Hiszpańska Marbella. Dowbory zdradzają praktyczne informacje dotyczące rynku nieruchomości
Maciej Dowbor wraz z Joanną Koroniewską - Dowbor kupili dom w niezwykle malowniczej części Hiszpanii. Chodzi o region Costa del Sol, w południowej części kraju. W czasie prowadzonego na Instagramie live-a zdradzili kilka przydatnych informacji dotyczących hiszpańskiego rynku nieruchomości, a także regionu, w który się wybierają.
Małżeństwo jest zachwycone miejscem w którym od pewnego czasu pomieszkują. Wybrali oni Marbellę ze względu na bliskość zarówno morza jak i gór, a dodatkowo wysokie temperatury i dużą ilość terenów zielonych. Jak sami podkreślają, w tym miejscu nie da się nudzić, a od pierwszego przyjazdu, czuję się tutaj, jak u siebie.
Hiszpański rynek nieruchomości
W czasie swojej transmisji na żywo w drodze do Hiszpanii małżeństwo odpowiadało na pytania internautów dotyczące zarówno nieruchomości, jak i samego miejsca, w którym od jakiegoś czasu pomieszkują. Twierdzą oni, że w Hiszpanii jest wiele polskich agencji nieruchomości. Zwracają również uwagę na istotny aspekt, jakim są ceny.
- W Hiszpanii, jeśli chodzi o nieruchomości jest taniej niż w Polsce. Chociaż oczywiście są hiperdrogie rzeczy w innych dzielnicach, ale są miejsca, gdzie można kupić mieszkanie z widokiem na morze taniej, niż w najgorszej dzielnicy Warszawy - mówi Maciej Dowbor.
Dodaje, że czynsz za około stumetrowe mieszkanie w rejonie Marbelli jest niższy, niż za porównywalne lokum w Warszawie, bowiem wynosi 130 euro za miesiąc. W cenie dodatkowo jest basen i ogród, o który dbają opłaceni ogrodnicy. Niestety nie wszystko jest takie tanie, gdyż wybierając się do barów na plaży faktycznie trzeba być przygotowanym na zapłacenie wysokiego rachunku.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zjawisko niechcianych lokatorów, czyli "okupas"
Celebryci zwracają uwagę na intrygujące zjawisko, o którym dużo mówi się w Hiszpanii. Chodzi o tak zwanych "okupas". Są to osoby, które wchodzą do mieszkania pod nieobecność właścicieli. Jeżeli mieszkają tam dłużej niż 48h, to wyrzucenie ich jest bardzo trudne, bowiem wymaga procesu sądowego. Większość z nich nie robi tego, aby faktycznie zamieszkać w danym miejscu, ale w celu wyłudzenia pokaźnej sumy pieniędzy. Takie osoby żądają gotówki, w zamian za wyniesienie się z lokum.
Zjawisko to stało się szczególnie popularne podczas lockdownu. W czasie pandemii COVID-19, intruzi szczególnie upodobali sobie mieszkania osób, które przyjeżdżają do Hiszpanii tylko na wakacje, a przez resztę roku mieszkają w swoich rodzimych krajach. Kiedy granice były zamknięte, właściciele nie mieli możliwości szybkiego zareagowania i wydalenia niechcianego lokatora z własnej posesji.
- Kupując dom lepiej wybierać lokum na osiedlach, gdzie mieszkają ludzie na stałe i zawsze ktoś ma posesję na oku - radzą Maciej i Joanna, którzy właśnie takie mieszkanie nabyli.
Źródło: Instagram