Francuz chce pobić rekord. W 40 dni dookoła świata
Opłynął już świat w 79 dni, ale chce pobić kolejny rekord. Tym razem planuje pokonać dystans w 40 dni. Czy wyczyn da się zrealizować w niespełna 1,5 miesiąca?
17.01.2019 | aktual.: 17.01.2019 13:53
Francuski żeglarz Yann Guichard w rejs wypłynął 16 stycznia. Wystartował z Brestu, miasta na zachodzie Francji. Swoją misję realizuje na gigantycznym trimaranie "Spindrift". Towarzyszy mu 11-osobowa załoga.
‒ Byłoby fantastycznie opłynąć kulę ziemską w mniej niż 40 dni, ale nie będzie łatwo pobić ten rekord. Pamiętam rejs Bruno Peyrona w 1993 r. To jedno z najsilniejszych wspomnień z mojego dzieciństwa ‒ powiedział PAP 44-letni żeglarz.
"Spindrift", na którym śmiałek wybiera się w rejs ma 40 m długości i jest największym wielokadłubowcem na świecie. Yann Guichard już kilka razy próbował zdobyć trofeum. Trzy lata temu ukończył rejs w 47 dni i 10 godzin. Jego rodak Loick Peyron był lepszy o zaledwie dwa dni. Do pobicia rekordu było więc bardzo blisko.
Jeśli uda mu się zrealizować swój cel, otrzyma Jules Verne Trophy. Zdobył go jako pierwszy jego idol, Bruno Peyron, który opłynął w 1993 r. świat w 79 dni. Nazwa wyróżnienia nawiązuje do powieści Juliusza Verne'a "W osiemdziesiąt dni dookoła świata".
Od dwóch lat rekord należy do innego Francuza Francisa Joyona, który z pięcioosobową załogą na trimaranie "Idec Sport" opłynął kulę ziemską w 40 dni 23 godz. 30 min. i 30 sekund.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl