Kwatery widmo w Zakopanem. Problem nasila się przed sylwestrem
Okres świąteczno-noworoczny jest w polskich górach wyjątkowo gorący. Do miejscowości na południu zjeżdżają prawdziwe tłumy. Niestety w takich okresach uaktywniają się także oszuści i złodzieje. Pojawiły się już pierwsze fałszywe ogłoszenia dotyczące nieistniejących kwater.
Zakopiańska policja już od dłuższego czasu apeluje, aby dokładnie sprawdzać oferty noclegów. Sugeruje, by nie dać się skusić atrakcyjnym ofertom.
Pierwsze wirtualne kwatery na sylwestra już w sieci
Takie ogłoszenie pojawiło się właśnie na jednej z facebookowych grup, informuje Tygodnik Podhalański. Autor oferuje domek dla 8-10 osób w okresie sylwestrowym za bardzo atrakcyjną cenę - 500 złotych za dobę. Do TP zgłosili się właściciele domków na Olczy, których zdjęcia użyto do tego ogłoszenia i nie mają oni z ofertą nic wspólnego.
Takich podejrzanych ofert będzie przybywać. Najwięcej pojawi się ich w ostatniej chwili - tuż przed świętami i sylwestrem, gdy ciężko już o nocleg w górach. Oszuści mają tego świadomość i żerują na naiwności turystów, którzy często w pośpiechu są nieuważni.
Nie daj się oszukać
Jak sprawdzać oferty noclegów? Przede wszystkim warto korzystać z oficjalnych stron hoteli, pensjonatów lub portali skupiających zweryfikowanych ogłoszeniodawców.
W przypadku prywatnych ogłoszeń trzeba też dokładnie sprawdzić adres i np. zadzwonić do pobliskiego lokalu usługowego i zapytać o obiekt, do którego zamierzamy się udać.
Najlepiej wybierać miejsca sprawdzone, np. przez znajomych, bo opinie pod nieistniejącymi obiektami są po prostu spreparowane. Tak jak ich zdjęcia - niestety, ale oszuści publikują fotografie wnętrz i widoków, które po prostu kradną z innych obiektów.
- Warto zebrać przed wyjazdem jak najwięcej informacji. Jeżeli w ogłoszeniu podano tylko numer telefonu komórkowego, to już powinno wzbudzić naszą czujność - mówi rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń. - Zaliczkę wpłacajmy na konto bankowe. Poprośmy o fakturę, rachunek lub paragon. Opór w wystawieniu dokumentu powinien wzbudzić nasze podejrzenia co do uczciwości oferty - podkreśla.
Jeśli już dojdzie do transakcji, to koniecznie trzeba zachować także wszelką korespondencję. W przypadku oszustwa nawet SMS może okazać się pomocny w znalezieniu sprawcy.