Fałszywi rezydenci w popularnym kurorcie. Turyści alarmują
Egipt jest popularnym kierunkiem w okresie jesienno-zimowym, który wybiera wielu Polaków. Jak się okazuje, nawet podczas pandemii grasują tam oszuści próbujący oszukać turystów - informują w mediach społecznościowych klienci jednego z biur podróży.
Ostrzeżenie dotyczące fałszywych rezydentów umieścił w internetowej grupie zrzeszającej klientów biura TUI pan Andrzej.
"Uwaga dla przylatujących do Marsa Alam. Grupa egipskich "rezydentów" posługując się logo TUI, po wyjściu z płyty lotniska kieruje do swoich "stanowisk" gdzie wklejają wizy o trzy dolary droższe niż kawałek dalej . Może trzy dolary to niedużo, ale uważam, że to cwaniactwo" - czytamy.
Co ciekawe, pod wpisem pojawiło się już ponad 100 komentarzy. Jak się okazuje, wielu turystów uwierzyło oszustom i zapłaciło więcej za wizy. "Szkoda, że za późno ten post zobaczyłam. No niestety. I jeszcze reszty nie mają wydać...", "Ja niestety też dałam się nabrać, jak większość samolotu. Mądry Polak po szkodzie, niestety", "Kto pierwszy raz w Egipcie, to często daje się łapać na te sztuczki" - piszą internauci.
Zobacz także: Jak zadbać o bezpieczeństwo podczas wakacji? Poradnik
Zapytaliśmy biuro TUI czy ma zamiar interweniować w tej sprawie lub wydać komunikat ostrzegający turystów, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi do momentu publikacji artykułu.
Zasady wjazdu do Egiptu
Aby wjechać do Egiptu, trzeba mieć wizę. Polacy przed przyjazdem do Egiptu mogą starać się o wizę w egipskim przedstawicielstwie dyplomatycznym, uzyskać ją na lotnisku w Egipcie albo wcześniej, elektronicznie przez stronę internetową. Opłata za jednokrotną wizę do Egiptu to 25 dolarów amerykańskich.
Co więcej, aktualnie turyści podróżujący do Egiptu muszą posiadać certyfikat szczepienia przeciwko COVID-19 lub negatywny wynik testu na koronawirusa (podróżujący do Hurghady, Marsa Alam, Szarm El-Szejk lub Taby mogą odpłatnie wykonać test PCR na egipskim lotnisku).