Najgorzej prosperujące lotniska w wybranych krajach Europy
Port lotniczy Beja, Portugalia
Temat lotniska w Radomiu jest wielu dobrze znany. Od lutego 2016 r., po zakończeniu lotów do Pragi przez CSA, nie ma stamtąd żadnego regularnego połączenia. Od 18 kwietnia na lotnisku w Sadkowie pojawi się nowy przewoźnik Sprint Air i cześć osób już teraz zastanawia się, jak długo potrwa ich współpraca. Jednak port w woj. mazowieckim nie jest jedynym w Europie, który boryka się z problemami. Jak wyglądają najgorzej prosperujące lotniska w wybranych krajach Starego Kontynentu?
Temat lotniska w Radomiu jest wielu dobrze znany. Od lutego 2016 r., po zakończeniu lotów do Pragi, nie ma stamtąd żadnego regularnego połączenia. Od 18 kwietnia w porcie w Sadkowie pojawi się nowy przewoźnik Sprint Air i cześć osób już teraz zastanawia się, jak długo potrwa ich współpraca. Jednak lotnisko w woj. mazowieckim nie jest jedynym w Europie, które boryka się z problemami. Jak wyglądają najgorzej prosperujące porty w wybranych krajach Starego Kontynentu?
Portugalskie lotnisko Aeroporto de Beja znajduje się 12 km od miasta Beja w największym regionie kraju - Alentejo. Port pełnił w przeszłości funkcję bazy lotniczej, w której szkolili się piloci z Sił Powietrznych Niemiec Zachodnich. W 2011 r., za kilkanaście milionów euro, przekształcono je w lotnisko cywilne, do którego mieli latać głównie tani przewoźnicy. I choć to jedyny port w regionie, praktycznie nikt z niego nie korzysta. W 2015 r. odleciało z lotniska ok. 2200 osób. Przewoźnicy nie są zainteresowani uruchomieniem połączeń, tak więc przyszłość Aeroporto de Beja jest bardzo niepewna.
wg