MiastaHolandia: już nikt tam nie pojedzie

Holandia: już nikt tam nie pojedzie

Od 2013 roku w Holandii, obcokrajowcy już nie będą mile widziani w kawiarniach oferujących marihuanę – donosi Huffington Post.

Holandia: już nikt tam nie pojedzie
Źródło zdjęć: © PAP/EPA / Juan Vrijdag

16.11.2011 | aktual.: 10.05.2013 09:10

Od 2013 roku w Holandii, obcokrajowcy już nie będą mile widziani w kawiarniach oferujących marihuanę – donosi Huffington Post.

Już od 1 stycznia 2012 roku, w trzech prowincjach na południu kraju - Limburgu, Brabancji Północnej i Zelandii, zostanie wprowadzony zakaz wstępu do coffee shopów dla obcokrajowców. W rok później zakaz obejmie pozostałe prowincje, w tym Amsterdam, który jest mekką dla odwiedzających Holandię i chcących legalnie zapalić skręta.

Kawiarnie, które otrzymają licencję na sprzedaż marihuany i haszyszu, będą mogły być odwiedzane tylko przez pełnoletnich mieszkańców Holandii. Zostaną również wprowadzone karty członkowskie licencjonowanych kawiarni.

Powodem wprowadzenia zakazu są problemy w ruchu drogowym i ogólny bałagan, spowodowany przez „narko-turystów”.

Wprowadzenie zakazu może jednak negatywnie wpłynąć na turystykę w całym kraju, a co za tym idzie na finanse dużych holenderskich miast, takich jak Amsterdam. Około 23 procent odwiedzających Amsterdam swoje kroki kieruje do miejsc legalnie sprzedający produkty z tzw. miękkimi narkotykami.

W zeszłym miesiącu zakaz wstępu do coffee shopów dla obcokrajowców wprowadziło Maastricht. W stosunku do poprzednich miesięcy, liczbę klientów spadła o 16 procent. Oznacza to, że rocznie miasto może stracić ok. 41 milionów dolarów.

W Holandii posiadanie miękkich narkotyków na użytek osobisty nie stanowi przestępstwa, a ich sprzedaż w kawiarniach, jakkolwiek zabroniona przez prawo, jest tolerowana. Teoretycznie coffee shopy nie mogą sprzedawać więcej niż 5 gramów konopi na osobę dziennie, a posiadany przez nie zapas nie może przekraczać 500 gramów. Jednak przepisy te są nagminnie łamane przez właścicieli lokali, którzy zwłaszcza w przygranicznych miastach, takich jak Maastricht, sprzedają dużo większe ilości produktów z konopi indyjskich.

Wraz z wprowadzeniem zakazu wymierzonego w obcokrajowców, rząd Holandii uchwalił ustawę o zakazie sprzedaży "twardej" marihuany w coffee shopach. Tym samym, produkty zawierające wyższą dawkę THC zostały zaliczone do tej samej kategorii co heroina i kokaina.

Kto na tym zyska?

Od zeszłego roku w Czechach złagodzono prawo dotyczące narkotyków. Legalnie posiadać można 1,5 g heroiny, 1 g kokainy, do 15 g marihuany, do czterech tabletek ekstazy i do pięciu tabletek LSD. Ponadto prawo zezwala na uprawianie do pięciu krzaczków konopi indyjskich i do 40 grzybów halucynogennych. Wzorem Holandii, w Czechach powstały coffee shopy, w których można legalnie nabyć niewielkie ilości produktów z marihuaną i haszyszem.

Polityka „coffee shopy tylko dla Holendrów” może doprowadzić do zwiększenia nielegalnego obrotu narkotykami w tym kraju. Czy w tej sytuacji narko-turystyka zawita teraz do naszych południowych sąsiadów?

at/pw/if

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)