Muzeum inne niż wszystkie. Nie sądziłam, że Konopnicka może wzbudzić takie emocje

Wchodząc do muzeum Marii Konopnickiej w Suwałkach, spodziewałam się po prostu edukacyjnej izby pamięci. Dostałam natomiast jedno z najbardziej awangardowych miejsc, jakie widziałam, a poruszająca historia polskiej pisarki doprowadziła mnie niemal do łez.

W muzeum Marii KonopnickiejNiezwykły nastrój towarzyszy gościom muzeum od pierwszych kroków
Źródło zdjęć: © WP
Katarzyna Wośko

Suwalskie muzeum Marii Konopnickiej mieści się we dworku, gdzie niegdyś mieszkała rodzina słynnej pisarki i gdzie Maria przyszła na świat. Gdy przekraczamy próg stylowego budynku mieszczącego się przy głównej ulicy miasta, nic nie zapowiada tego, co zobaczymy za kilka chwil.

Dworek, w którym urodziła się Maria Konopnicka
Dworek, w którym urodziła się Maria Konopnicka © WP

Sala ze zjawami z przeszłości

Pierwsza sala to coś w rodzaju uczty duchów. Na "dzień dobry" dostajemy komnatę z wielkim stołem, przy którym siedzą zatrzymani w bezruchu ni to ludzie, ni zjawy. Postaci nie mają kolorów, są szare. Oficjalna nazwa tego pokoju to "Fantomy". Miejsce robi ogromne, przygnębiające wrażenie. A to dopiero początek.

Druga komnata to jedyna w swoim rodzaju "sala tronowa". Zmęczona życiem Maria Konopnicka siedzi na wielkim fotelu pośrodku, a wokół niej migają światła i dziwne obrazy na monitorach. Nazwa "Skanery pamięci" wiele wyjaśnia, jednak kilka minut w pomieszczeniu powoduje wrażenie, że za chwilę dostaniemy oczopląsu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyjątkowa wystawa robi wrażenie. Bilety wstępu zaskakująco tanie

Nasza przewodniczka snuje opowieść o pierwszych latach życia pisarki, o jej trudnym dzieciństwie, o rodzeństwie, o śmierci matki... Gdy przechodzimy do korytarza, napotykamy lekko przerażającą postać gipsowej czy może porcelanowej dziewczynki w koszuli nocnej. Klasyczne dziecko z horrorów z pustym wzrokiem utkwionym w dali. Nazwa tego miejsca "Dom cichy" i następująca po nim szpara w drzwiach, za którą pojawiają się hologramowe widma, to miejsca, które mogą zaintrygować, ale i przerazić.

  • Maria Konopnicka na "tronie" w otoczeniu swoich myśli i obrazków
  • Maria Konopnicka na "tronie" w otoczeniu swoich myśli i obrazków
  • Maria Konopnicka na "tronie" w otoczeniu swoich myśli i obrazków
[1/3] Maria Konopnicka na "tronie" w otoczeniu swoich myśli i obrazków z dzieciństwa Źródło zdjęć: WP |

Stamtąd już tylko dwa kroki do "wielkiej szuflandii". Jej nazwa "Znaki dzieciństwa" w ogóle nie oddaje tego, co jest w środku. W każdej z podświetlonych szuflad, które zwiedzający mogą do woli otwierać i zamykać według własnego uznania, znajduje się jakaś rzecz ważna dla pisarki. Serwetki, symboliczne przedmioty, dziecięce sekrety, ozdoby choinkowe, chusteczki do nosa... To właśnie tam najdłużej zatrzymują się wszyscy zwiedzający i dają się wciągnąć w tę dziwną zabawę w podglądanie tego, co ukryte jest w środku.

  • W skrzydle obrazującym dzieciństwo artystki
  • W skrzydle obrazującym dzieciństwo artystki
  • W skrzydle obrazującym dzieciństwo artystki
[1/3] W skrzydle obrazującym dzieciństwo artystki Źródło zdjęć: WP |

Tu kończy się prawe skrzydło muzeum, czyli dzieciństwo pisarki. Przechodzimy do skrzydła lewego. Maria jest tam już żoną i matką, pisarką, redaktorką, feministką... Walczy z przeciwnościami losu, a nasza przewodniczka z przejęciem opowiada nam jej historię - mówi o tym, jak rozstaje się z mężem, jak jej mąż traci majątek, jak ona coraz bardziej traci z nim kontakt, jak walczy o pracę i dach nad głową, jak tuła się po przytułkach i pokonuje kolejne kłody pod nogami, aby utrzymać nie tylko siebie, ale i sześcioro dzieci, które przyszło jej samotnie wychowywać.

Dramat pisarki miał na imię Helena

W kolejnych komnatach o nazwach "Euforia", "Pierwsza ucieczka", "W biegu" i "Klatka" poznajemy jej dzieci - troje "dobrych" i troje "złych", a wśród nich szaloną córkę Helenę - poważnie chorą psychicznie dziewczynę, która jest wielkim zmartwieniem Marii, powodem jej strachu, wstydu i ogromnych problemów. Helena walczy o miłość i bycie zauważoną przez matkę, kradnąc, prostytuując się, napadając i grożąc śmiercią - sobie i innym. W jednym z pokoi na kilka chwil znajdujemy się razem z nimi - matką i córką - w potrzasku tych trudnych emocji i sytuacji bez wyjścia. To skrajnie przygnębiające miejsce - ciemne, z napisami kredą na czarnych ścianach.

  • Przygnębiające komnaty  w "dorosłym" skrzydle muzeum
  • Przygnębiające komnaty  w "dorosłym" skrzydle muzeum
  • Przygnębiające komnaty  w "dorosłym" skrzydle muzeum
  • Przygnębiające komnaty  w "dorosłym" skrzydle muzeum
[1/4] Przygnębiające komnaty w "dorosłym" skrzydle muzeum Źródło zdjęć: WP |

Choć Maria Konopnicka jest pisarką, której utwory dość często przewijają się na różnych etapach edukacji, nigdy dotąd nie zapałałam do niej taką sympatią i zrozumieniem, jak podczas spaceru po tym dziwnym muzeum.

Gdy w opowieści o jej życiu dochodzimy do momentu, kiedy po latach tułaczki po świecie Maria dostaje w darze od narodu polskiego dworek w Żarnowcu, odczuwam niemal fizyczną ulgę, że wreszcie ma swój własny dom, że nareszcie może odpocząć i poczuć się bezpieczna.

  • Wystrój niektórych sal jest zupełnie abstrakcyjny
  • Wystrój niektórych sal jest zupełnie abstrakcyjny
  • Wystrój niektórych sal jest zupełnie abstrakcyjny
[1/3] Wystrój niektórych sal jest zupełnie abstrakcyjny Źródło zdjęć: WP |

Nie sądziłam, że muzeum autorki "Roty" i baśni "O krasnoludkach i sierotce Marysi" wzbudzi aż takie emocje. Nie sądziłam też, że może to być tak nowoczesne i niekonwencjonalne miejsce.

Kilka słów o twórcy nietypowej wystawy

Tu należy się kilka słów wyjaśnienia. Autorem projektu wystawy w muzeum Marii Konopnickiej w Suwałkach jest Michał Urban - postać nietuzinkowa - malarz, rzeźbiarz, scenograf, autor instalacji i projektant wnętrz, który obecnie zajmuje się głównie projektowaniem narracyjnych wystaw muzealnych w ramach Grupy Locus Solus.

Wystawa "Pieśń o domu" została udostępniona zwiedzającym 19 sierpnia 2022 r. Dzieli się na 11 scen. Zaskakuje połączeniem artefaktów, niezwykłych rozwiązań scenograficznych, instalacji rzeźbiarskich, grafik oraz nowoczesnych multimediów, które składają się na poszczególne sceny i towarzyszą narracji.

Każda scena to jakby osobne wspomnienie poetki. Obrana konwencja przedstawienia jej biografii jako ciągu wspomnień – wędrówki po zakamarkach jej umysłu, poznawania jej bujnej wyobraźni, marzeń, ambicji, sprzecznych emocji oraz przenikających się przeciwstawnych światopoglądów, zmusza widza do osobistej interpretacji i refleksji.

Gdzie i kiedy odwiedzać muzeum

Muzeum mieści się przy ul. Kościuszki 31 w Suwałkach i czynne jest w okresie od września do czerwca od wtorku do piątku w godz. 8.00 – 16.00, a w soboty i niedziele w godz. 9.00 – 17.00. W okresie wakacyjnym (lipiec-sierpień) muzeum otwarte jest od wtorku do niedzieli w godz. 9.00 – 17.00. Wstęp na wystawę stałą jest bezpłatny. Płatne są natomiast różne zajęcia dodatkowe i warsztaty, których kalendarz można znaleźć na stronie muzeum.

Niezależna opinia redakcji. Materiał został zrealizowany podczas wyjazdu na zaproszenie Urzędu Miasta w Suwałkach

Źródło artykułu: WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
Problem w polskich lasach. "Jeżeli trend się utrzyma, mogą praktycznie zniknąć"
Problem w polskich lasach. "Jeżeli trend się utrzyma, mogą praktycznie zniknąć"
Cyklon na rajskiej wyspie. Co najmniej 334 osoby zginęły, a liczba wciąż rośnie
Cyklon na rajskiej wyspie. Co najmniej 334 osoby zginęły, a liczba wciąż rośnie
W końcu się doczekaliśmy. Rewolucja w PKP Intercity
W końcu się doczekaliśmy. Rewolucja w PKP Intercity
Przyciągają tłumy turystów. Ceny podobne jak w Polsce
Przyciągają tłumy turystów. Ceny podobne jak w Polsce
Takich tłumów na placu Defilad nie było od lat. "Walczyłam o życie w labiryncie stoisk"
Takich tłumów na placu Defilad nie było od lat. "Walczyłam o życie w labiryncie stoisk"
Kusili tanimi biletami. "Miała być konkurencja dla PKP Intercity - jest wtopa"
Kusili tanimi biletami. "Miała być konkurencja dla PKP Intercity - jest wtopa"
Szokujące nagranie znad Morskiego Oka. "Czysta nieodpowiedzialność"
Szokujące nagranie znad Morskiego Oka. "Czysta nieodpowiedzialność"
Chcą podświetlić krzyż na Giewoncie. Wkrótce zapadnie decyzja
Chcą podświetlić krzyż na Giewoncie. Wkrótce zapadnie decyzja
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟