Koniecznie spójrzcie w niebo. Przed nami noc spadających gwiazd
Przed nami wyjątkowa noc, w czasie której na niebie rozegra się spektakl spadających meteorów, zwanych Drakonidami. Kiedy możemy się go spodziewać?
To, co dzieje się na niebie, nie przestaje nas fascynować. We wtorek i środę, czyli 8 i 9 października br., warto nocą spojrzeć w górę, bowiem zobaczyć będzie można maksimum deszczu meteorów, zwanych Drakonidami.
Przed nami piękna noc
Choć eksperci ostrzegają, że niestety nie będzie to jeden z najlepszych deszczów meteorów w tym roku, i tak warto zdecydować się na obserwację nieba.
Drakonidy powinny są aktywne na niebie pomiędzy 6 a 10 października, ale szczyt ich aktywności przypadnie 8 i 9 dnia miesiąca. Ich obserwacja powinna być ułatwiona ze względu na fazę Księżyca, który dopiero zbliża się do I kwadry. Jeśli tylko chmury nie zasłonią nieba, spadające gwiazdy powinny być dobrze widoczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łotewski Sopot zachwyca. Po sezonie także nie traci uroku
Drakonidy są pozostałością komety Giacobini-Zinnera. Można je zaobserwować co roku, na początku października. Szczególnie dały o sobie znać w nocy z 9 na 10 października 1933 i 1946 r. Wówczas szczęściarze mogli zobaczyć nawet kilkaset meteorów na minutę. Deszcz meteorów, który zobaczymy w najbliższych dniach, niestety nie będzie tak intensywny. Podczas maksimum roju może pojawić się ok. 10 przelatujących, świetlnych smug na godzinę.
Co zrobić, by najlepiej zobaczyć spadające gwiazdy?
Aby w całej okazałości podziwiać nocny spektakl, najlepiej udać się tam, gdzie jest najciemniej, czyli w miejsca oddalone od dużych miast. Nie będzie nam potrzebny specjalny sprzęt, taki jak teleskop czy lornetka. Eksperci podpowiadają, że może przydać się koc lub wygodne krzesło. Obserwacja wymaga cierpliwości, a ci, którzy mają jej najwięcej, zostaną wynagrodzeni pięknym widokiem.
Źródło: livescience.com