Horror na pokładzie samolotu. Kilkunastu rannych
Airbus A330, lecący w barwach linii Aerolinas Argentinas, wpadł podczas lotu w silne turbulencje. Wstrząsy były tak silne, że po wylądowaniu pokład wyglądał jak po przejściu trąby powietrznej. 15 osób zostało rannych, z czego 8 trafiło do szpitala.
Zdewastowany pokład i ranni pasażerowie – tak zakończył się lot z Miami, największego miasta Florydy, do Buenos Aires, stolicy Argentyny. Samolotem podróżowały 192 osoby. Można przypuszczać, że nigdy nie zapomną chwil grozy podczas 9-godzinnego lotu, który odbył się 19 października. Na wysokości Brazylii maszyna wpadła w silne turbulencje. Były tak silne, że ze schowków zaczęły wypadać walizki podręczne, a wózki z jedzeniem i napojami przewracać.
Ci pasażerowie, którzy zlekceważyli informację o zapięciu pasów, zostali dosłownie poturbowani. 15 osób zostało rannych, z czego 8 poważnie. Gdy samolot należący do Aerolinas Argentinas wylądował w Buenos Aires, na płycie lotniska czekały już karetki pogotowia, które przewiozły poszkodowanych do szpitala. Linie lotnicze wydały oświadczenie, w którym przepraszają za zaistniałą sytuację, ale też wyjaśniają, czym może skutkować niestosowanie się do poleceń załogi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl