Nagminnie oznaczają walizki. Nie zdają sobie sprawy z konsekwencji
Wielu podróżnych martwi się o swój bagaż podczas lotu. Dlatego niektórzy decydują się oznaczyć walizkę tak, aby łatwiej było im ją później odnaleźć na lotnisku. Bagażowy wyjaśnia jednak, że przyczepianie znaczników do bagażu to nie jest dobry pomysł.
Popularnym sposobem na oznaczenie walizki jest m.in. przyczepienie do niej kolorowej wstążki. I choć pomysł wydaje się słuszny, to zdaniem pracownika lotniska, może jedynie zaszkodzić i spowodować, że bagaż nie dotrze tam, gdzie powinien.
Oznaczanie bagaży może przynieść odwrotny skutek
- Wstążki, które ludzie przywiązują do walizek, aby pomóc sobie w identyfikacji, mogą powodować problemy z ich skanowaniem w hali bagażowej. Jeśli bagażu nie można przeskanować automatycznie, może on zostać przekazany do obsługi manualnej. To zaś może oznaczać, że twoja walizka nie dotrze na pokład samolotu na czas. Poza tym, warto usunąć stare naklejki z torby, bo może to spowodować zamieszanie w procesie skanowania - mówił w rozmowie z portalem RSVP Live pracownik lotniska, obsługujący bagaże.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Dodał także, że podróżni nie powinni nigdy pakować do walizek marcepanu, ponieważ może mieć on tę samą gęstość, co materiały wybuchowe. W rezultacie zarówno torba, jak i jej właściciel zostaną wyciągnięci z samolotu.
Nie warto także zakładać kłódek na walizki
Warto mieć również na uwadze, że chęć ustrzeżenia się przed kradzieżą zawartości bagażu, może także przynieść odwrotny efekt. Podróżni często zamykają swoje walizki na kłódki, dając potencjalnym złodziejom zachętę do ich ograbienia.
Zasada działania jest prosta. Jeśli ktoś zakłada na bagaż dodatkowe zabezpieczenie, to znaczy, że przewozi w nim coś cennego. Dla złodzieja jest to informacja, że do danej walizki warto zajrzeć.
Źródło: The Mirror