Kołobrzeg - kurort na zdrowie

Dawniej do Kołobrzegu przyciągał wczasowiczów festiwal. Tu śpiewało się pieśni żołnierskie, a amfiteatr wypełniony był do ostatniego miejsca. Choć sława festiwalu przebrzmiała, to kurort, jak dawniej, jest jednym z najbardziej popularnych w naszym kraju. I trudno z tym polemizować. W sezonie wygląda jak Saint-Tropez, ale określany jest swojsko Perłą Bałtyku. *
Legendarny amfiteatr żyje i dziś. Co roku organizuje się tu dziesiątki koncertów, kabaretów i festiwali. Dla nich przyjeżdżają do *Kołobrzegu letnicy, choć nie tylko. Jak dawniej, atrakcją są tutejsze plaże. Kiedy tylko temperatura wzrasta, setki ton piasku pokrywają kolorowe koce, na których wygrzewają się Polacy z całego kraju. Dla części z nich istotny jest posiadany przez kurort certyfikat Błękitna flaga. To sygnał, że wypoczywają na plaży, która prezentuje europejski poziom pod względem czystości środowiska, jakości wody, bezpieczeństwa i organizacji usług. Czy można się dziwić, że przyjeżdżają tu wszyscy? Jest młodzież, są rodziny z dziećmi, amatorzy nocnych imprez i kuracjusze. Trudno nie zauważyć, że miasto przeżywa okres dynamicznego rozwoju. Jakie są jego największe atrakcje? Sprawdź na kolejnych slajdach!

Marta Legieć / wg

Do największego kurortu na Pomorzu Zachodnim od lat przyjeżdżało się podreperować zdrowie. W dawnym systemie nie brakowało tu sanatoriów, które szczyciły się dobrą renomą. Niektóre przetrwały do dziś - odnowiono je albo zastąpiono ośrodkami _ spa&wellness _. Bywalcy sanatoriów wracają do Kołobrzegu wielokrotnie, aby nie tylko poprawić stan zdrowia, ale też wypocząć nad wodami Bałtyku. W mieście i okolicach występują źródła wody mineralnej, solanki oraz pokłady borowiny. Wiele osób przyjeżdża tu właśnie dla źródeł, a kołobrzeskie borowiny są stosowane również w innych polskich sanatoriach. Są tu też luksusowe hotele, usytuowane bezpośrednio przy nadbałtyckiej plaży. Oferują nie tylko piękne widoki, ale również leczenie, rehabilitację i wypoczynek z użyciem nowoczesnych zabiegów.

Największą atrakcją Kołobrzegu, i zarazem jednym z najbardziej charakterystycznych tutejszych obiektów, jest bez wątpienia molo i teren wokół niego. Po zakończonej niedawno renowacji wygląda bardzo nowocześnie. Ma 204,2 m długości i 9 m szerokości, składa się z 13 powtarzalnych segmentów o rozpiętości 15,5 m, wspartych na 13 żelbetowych filarach. Poszukujący klasycznych zabytków powinni odwiedzić wzniesioną na przełomie XIV/XV wieku bazylikę Najświętszej Marii Panny. Architektura katedry jest przykładem pomorskiego gotyku. Budowla jest prosta i raczej pozbawiona elementów zdobniczych. Przy ulicy Wąskiej natkniemy się na budynek halowy, który od początku XVIII w. pełnił funkcję Akademii Rycerskiej. Jest też baszta Lontowa, jedyny obiekt średniowiecznego systemu obronnego, który przetrwał do dzisiaj w całości. W centrum znajdziemy ratusz, najważniejszą, świecką budowlę miasta. Są tacy, którym budynek przypomina wyglądem średniowieczny zamek, o obronnym charakterze. Wewnątrz za to mieści się
m.in. prężnie działająca Galeria Sztuki Współczesnej. Godnymi uwagi są też pałac rodziny Brunszwickich, wieża ciśnień, łaźnia miejska czy fortyfikacje twierdzy.

W ostatnich latach odnowiono w Kołobrzegu port jachtowy, powstała też nowa marina z restauracją. Dobra infrastruktura sprawia, że coraz więcej ludzi przybywa do miasta drogą morską. Rocznie zawija tu 1100 jachtów. Równie ciekawa jak marina, jest legendarna już przystań, gdzie można podziwiać pracę rybaków morskich oraz wpływające i wypływające kutry. Skoro są ludzie morza, musi być też latarnia. Historia tutejszej sięga XVII w. Ma ona wysokość 26 metrów. Latarnię w Kołobrzegu zbudowano na prawym brzegu Parsęty, przy początku falochronu ochraniającego wejście do portu. Dziś jest udostępniona turystom, bilet wstępu kosztuje 6 zł (ulgowy 4 zł). Otwarta jest w sezonie aż do późnego wieczora, więc z tarasu można obserwować wyjątkowe zachody słońca.

Do mniejszych nadmorskich miejscowości w okolicy można dojechać kolejką wąskotorową. Ciągnie otwarte wagony, co również jest swoistą atrakcją. Nadmorska Kolej Wąskotorowa *to jedna z trzech czynnych, publicznych kolei w Polsce, wykorzystujących rozstaw szyn o szerokości 1000 mm oraz *jedyna w Europie *poruszająca się po odnowionych, wąskich torach. Na trasie wyróżniają się miejscowości *Pogorzelica i Trzęsacz. Choć niewielkie, mają w sobie wiele uroku. Lasy wokół nich pełne są ścieżek rowerowych. W Pogorzelicy jeziora Liwa, Łuża i Konarzewo oraz tutejszy rezerwat przyrody sprawiają, że to idealne miejsce dla osób chcących spędzić urlop w bliskim otoczeniu natury. Poza pensjonatami jest tu kilka ośrodków sanatoryjnych, w których wspomaga się leczenie chorób układu oddechowego i krążenia. Młodsi urlopowicze docenią park linowy, kręgielnię i kompleks basenów ze zjeżdżalniami.

Kolejnym miejscem na spokojny wypoczynek jest Trzęsacz, najmniejsza osada w popularnej wśród turystów gminie Rewal. Poza urokliwą plażą, są tu również wyjątkowe zabytki. To właśnie w Trzęsaczu znajdują się *ruiny zbudowanego ponad 600 lat temu gotyckiego kościoła *pw. św. Mikołaja. Początkowo stał on w odległości ok. 1,8 km od morskiego brzegu. Przez lata morze pochłonęło tak wiele lądu, że po kościele pozostała zaledwie jedna ściana, o długości 12 m i szerokości 6 m, znajdująca się na skraju klifu. Pozostała część świątyni runęła do morza w 1901 r. To jedyna taka atrakcja w Europie. Na miejscu warto też zajrzeć do Multimedialnego Muzeum w Trzęsaczu, w którym dzięki prezentacjom z dźwiękiem, światłem i obrazem odbyć można prawdziwą podróż w czasie.

Marta Legieć / wg