Hotelarze narzekają na liczbę rezerwacji. Co się stało?

Jak wskazała Izba na podstawie najnowszej ankiety, październik był udanym miesiącem dla hoteli. Ponad połowa z nich miała obłożenie między 40 a 70 proc., a w co czwartym obiekcie frekwencja przekroczyła 70 proc.

Zainteresowanie hotelami na przełomie roku

Z danych Izby wynika, że w lokalizacjach poza miastami frekwencję powyżej 70 proc. odnotowało 27 proc. obiektów (hotele miejskie 21 proc.). Jednak w zakresie obłożenia pomiędzy 40 a 70 proc. lepiej wypadły hotele miejskie z udziałem 56 proc. (pozamiejskie odpowiednio 48 proc.).

"Widoczny jest dalszy spadek udziału gości wypoczynkowych i krótkie okienko rezerwacyjne, dodatkowo skracające się w efekcie wzrostu dziennej liczby zakażeń w ostatnich tygodniach" - wskazał Jw rozmowie z PAP sekretarz generalny IGHP Marcin Mączyński.

Jego zdaniem dane dotyczące przyjętych rezerwacji na następne trzy miesiące wskazują na zdecydowany spadek. W listopadzie już tylko 29 proc. hoteli notuje obłożenie powyżej 40 proc., w tym 19 proc. obiektów deklaruje stan rezerwacji powyżej 50 proc. 3/4 hoteli ma na grudzień nie więcej niż 30 proc. rezerwacji, w styczniu taki wynik notuje 82 proc. obiektów.

Koniec roku zaburzy dane

Należy jednak pamiętać, że w okresie świąteczno-noworocznym te dane się zaburzą, bo spora część hoteli i obiektów noclegowych w tym czasie nie ma już praktycznie wolnych pokoi.

O tym, że z rezerwacją nie warto czekać na ostatnią chwilę mówił w programie WP "Newsroom" Tomasz Machała, prezes portalu Nocowanie.pl. - Zapytań jest kolosalnie dużo. Nikt nie czeka do ostatniej chwili, bo wtedy w Zakopanem będzie płacił 6 czy 8 tys. zł za noc. Nikogo na to nie stać. To jest jedyny weekend w roku, gdy trzeba bukować dużo wcześniej – mówił.

Kogo dotyczyło badanie?

Warto podkreślić, że w ankiecie online przeprowadzonej w dniach 4-10 listopada wzięło udział 165 hoteli zlokalizowanych we wszystkich województwach. Spośród nich 59 proc. położonych jest w miastach. 28 proc. to obiekty sieciowe. Większość ankietowanych (81 proc.) to hotele liczące do 150 pokoi, 61 proc. hoteli ma mniej niż 100 pokoi, a średnia wielkość obiektu wyniosła 96 pokoi. Hotele, w których przeważa ruch biznesowy, stanowiły 33 proc., łączące segment biznesowy z turystycznym - 39 proc., a specjalizujące się w turystyce wypoczynkowej - 28 proc.

"Zapytaliśmy hotelarzy o potencjalny wpływ wzrastającego w ostatnich tygodniach wskaźnika dziennych zakażeń na malejącą liczbę nowych rezerwacji w grudniu 2021 r. Ponad 3/4 z pytanych potwierdziło taką zależność, z czego 39 proc. ocenia, że jest to duży wpływ, tyle samo jako umiarkowany" - zaznaczył Mączyński.

Czytaj też: Sylwester za granicą. Dokąd polecieć?

Fakty są jednak takie, że gdy spojrzymy na ofertę portali rezerwacyjnych na grudzień, to są weekendy, na które o wolnym miejscu w hotelu można praktycznie pomarzyć.