Koniecznie spójrzcie w niebo. "Spektakl, jakiego nigdy w życiu nie widzieliście"

"Czy słyszeliście kiedyś o T Coronae Borealis (T CrB)?" - zapytał popularyzator astronomii i fotograf w poście na swoim profilu na Facebooku. Od razu pośpieszył z odpowiedzią, aby zaspokoić ciekawość swoich obserwatorów.

W czasie najbliższych nocy na niebie będzie można dostrzec "nową", jasną gwiazdę. Mowa właśnie o T Coronae Borealis, która znajduje się w konstelacji Korony Północnej, dostrzegalnej nad południowym horyzontem.

Owa gwiazda nie jest dostrzegalna przez człowieka, bez specjalnego sprzętu, jednakże istnieje duże prawdopodobieństwo, że w czasie najbliższych nocy będzie można obserwować jej wybuch, a to już każdy dostrzeże. Taka sytuacja miała miejsce w przeszłości w 1866 i 1946 r.

Czytaj też: Warto spojrzeć w niebo. "Jedno z najbardziej wyjątkowych zjawisk astronomicznych tego roku"

"Pojawienie się nowej gwiazdy w Koronie Północnej w 1866 r. było pierwszym tego typu zjawiskiem obserwowanym na niebie... i nikt nie miał wtedy pojęcia co się u licha dzieje. Dziś wiemy, że gwiazda T CrB to tzw. gwiazda nowa powrotna - ciasny układ podwójny złożony z białego karła i gwiazdy ciągu głównego. W nowej powrotnej następuje przepływ materii z gwiazdy ciągu głównego na powierzchnię białego karła. Powoduje to zapłon termojądrowy i gwałtowne pojaśnienie całego układu. W przypadku T CrB nawet rzędu 1500 razy" - wytłumaczył ekspert.

"Jeśli przez te wakacje mielibyście poświęcić tylko 30 sekund na spojrzenie nocą w niebo, popatrzcie w stronę Korony Północnej. Nasze pokolenie otrzyma szansę zobaczenia niesamowitego zjawiska - nie możemy tego przegapić" - podkreślił wyraźnie Wójcicki, zachęcając wszystkich do zobaczenia wyjątkowego momentu na niebie.

Czytaj też: Niezwykłe zjawisko w Tatrach. "To była niesamowita jazda"

Źródło: Z głową w gwiazdach