Mają dość turystycznego "cyrku". Zablokowali wjazd
Mieszkańcy Ibizy wkurzyli się na dobre. Mają dość nielegalnych imprez i tłumów turystów. Zablokowali więc dojazd do słynnego punktu widokowego.
Mieszkańcy popularnych hiszpańskich miast i wysp coraz częściej protestują przeciwko nadmiernej turystyce. Nie inaczej jest na Ibizie.
Protest na Ibizie
Każdego dnia setki turystów przybywają na południowo-zachodnie wybrzeże Ibizy, korzystając z nieoficjalnych parkingów na prywatnych terenach, by podziwiać zachód słońca z wyspą Es Vedra w tle. Jak informuje lokalny serwis Noudiari, właściciele ziemi, zmęczeni sezonowym "cyrkiem", użyli kamieni i głazów, by zamknąć dostęp do chronionego punktu widokowego, wieży Torre des Savinar oraz pobliskich parkingów.
W ten sposób chcą ograniczyć nadmierny napływ turystów i nielegalne imprezy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy cypel nad Bałtykiem. Może stać się turystycznym hitem
W ostatnich latach miejsce to stało się areną nielegalnych imprez z udziałem dj-ów. - Każdego roku nasza ziemia jest najeżdżana, a my nie otrzymujemy żadnego wsparcia ani rekompensaty. To prywatna własność, w chronionym obszarze poza domeną publiczną Costas - powiedział jeden z mieszkańców serwisowi Noudiari.
Reakcja władz lokalnych
Co ważne, na miejscu pojawił się znak ostrzegający: "Prywatna własność. Ograniczony dostęp. Dostęp do wybrzeża przez główną drogę."
Mieszkańcy zwrócili się też do Rady Miasta Sant Josep o pozwolenie na ogrodzenie i zamknięcie swoich posesji, aby móc swobodnie opuszczać i wchodzić do swoich domów. Rada Miasta zapewniła serwis Noudiari, że pracuje nad rozwiązaniem problemu.
Burmistrz Sant Josep, Vicent Roig, poinformował lokalne media, że trwają rozmowy z właścicielami ziemi w celu budowy parkingu. - To dla bezpieczeństwa parkujących i właścicieli tych terenów - dodał.
Źródło: The Independent