Mazurska przygoda. Przeżyj ją w Kruklankach

Ten zakątek Mazur wybierają ci, którzy mają dość gwarnego Giżycka albo Mikołajek. W okolicach Kruklanek odnajdują to, czego brakuje topowym mazurskim miasteczkom, a więc spokój jezior i zakątki jeszcze czekające na odkrycie przez masy turystów.

Mazurska przygoda. Przeżyj ją w Kruklankach
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com | Curioso

07.06.2017 | aktual.: 08.06.2017 00:16

Kruklanki to spora wieś we wschodniej części Krainy Wielkich Jezior, na pograniczu Mazur Garbatych. "Usadowiła się" malowniczo nad jeziorem Gołdopiwo, przy wartko płynącej rzece Sapinie i stanowi świetną bazę wypadową (w pobliżu znajdziemy liczne ścieżki rowerowe i trasy spacerowe). Sama miejscowość także jest interesująca – do miejscowych atrakcji należą kościoły trzech wyznań: zabytkowa katolicka świątynia i dwie cerkwie (prawosławna oraz greckokatolicka).

Jeśli swój przyjazd do Kruklanek zaplanowaliście na lato, polecamy tamtejszą plażę z kąpieliskiem. Dla urlopowiczów przygotowano kilka boisk do gry w piłkę plażową, wypożyczalnię sprzętu wodnego, zewnętrzną siłownię oraz plac zabaw dla dzieci. Na drewnianym pomoście znalazło się też kilka miejsc wyznaczonych specjalnie dla wędkarzy. Nie dajcie się ponieść urlopowemu rozleniwieniu na plaży i koniecznie zażyjcie trochę ruchu w Kruklankach!

Obraz
© Shutterstock.com | Curioso

Wodne atrakcje Kruklanek

Jezioro Gołdopiwo leży poza systemem wielkich jezior, jeżeli więc dopiero zaczynacie przygodę z żaglami lub po prostu chcecie zrelaksować się na wodzie, to chyba nie znajdziecie lepszego miejsca. Akwen objęty jest strefą ciszy, więc na pewno nie natkniecie się na żadną motorówkę i raczej nie spotkacie też zbyt wielu innych żaglówek. Możecie za to wędkować – własnoręcznie złowiona mazurska ryba smakuje o wiele lepiej niż serwowana w restauracji. Pamiętajcie, że aby wybrać się na ryby, trzeba wcześniej wykupić zezwolenie (np. na poczcie albo w sklepie wędkarskim). Jezioro Gołdopiwo leży na kajakowym szlaku Sapiny, a spływ tą rzeką to jeden z ciekawszych sposobów na poznanie uroków okolicy – szczególnie dla mniej doświadczonych turystów. Szlak jest dość łatwy, a otoczenie urozmaicone. Płynąc z nurtem rzeki, kajaki mijają lasy, rozlewiska i łąki, by dostać się na Gołdopiwo, a przez jeziora Pozezdrze i Stręgiel dalej, aż na Święcajty. Szlak ma swój początek w miejscowości Kruklin i kończy się we wsi Ogonki.

Obraz
© Shutterstock.com | Curioso

Co się kryje w okolicy?

Czas zejść na ląd i zagłębić się w zakamarki Puszczy Boreckiej. Jest to pozostałość dawnej kniei, która porastała południowo-wschodnią część Pojezierza Mazurskiego. Teren puszczy jest urozmaicony, pełen pagórków i bagnistych dolinek, POprzecinany strumykami i jeziorkami. Na jej terenie utworzono cztery rezerwaty przyrody, z których największy to Borki. To siedlisko wielu gatunków dzikich zwierząt, w tym dzikiego rysia i żubra. Te ostatnie można podejrzeć również w zagrodzie pokazowej w Wolisku.

Będąc w tych okolicach, nie można nie zobaczyć zawalonego mostu. Co ciekawego może się kryć w zwykłej ruinie? Na początku XX w. była to jedna z największych inwestycji w okolicy. Dzięki niej Kruklanki zyskały połączenie kolejowe z Oleckiem. Most wykonano z żelbetu i przerzucono nad Sapiną. Dlaczego ta konstrukcja nie przetrwała, skoro podobne wiadukty w Stańczykach mają się całkiem dobrze? Otóż we wrześniu 1945 r. miejscowa ludność wysadziła most, aby zapobiec rozgrabianiu terenów przez wojska radzieckie. Dzisiaj jego pozostałość stanowi ciekawe miejsce dla turystów. Ci, którzy zadali sobie trud, aby do niego dotrzeć, mogą rozpalić ognisko – w pobliżu znajduje się specjalnie wyznaczone do tego miejsce.

Źródło artykułu:nocowanie.pl
polskamazurykruklanki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)