Najpiękniejsze latarnie morskie w Polsce. Które warto zobaczyć?

Latarnie morskie pełnią przede wszystkim funkcję nawigacyjną, wysyłając różnego typu sygnały. Ich pierwowzorem był ogień rozpalany wprost na nabrzeżnych skałach, który wskazywał drogę do celu powracającym z rejsów marynarzom. Z czasem zaczęły powstawać blizy, czyli latarnie dźwigowe będące prostą odmianą latarni morskich. Z wyglądu przypominały żurawie z podwieszanym koszem, w którym umieszczano płonący węgiel lub słomę. Światło z prowizorycznej latarni było widoczne z odległości kilku mil morskich.

Latarnie morskie w formie budynków zaczęto stawiać już w starożytności. Zachowały się zapiski dotyczące m.in. latarni morskiej na egipskiej wyspie Faros, zbudowanej około 280 roku p.n.e. Od tego czasu na całym świecie powstało mnóstwo latarni, które nierzadko imponują rozmiarami. Najwyższa z nich ma 133 m i znajduje się w mieście Dżudda w Arabii Saudyjskiej. Polska również może pochwalić się licznymi latarniami rozmieszczonymi na terenie dwóch województw: zachodnio-pomorskiego i pomorskiego.

Co prawda obecnie bezpośrednio na pokładach statków mieszczą się coraz lepsze narzędzia nawigacyjne, ale latarnie morskie nadal pełnią ważną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa w powrocie na ląd. Ponadto są prawdziwymi pomnikami historii i techniki, a także ciekawymi atrakcjami turystycznymi.

Niewątpliwie warto wyruszyć w podróż Szlakiem Latarni Morskich. Obejmuje on łącznie 17 obiektów, ale nie do każdego można wejść. Przedstawiamy cztery - naszym zdaniem najpiękniejsze - latarnie morskie w Polsce, które warto zwiedzić.

Wyprawę zaczynamy od najwyższej latarni morskiej w naszym kraju, której budowę rozpoczęto w 1854 roku i zakończono po trzech latach. Znajduje się w Świnoujściu, mierzy prawie 68 m. Obiekt z czerwonej cegły - po przebudowach i remontach - udostępniono również turystom. Po pokonaniu 308 krętych schodków ukazują się piękne widoki. W przylegającym do latarni budynku można natomiast obejrzeć wystawy w Muzeum Latarnictwa i Ratownictwa Morskiego.

Zwiedzając Świnoujście, nie można też pominąć ich najsłynniejszego symbolu widniejącego na niemalże każdej pocztówce - Stawa Młyny, czyli znaku nawigacyjnego w kształcie białego wiatraka, który bywa czasem mylnie nazywany latarnią morską.

Kolejna na naszej subiektywnej liście wartych odwiedzenia latarni morskich w Polsce jest ta w Kołobrzegu. W porównaniu do świnoujskiej atrakcji ma zdecydowanie bardziej rubensowskie kształty. Ciekawa jest także jej niełatwa historia. W 1945 roku obiekt został wysadzony przez niemieckich saperów, a krótko po zakończeniu działań wojennych rozpoczęto jego odbudowę.

Warto wspiąć się na 26-metrową wieżę ceglanej latarni. Wspinaczka na nią nie należy do najtrudniejszych, ponieważ zamontowano metalowe schody. W pobliżu budynku uwagę przykuwają armata oraz tablice upamiętniające zaginionych rybaków.

Na Szlaku Latarni Morskich wyróżnia się też ponad 41-metrowa latarnia położona na końcu Mierzei Helskiej. Prowadzi do niej spokojna leśna ścieżka. Z wieży roztacza się zaś piękny widok m.in. na Zatokę Gdańską oraz pobliskie latarnie w Jastarni czy Rozewiu (najstarsza polska latarnia z 1822 roku).

Zwiedzając ten obiekt, warto też pamiętać o jego poprzedniku. Na początku II wojny światowej wcześniejszą latarnię wysadziły polskie oddziały i tym samym odebrały Niemcom ważny punkt orientacyjny.

Nasze zestawienie zamyka latarnia morska Stilo w Osetniku, która oddalona jest o około 10 km od Łeby. Jej cechą charakterystyczną są czarno-biało-czerwone barwy zdobiące metalową konstrukcję. Na uwagę zasługuje również samo położenie latarni. Wznosi się ona na wydmie, wokół rośnie pełno drzew. By dojść stamtąd do plaży i morza, trzeba pokonać około 1,5 km.

Latarnię morską Stilo można zwiedzać także wewnątrz. Kto wie, może przy odrobinie szczęścia uda się nawet spotkać jedną z nielicznych kobiet wykonujących zawód latarnika?