Madryt pogrążony w dymiących śmieciach
Hiszpania - Madryt w śmieciach
Wypełnione po brzegi kontenery, kosze na śmieci obstawione torbami i sterty odpadków na najsłynniejszych placach - tak wygląda od kilku dni Madryt. Do tego w powietrzu unosi się nieprzyjemny zapach, bo od początku listopada w stolicy Hiszpanii jest ponad 20 stopni Celsjusza. Powodem jest strajk madryckich przedsiębiorstw oczyszczania miasta, który pogrążył liczącą ponad 3,2 mln metropolię, łącznie z jej pięknym secesyjnym śródmieściem, w ogromnych stertach śmieci, których część dymi na ogniskach rozpalanych w parkach i na podwórkach. Co gorsza na razie nie ma perspektyw na jego szybkie zakończenie - strajk jest bezterminowy.
Wypełnione po brzegi kontenery, kosze na śmieci obstawione torbami i sterty odpadków na najsłynniejszych placach - tak wygląda od kilku dni Madryt. Do tego w powietrzu unosi się nieprzyjemny zapach, bo od początku listopada w stolicy Hiszpanii jest ponad 20 stopni Celsjusza. Powodem jest strajk madryckich przedsiębiorstw oczyszczania miasta, który pogrążył liczącą ponad 3,2 mln metropolię, łącznie z jej pięknym secesyjnym śródmieściem, w ogromnych stertach śmieci, których część dymi na ogniskach rozpalanych w parkach i na podwórkach. Mieszkańcy i władze boją się, że może dojść do wybuchu epidemii. Co gorsza na razie nie ma perspektyw na szybkie zakończenie strajku - jest bezterminowy.
PAP/IAR/ if/pw