Miejsca, do których warto wybrać się z biurem podróży. Można zaoszczędzić czas i pieniądze
Organizowanie wycieczek na własną rękę nie zawsze jest tańsze. Są miejsca, do których korzystniej cenowo jest pojechać z biurem podróży. Można zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale i czas, ponieważ opracowywanie szczegółowego planu podróży i szukanie tanich biletów może zająć nawet kilka dni.
Samodzielne podróżowanie daje nieograniczone możliwości zarówno w kwestii wyboru noclegu, jedzenia, jak i zwiedzanych atrakcji. Najczęściej na wczasy organizowane na własną rękę decydują się turyści preferujący aktywny wypoczynek i lubiący często się przemieszczać. Natomiast osoby korzystające z ofert biur podróży zazwyczaj kojarzy się z miłośnikami leniuchowania, jedzenia pod "korek" i niewychylania nosa poza bramy hotelu. Jest to jednak spore uogólnienie.
Wszystkim tym, którzy czują awersję do korzystania wycieczek zorganizowanych trzeba napisać jasno - są kierunki, które okazują się bardziej atrakcyjne, gdy mamy możliwość odwiedzenia ich z touroperatorom. Nie tylko pod kątek kosztów, ale też komfortu i czasu.
Koszt, czas, wygoda
Najwięcej pieniędzy podczas samodzielnych podróży pochłaniają transport i noclegi. Jeśli udajemy się do miejsca, do którego latają niskokosztowe linie lotnicze - jeden "problem" mamy z głowy, bo to dzięki nim i częstym promocjom jesteśmy w stanie zafundować sobie niskobudżetowe wakacje.
A co z kierunkami, do których nie latają tani przewoźnicy? Z pomocą przychodzą np. loty czarterowe. Bilety na nie są dostępne w biurach podróży. Pamiętajmy też, że do niektórych miejsc dostaniemy się bezpośrednio z Polski tylko na pokładzie "czarterów". Można też próbować z lotami łączonymi, ale bywa, że kwota końcowa jest tak wysoka, że bardziej będzie się nam opłacać wykupić całą wycieczkę, wraz z noclegami i wyżywieniem.
Zobacz też: Wakacje za granicą. Złe wieści dla polujących na last minute
- Biura podróży, nie tylko polskie, kontraktują miejsca w hotelach z wyprzedzeniem na cały sezon, a w przypadku kierunków całorocznych na 12 miesięcy. I to sprawia, że są w stanie wynegocjować atrakcyjne kontrakty cenowe, zamawiając dużo miejsc, a to finalnie obniża cenę wyjazdu – mówi w rozmowie z WP Klaudyna Fudala, rzecznik prasowy portalu Wakacje.pl.
Portal Fly4free.pl podpowiada, jak korzystać z ofert biur podróży i nie wpaść w pułapkę "hotelowych leżaków". Przede wszystkim proponuje nie korzystać z ofert "all inclusive". Warto wybrać ofertę z samym śniadaniem lub pakietem HB, czyli ze śniadaniem i obiadokolacją. Niemotywowani stratą posiłku będziemy mogli z czystym sumieniem zwiedzać okolicę oraz spróbować specjałów lokalnej kuchni.
Jadąc z biurem podróży mamy też zwiększone poczucie bezpieczeństwa, ponieważ jako klienci objęci jesteśmy opieką touroperatora. Może ona okazać się pomocna np. w sytuacji zagrożenia terrorystycznego, kradzieży lub zgubienia dokumentów. Piloci bądź rezydenci znają lokalny język i często łatwiej im pośredniczyć w kontaktach z lokalnymi służbami.
Gdzie warto jechać z biurem podróży?
- Z biurem podróży na pewno warto wybrać się do takich krajów, jak Egipt czy Tunezja. Tam jeździ się głównie po to, by wypoczywać na plaży i przy hotelowym basenie, ale nikt przecież nie broni turystom korzystać z lokalnych ofert wycieczkowych lub zwiedzać okolicy na własną rękę. Biura od lat współpracują z hotelarzami, czarterują samoloty i mają tam rezydentów, co sprawia, że takie wakacje można kupić łatwo i szybko oraz spędzić je komfortowo w ośrodku wakacyjnym - tłumaczy Klaudyna Fudala. Podobnie organizowane są wycieczki w takie miejsca, jak Turcja, Kreta czy Rodos.
Popularnym kierunkiem, do którego latają "czartery" jest również Dominikana. W tym przypadku zdecydowanie bardziej opłaca się podróżowanie z biurem podróży, ponieważ połączenia lotnicze są bezpośrednie lub z krótkim oczekiwaniem na przesiadkę. Są również tańsze - najczęściej o kilkaset złotych. Podobnie sytuacja przedstawia się w przypadku Madagaskaru czy wyspy Mauritius.
- Oferty biur podróży wypadają również korzystnie jeśli chodzi o Brazylię. Tam jednak dominują wycieczki objazdowe. Biura organizują bardzo ciekawe programy zwiedzania, często uwzględniające również przeloty wewnętrzne (np. z Rio do Iguazu). Samodzielne podróżowanie po Brazylii może okazać się utrudnione, np. z powodu braku linii kolejowej - wyjaśnia Klaudyna Fudala.
W przypadku podróży do takich krajów, jak Gambia czy Kenia dochodzi również kwestia higieny. Touroperatorzy korzystają z ofert sprawdzonych hoteli, a piloci zabierają turystów w bezpieczne miejsca. Istotną kwestią jest również to, że lokalni mieszkańcy często słabo mówią po angielsku, dlatego piloci, znający języki są na wagę złota.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl