Trwa ładowanie...

Magiczne miejsce w Normandii czy średniowieczna pułapka na turystów?

To drugie po Paryżu najpopularniejsze miejsce we Francji. Dostojne opactwo, które właśnie obchodzi 1000-lecie rozpoczęcia budowy, odwiedza co roku ponad trzy miliony turystów z całego świata. O wyprawie na tę magiczną wyspę marzyłam od dawna, ale wyjeżdżam stąd lekko zawiedziona.

Mont Saint-Michel przyciąga co roku miliony turystówMont Saint-Michel przyciąga co roku miliony turystówŹródło: WP
d1h6flr
d1h6flr

Historia wzgórza świętego Michała i znajdującego się tam opactwa sięga odległych czasów średniowiecza, kiedy to biskup Aubert z Avranches doznał objawienia i wzniósł na skale niewielki kościół ku czci św. Michała Archanioła. Nieco ponad 200 lat później do Mont-Saint-Michel przybyli pierwsi zakonnicy i założyli tam opactwo benedyktyńskie. Opactwo przetrwało nie tylko wojnę stuletnią, ale również mroczne czasy rewolucji francuskiej, kiedy to na pewien czas zostało przekształcone w więzienie.

Mont Saint-Michel jest widoczne z odległości kilku kilometrów WP
Mont Saint-Michel jest widoczne z odległości nawet kilku kilometrówŹródło: WP

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Nie ma tutaj czegoś takiego jak pociągi, a samoloty są bardzo drogie

Tłumy turystów i najdroższy omlet w historii

Świadoma, że największe tłumy przybywają do Mont-Saint-Michel przed południem, przyjeżdżam na wyspę wczesnym wieczorem z zamiarem spędzenia tam nocy, aby rano w spokoju zwiedzić opactwo. Jeżeli ktoś ma podobny pomysł, musi niestety głęboko sięgnąć do kieszeni, bo nocleg w jednym z tamtejszych hoteli to w sezonie letnim wydatek rzędu nawet tysiąca złotych.

d1h6flr

Ja zatrzymałam się w hotelu La Mere Poulard, któremu na pewno nie można odmówić uroku, ale za który w innej lokalizacji na pewno nie zapłaciłabym takiej kwoty.

La Mere Poulard to jeden z najpopularniejszych hoteli na wyspie WP
La Mere Poulard to jeden z najpopularniejszych hoteli na wyspieŹródło: WP

Kolejne zaskoczenie przyszło, gdy po spacerze wokół wyspy postanowiłam coś zjeść. Wczesnym wieczorem na Mont-Saint-Michel przebywa zdecydowanie mniej osób niż w ciągu dnia, jednak do kilku restauracji, które się tam znajdują dość wcześnie ustawiają się spore kolejki. Wszyscy głodni, którzy nie poczynili zawczasu rezerwacji, są bez zbędnych ceregieli odsyłani z kwitkiem.

Przed przyjazdem bardzo chciałam spróbować tutaj lokalnego specjału, czyli najsłynniejszego francuskiego omletu a la Mère Poulard, przygotowywanego według liczącego niemal 150 lat przepisu. Samo ubijanie jajek, które można obserwować tutaj na żywo, to małe show. Niestety jeden rzut okiem na menu i szybko tracę apetyt, bo cena omletu to minimum 40 euro za sztukę (ok. 180 zł).

d1h6flr

Odchodzę, ale szybko wracam, bo ceny w innych miejscach nie są wcale niższe, zaś opinie o nich w mediach społecznościowych nie zachęcają. "Straszne, katastrofalne jedzenie i niemiła obsługa" - czytam pierwszy z brzegu komentarz.

Tuż za moimi plecami słyszę z kolei, jak wysoki Francuz tłumaczy swoim towarzyszom, że statystyczny turysta odwiedza Mont-Saint-Michel raz w życiu, więc miejscowi doskonale wiedzą, jak go wtedy oskubać. W duchu zgadzam się z tymi słowami, bo jakość usług na pewno nie idzie tutaj w parze z wygórowanymi cenami. Ostatecznie decyduję się zjeść owoce morza, które w Normandii są naprawdę wybitne i o dziwo o połowę tańsze niż słynny omlet.

d1h6flr

Opactwo na skale i niesamowity widok na zatokę Saint-Michel

Rano postanawiam w końcu zwiedzić opactwo. Kilka minut przed dziewiątą do wejścia ustawia się już pokaźna kolejka oczekujących. Na szczęście przesuwa się ona dość sprawnie. Cena biletu wstępu to 11 euro (około 50 zł).

Na pewno jednak warto zdecydować się tutaj na opcję z przewodnikiem, który umili nam wspinaczkę po wysokich schodach ciekawymi opowieściami i legendami o dawnym życiu opactwa. Bez tego sam spacer po opactwie nie zrobiłby na mnie aż takiego wrażenia, choć widok na zatokę z jego szczytu jest rzeczywiście imponujący. Poza opactwem samo miasteczko można obejść w około dwadzieścia minut.

Źródło: WP
Opactwo Mont-Saint-Michel góruje nad zatoką o tej samej nazwie

Mont-Saint-Michel. Jak dojechać?

Do Mont-Saint-Michel można dziś dotrzeć tylko w jeden sposób, korzystając z darmowego autobusu, który odjeżdża średnio co kwadrans spod centrum informacji turystycznej. Podróż trwa ok. 12 minut. Można też oczywiście pokonać tę liczącą niemal trzy kilometry trasę piechotą.

d1h6flr

Samo Mont-Saint-Michel słynie z największych pływów w Europie, które sprawiają, że w niektóre dni wzgórze jest całkowicie odcięte od lądu. Dokładna prognoza dotycząca pływów jest na bieżąco aktualizowana i dostępna w internecie.

Właśnie z powodu pływów nie ma możliwości dotarcia na wyspę samochodem, który należy zostawić na jednym z kilkunastu znajdujących się w pobliżu przystanku parkingów. Nie jest to wcale takie proste, bo te położone najbliżej są zarezerwowane wyłącznie dla gości hotelowych, którzy nocują na wyspie. Warto też dodać, że koszt pozostawienia auta na noc na takim parkingu to minimum 20 euro (około 90 zł).

Do Mont Saint-Michel dojedziemy darmowym autobusem WP
Do Mont-Saint-Michel dojedziemy darmowym autobusemŹródło: WP

Mont-Saint-Michel. Czy naprawdę warto?

O tym, jak ważną rolę w historii i świadomości narodowej Francuzów odgrywa Mont-Saint-Michel, może świadczyć fakt, że na obchody 1000-lecia przybył tutaj sam prezydent Emmanuel Macron.

d1h6flr

Czy warto tutaj przyjechać? Na pewno, choć trzeba mieć świadomość tego, że przez ogromną popularność miejsce to nie oparło się wszeobecnej komercji. Na pewno warto też zawczasu wszystko zaplanować, aby uniknąć niepotrzebnych kosztów. Nie ma absolutnie konieczności nocowania na wyspie. Lepiej zdecydować się na nocleg w jednym z hoteli poza jej terenem lub nawet w pobliskiej miejscowości Pontorson.

Aby uniknąć tłumów, warto też odwiedzić Mont-Saint- Michel poza sezonem. Kiedy wyjeżdżam wczesnym przedpołudniem, w stronę opactwa zmierzają już prawdziwe tłumy. W duchu cieszę się, że chociaż to mnie ominęło.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1h6flr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1h6flr

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj