Na starość marzenia się spełniają. Emeryt w podróży życia na Syberię

Gene Green, niepełnosprawny amerykański weteran wojny w Wietnamie, od dawna miał jedno marzenie. Chciał pojechać na Syberię, by tam uczyć się języka rosyjskiego. Wszystko zaczęło się bardzo nietypowo, od spotkania z Polakami.

O podróży na Syberię Gene Green marzył od wielu lat
Źródło zdjęć: © facebook | Gene Green
Rafał Celle

Syberia ma status jednego z najbardziej niedostępnych miejsc na świecie. To region odwiedzany raczej przez osoby, które poszukują ekstremalnych wrażeń. Dzika przyroda i surowy klimat (-50 st. C zimą, upały nie do zniesienia latem) nie ułatwiają zadania.

Wśród amerykańskich emerytów raczej nie ma zbyt wielu ochotników na syberyjską wyprawę. Ale Gene Green należy do wyjątków. Dla staruszka pochodzącego z hrabstwa Valencia (stan Nowy Meksyk)
podróż na Syberię od dawna stanowiła jeden z życiowych celów. Niedawno udało mu go się zrealizować.

W czasie swej podróży Greene chciał zaznajomić się z rosyjską kulturą, a dodatkowo pouczyć się języka rosyjskiego. Pierwotnie chciał nauczyć się polskiego; było to za czasów, gdy służył w armii i przebywał w Niemczech. Poznał wówczas wielu pracowników z Polski i zapałał sympatią do kultury "biało-czerwonych". Korepetytorzy zasugerowali mu, by - zanim zacznie się mierzyć z uchodzącym za bardzo trudny językiem polskim - poznał najpierw podstawy rosyjskiego. Amerykanin postanowił skorzystać ze wskazówki. Jednak zanim zajęcia z języka Puszkina na dobre się rozkręciły, Gene został wysłany na służbę do innej części świata.

Rosja oczami niepełnosprawnego weterana

Domyślny opis zdjęcia na stronę główną
© Shutterstock.com

Po wielu latach Greene zyskał szansę odwiedzenia Rosji. Jak wyjaśnia, decyzję o realizacji dawnego pragnienia podjął nagle. Pamiętając niewiele słów i zwrotów z języka rosyjskiego, zarezerwował bilety i ruszył w daleką podróż - najpierw do Moskwy, a potem na wschód, w kierunku Syberii. Po wylądowaniu w stolicy Rosji przyszło pierwsze zdziwienie.

- Nie wiedziałem, czego się spodziewać. Myślałem, że to będzie jak Europa. Aż tak bardzo się nie pomyliłem - opowiada mężczyzna. Przyznaje jednak, że wiele rzeczy stanowiło dla niego niespodziankę.

Obraz
© Shutterstock.com | Vladimir Krupenkin

Moskwa z jednej strony, z całą swoją majestatyczną, wielkomiejską zabudową, kojarzyła mu się z europejską stolicą. Z drugiej strony, z uwagi na brud i chaos, przywodziła mu na myśl także meksykańskie Ciudad Juárez. Greenowi nie do końca podobało się podejście do osób niepełnosprawnych. Zauważył, że tamtejsze sklepy oraz obiekty nie mają zbyt wielu udogodnień przeznaczonych dla ludzi, którzy mają problemy z poruszaniem się.

Zobacz też: Niezwykły bezdomny. Kocha polską literaturę, sam pisze wiersze i uczy się języków

Tuż po przybyciu obcokrajowiec miał duże problemy z wymianą waluty. Musiał błąkać się po kolejnych placówkach bankowych, ale nikt nie potrafił mu wyjaśnić, dlaczego wymiana nie jest możliwa. Niemałym problemem okazała się bariera językowa. Niewiele osób potrafi w Rosji porozumiewać się w języku angielskim, poza hotelami czy placówkami obsługującymi turystów jest to niemal niemożliwe.

Obraz
© Shutterstock.com | Eric Valenne geostory

Od samego początku pobytu w Rosji Gene intensywnie uczył się języka i bardzo szybko zaczął używać prostych zwrotów, których znajomość pozwoliła mu się dogadywać z miejscowymi. Dzięki temu mógł pojechać dalej na wschód.

Języki słowiańskie być języki trudne

Dużą niespodziankę stanowił dla Amerykanina fakt, że kiedy ruszył z Moskwy w głąb kraju, nie był w stanie tak naprawdę odróżnić dialektów. Jak tłumaczy, choć odległości były gigantyczne, wszyscy porozumiewali się tak samo.

Obraz
© Shutterstock.com | anton romanov

- Dystans, jaki dzielił mnie od Moskwy do najdalszej części, do jakiej dotarłem, wynosił 6 dni jazdy pociągiem. To, co udało mi się zauważyć, to brak regionalnych akcentów. Wszędzie był taki sam – przyznał Green.

Inną rzeczą, na którą uwagę zwrócił podróżnik, był brak uśmiechu na twarzach ludzi. Gene podkreśla przy tym, że nie miał poczucia, iż Rosjanie są niegrzeczni - to po prostu inna kultura i inna mentalność. Zdaniem emeryta, w przeciwieństwie do wielu innych krajów, które odwiedził, ludzie w Rosji, gdy nie widzą powodu, dla którego mieliby się uśmiechać, po prostu tego nie robią. - Jeśli uśmiechasz się albo śmiejesz w miejscu publicznym bez wyraźnego powodu, możesz zostać uznany za osobę chorą psychicznie - opowiada staruszek.

Co ciekawe, duże wrażenie zrobiło na nim sprawne funkcjonowanie komunikacji miejskiej, szczególnie w Tomsku, gdzie spędził ponad 10 tygodni.

Oprócz tego, że Gene'owi udało się poznać bliżej Rosję, zobaczyć wiele pięknych miejsc, wykonać tysiące fotografii i poznać przyjaznych ludzi. Jak twierdzi mężczyzna, najbardziej cieszy go fakt, że zbliżył się do celu i lepiej poznał język rosyjski. Było to znacznie trudniejsze niż wcześniej przypuszczał. Gdy komunikował się z miejscowymi, zazwyczaj wywoływał rozbawienie na twarzach rozmówców.

Jeszcze przed wyprawą na Syberię Green sądził, że z nauką pójdzie mu lepiej. Uważał, że skoro wcześniej bez problemu zaznajomił się z hiszpańskim, niemieckim i wietnamskim, to teraz też mu będzie łatwo i szybko. Ciekawe, czy kiedyś wróci jeszcze do pomysłu poznania języka polskiego.

Choć decyzja o wyjeździe do Rosji została podjęta przez niego nagle, Green nie wyklucza, że jeszcze kiedyś, pod wpływem impulsu, znów zdecyduje się na podobny wyjazd. Stwierdził, że syberyjska podróż pod wieloma względami otworzyła mu oczy.

Wybrane dla Ciebie
Niezwykłe odkrycie archeologów. Znalezisko ma blisko 3 tys. lat
Niezwykłe odkrycie archeologów. Znalezisko ma blisko 3 tys. lat
Nowa atrakcja w polskich górach właśnie została otwarta. Hit tegorocznej zimy?
Nowa atrakcja w polskich górach właśnie została otwarta. Hit tegorocznej zimy?
Boom na Polskę. Ogromny wzrost liczby turystów w okresie świątecznym
Boom na Polskę. Ogromny wzrost liczby turystów w okresie świątecznym
Pobili się o fale. W ruch poszły kamienie
Pobili się o fale. W ruch poszły kamienie
Przeczesują wody Atlantyku od czterech dni. Turysta wypadł ze statku
Przeczesują wody Atlantyku od czterech dni. Turysta wypadł ze statku
Coraz tłumniej przyjeżdżają do Polski. "Odkrywają nasz kraj na nowo"
Coraz tłumniej przyjeżdżają do Polski. "Odkrywają nasz kraj na nowo"
Skontrolowali pływające hoteli w Egipcie. Aż osiem nie nadawało się do wypłynięcia
Skontrolowali pływające hoteli w Egipcie. Aż osiem nie nadawało się do wypłynięcia
Lawina rezerwacji przez... pierwszy śnieg. W tym terminie nie ma już prawie żadnych miejsc
Lawina rezerwacji przez... pierwszy śnieg. W tym terminie nie ma już prawie żadnych miejsc
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀