Koszmarny lot pierwszą klasą. Pasażer zapamięta go na długo
Jeden z pasażerów linii lotniczej American Airlines podzielił się w sieci swoim przeżyciem podczas lotu pierwszą klasą z Nowego Jorku do Detroit. Jego zdaniem przyjemna podróż szybko zamieniła się w koszmar.
Pasażer czytał książkę w czasie podróży, kiedy nagle poczuł coś dziwnego na nodze i zauważył pluskwę, wdrapującą się na jego spodnie. Zdarzenie to opisał na portalu Reddit, pod pseudonimem @HaddawayThrowaway978. Post szybko wzbudził duże zainteresowanie internautów.
Zdaniem pasażera obsługa nie rozprawiła się odpowiednio z problemem
Mężczyzna podróżował w klasie biznes na pokładzie lotu 4412 z lotniska La Guardia, kiedy zauważył małego, brązowego robaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badacz zdradził zaskakujące fakty o rekinach. "Mają swoje osobowości"
"Wiedziałem, że to pluskwa chodziła po mojej nodze w czasie lotu" - napisał w poście, dodając, że natychmiast pokazał owada członkowi załogi. Podzielił się również szczegółami rozmowy z załogą. O incydencie poinformowano kapitana, a także zgłoszono problem do American Airlines przez oficjalną stronę.
Pasażer zwrócił uwagę, że mimo zgłoszonej sytuacji, linia lotnicza nie wydała się zbyt skuteczna w radzeniu sobie z problemem.
"Sprawdziłem i samolot wrócił na trasę o czasie, więc nie wierzę, że posprzątali go odpowiednio" - wyjaśnił, podkreślając swoje obawy, czy samolot został dostatecznie oczyszczony przed kolejnym lotem.
Podróżny zgłosił oficjalną skargę do linii lotniczej
Przerażony całą sytuacją podróżny zamęczał się myślami, czy pluskwy nie przeniosły się na jego bagaż bądź plecak. Po wylądowaniu zmienił ubranie i natychmiast wyprał rzeczy, które miał na sobie podczas lotu. "Mam nadzieję, że żadna pluskwa nie została na moim bagażu"- stwierdził.
Linie lotnicze odpowiedziały na jego skargę, wysyłając oficjalnego maila, w którym przeprosiły za sytuację i przyznały mu rekompensatę. Odpowiedź ze strony American Airlines brzmiała jednak formalnie i nie zadowoliła podróżującego.
"Rozumiemy, jak niewygodne było to doświadczenie. Robimy wszystko, aby zapewnić naszym klientom przyjemne loty" - cytował amerykańską linię użytkownik Reddit.
Komentarze pod postem na forum były pełne oburzenia, wiele osób podkreślało, że zagrożenie ze strony pluskiew jest dużo poważniejsze niż np. obecność karalucha. "To nie jest tylko nieprzyjemne spotkanie, pluskwy mogą być prawdziwym problemem w domu", zauważył jeden komentujący.
Eksperci w dziedzinie kontroli szkodników zalecają, aby pasażerowie zakrywali fotele na pokładzie, unikali kładzenia swoich bagaży bezpośrednio na podłodze samolotów i zaopatrywali się we własne poduszki oraz koce, by zminimalizować ryzyko przeniesienia owadów.
Według specjalistów amerykańskiej EPA, dorosłe pluskwy są rozmiaru pestki jabłka i mają brązowy, płaski kształt. Natomiast młode pluskwy, zwane nimfami, są znacznie jaśniejsze i bardziej przezroczyste.
Źródło: Daily Mail