W PodróżyLeciałam najlepszą linią lotniczą świata. Zamiast fotela mikropokój

Leciałam najlepszą linią lotniczą świata. Zamiast fotela mikropokój

Choć nie ma bezpośrednich lotów z Polski, to do Singapuru, po przesiadce można dolecieć np. z Niemiec. Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość, bo podróż trwa aż dwanaście godzin.

12 godzin lotu to spore wyzwanie
12 godzin lotu to spore wyzwanie
Źródło zdjęć: © WP
Ilona Raczyńska

Sam fakt podróży służbowej do Singapuru napawał mnie ekscytacją. Zobaczyć ten niesamowity kraj to marzenie niejednego. Ale by tam dolecieć, trzeba przetrwać jakoś kilkanaście godzin w podróży. "Bez dzieci powinno się udać" - pocieszałam się w duchu.

Biznes klasa w najlepszej linii lotniczej świata

Na 12 godzin w przestworzach przygotowałam się bardzo dobrze - do podręcznego bagażu zabrałam książkę, laptopa, poduszkę, zatyczki do uszu, opaskę na oczy i przekąski. Nic się nie przydało, ale o tym za chwilę.

Totalnie nie wiedziałam, czego się spodziewać po locie biznes klasą w Singapore Airlines, które w prestiżowym dla branży konkursie Skytrax World Airline Awards 2023 zostały uznane za najlepszą linią lotniczą świata.

Do biznes klasy wchodzi są innym wejściem niż do ekonomicznej. Są trzy rzędy foteli - przy oknach pojedyncze, a na środku podwójne, które można oddzielić suwaną ścianką, jeśli ktoś potrzebuje prywatności. Moje miejsce było w pierwszym rzędzie. "Najlepiej" - pomyślałam. Nie zdążyłam się dobrze rozsiąść, a już dostałam kieliszek szampana.

Fotel był ogromny. To nie tylko dodatkowe centymetry do siedzenia czy opcja rozkładania i koc - jak w większości linii lotniczych w tej klasie podróży. To taki trochę mikropokój. Znaleźć w nim można szafeczkę, półkę, lusterko, słuchawki, miejsca do ładowania telefonu czy laptopa i stolik. Jest też ekran, na którym można oglądać filmy, teledyski i obserwować trasę samolotu w czasie rzeczywistym. Także tam wyświetlana jest instrukcja bezpieczeństwa. Ma ciekawą formę, bo to film, nagrany w różnych miejscach w Singapurze. W drodze powrotnej oglądałam go z jeszcze większym zaciekawieniem, wypatrując miejsc, które widziałam na żywo.

  • Rozrywka pokładowa nie pozwala się nudzić
  • Każdy ma rozkładany stolik
  • W toalecie dostępne są podstawowe środki higieniczne
  • Na ekranie można obserwować trasę samolotu w czasie rzeczywistym
  • Przy oknach fotele są pojedyncze
  • W środkowym rzędzie można zaciągnąć ściankę, która oddziela dwa miejsca
  • Instrukcje bezpieczeństwa można zobaczyć na ekranie
  • Nie da się ukryć, że fotele są bardzo wygodne
[1/8] Rozrywka pokładowa nie pozwala się nudzićŹródło zdjęć: © WP

Co ważne, na pokładzie jest darmowe wi-fi, więc przez 12 godzin w przestworzach można być w kontakcie ze światem zewnętrznym. "Nie poleciałaś?" - pytali znajomi, gdy nagle opublikowałam stories z pokładu. "Jestem w chmurach" - odpowiadałam.

Każdy na życzenie otrzymuje też skarpetki uciskowe czy kapcie. W toaletach dostępne są szczoteczki do zębów, maszynki do golenia, szczotki do włosów i ciepłe ręczniki.

Jedzenie w biznes klasie

Nie bez znaczenia jest też menu. Po pierwsze posiłki dostaje się na tradycyjnych talerzach czy w miskach, a nie plastikowych pojemnikach. Są też zwyczajne sztućce. Posiłki różnią się w zależności od tego, czy lecimy do lub z Singapuru. W menu są przystawki, dania, desery i owoce oraz napoje bez limitu. Można zjeść np. kurczaka, jagnięcinę, rosół czy wegetariańskie curry. A na deser zamówić np. lody kokosowe.

  • Łosoś, szampan - tak można zaczynać lot
  • Przystawka jak w restauracji
  • Satay to bardzo popularne danie w Singapurze
  • Na danie główne jest do wyboru kilka potraw
  • Owoce zamiast deseru
  • Do wyboru są też zupy
[1/6] Łosoś, szampan - tak można zaczynać lotŹródło zdjęć: © WP

Gdy poprosiłam o drugi kieliszek szampana, a dostałam aperol spritza, to nawet nie narzekałam na pomyłkę. Odpaliłam rozrywkę pokładową. Obejrzałam film, a potem rozłożyłam fotel do pozycji łóżka i zasnęłam. Dla mnie była noc, a w Singapurze już zaczynał się dzień. Ale nie myślałam jeszcze o jet lagu, a raczej o tym, jak miło jest móc w ogóle przespać się w samolocie. Ze swojego zestawu podróżnego nie skorzystałam. Moja poduszka wydawała się kamieniem przy tej z pokładu.

Luksus za tysiące złotych

W Singapore Airlines ogromne wrażenie robi nie tylko wnętrze klasy biznes i jej udogodnienia, ale sam personel pokładowy. Stewardesy w kolorowych strojach są miłe i przepiękne. "Po co zrobiłaś sobie z nią zdjęcie?" - zapytał mąż, gdy przesłałam mu fotkę ze stewardesą. Fakt, w życiu tak nie robię, ale nie mogłam się oprzeć, bo miałam wrażenie, że po tych 12 godzinach razem już jesteśmy jak rodzina. Miałam ochotę przytulić każdą osobę z personelu pokładowego. "Wariatka" - pomyślałam sama o sobie.

  • Personel pokładowy ma bardzo ładne stroje
  • Stewardesy są przemiłe
[1/2] Personel pokładowy ma bardzo ładne strojeŹródło zdjęć: © WP

Nie wiem, jak się odnajdę w tanich liniach. Ale będę musiała, bo bilety na podróż do Singapuru w klasie biznes są kosmicznie drogie. Kosztują od ok. 12 tys. zł.

Z Polski (z przesiadką w Niemczech) Singapore Airlines można jednak dolecieć na miejsce taniej. Bilety w klasie ekonomicznej w promocji kosztują od ok. 3400 zł.

Źródło artykułu:WP Turystyka
w podróżysingapore airlinessamolot

Wybrane dla Ciebie