Everest na sprzedaż

Reality show na Mount Evereście, w którym stawką jest życie albo śmierć. Brzmi przerażająco, ale to prawda. Everest stało się marką, na której można dobrze zarobić.

Everest na sprzedaż
Źródło zdjęć: © sxc.hu

Reality show na Mount Evereście, w którym stawką jest życie albo śmierć. Brzmi przerażająco, ale to prawda. Everest stało się marką, na której można dobrze zarobić.

Rozpoczęty w 2006 roku, przez Discovery Channel, program "Everest: Beyond the Limit" (Everest: Przekraczając granice) to program, który bez wahania można zaliczyć do reality show. Wspinaczka na Dach Świata rejestrowana jest przez kamery zamontowane na kaskach Szerpów, którzy towarzyszą osobom, które wykupiły szansę wejścia na górę.

Pierwszy sezon uznano za sukces. W gronie bohaterów serialu filmowanego na Evereście znalazł się m.in. astmatyk z Danii wspinający się bez wsparcia tlenem z butli, czy chodzący na protezach Nowozelandczyk – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Trupów na Evereście jest bardzo dużo, według statystyk z sześciu osób, które wejdą na szczyt, jedna zginie. Nie przeszkadza to jednak w organizowaniu kolejnych wycieczek. Everest powoli przybiera postać Eldorado. Bez problemów znajdziemy tam zaimprowizowane knajpy obok baz, czy stręczycieli oferujących usługi chińskich prostytutek.

Na nic nie zdały się apele pierwszego zdobywcy Mount Everestu Edmunda Hillary'ego, o zamkniecie góry na jakiś czas. Jedynie Chińczycy w 2008 roku zamknęli Everest od strony Tybetu, gdyż obawiali się protestów podczas wnoszenia na szczyt olimpijskiego znicza. Jednak interes musi się kręcić dalej, dlatego został przeniesiony na nepalska stronę. Szacuje się, że co roku na Everest wchodzi od 400 do 500 osób.

Agencje obiecujące opiekę i wprowadzenie na szczyt klientów powstają jak grzyby po deszczu. - Jeśli ludzkość nie pójdzie po rozum do głowy, to pewnie budowa kolejki na ten szczyt jest tylko kwestią czasu – stwierdza w „Rzeczpospolitej” polski himalaista Artur Hajzer.

Jednak na Evereście mogą zarobić nie tylko firmy organizujące wyprawy, również osoby które Everest zdobyły. EverestSpeakersBureau.com oferuje spotkania ze zdobywcami Dachu Świata. Do najdroższych mówców należy Peter Hillary.

Prawdziwi wspinacze twierdzą, że Everest jest górą straconą. Ogromna komercjalizacja spowodowała, że na stokach jest coraz więcej przypadkowych ludzi. Na rynku pojawiają się coraz to nowocześniejsze sprzęty (stroje, namioty, czy butle z tlenem) dzięki którym zdobycie góry nie jest już wyzwaniem, ale łatwą wspinaczką.

Mount Everest to jedyna góra, która przynosi profity. Jak widać dla biznesu nie ma żadnych granic.

(sc)

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)