Nawet siedem miesięcy muszą czekać na złożenie wniosku o paszport
Siedem miesięcy — nawet tyle trzeba czekać we Włoszech na wizytę na policji, która umożliwia złożenie dokumentów, potrzebnych do uzyskania paszportu. W niektórych włoskich miastach wizyta w ogóle nie jest możliwa.
Choć w okresie wakacyjnym otrzymanie paszportu rzadko kiedy możliwe jest w przewidzianym terminie, to Włochy okazały się w obecnym sezonie rekordzistami.
Nawet siedem miesięcy oczekiwania na paszport
Jak donosi PAP, w niektórych miastach na wizytę, która umożliwiłaby wnioskowanie o dokumenty, trzeba czekać nawet siedem miesięcy.
Najdłużej mieszkańcy Włoch poczekają w Bolzano. W Ankonie trzeba czekać pięć miesięcy, a dwa miesiące w Palermo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Wyjątkowy region Chorwacji. "Tam nie może brakować atrakcji"
Są także miejsca, w których w ogóle nie da się znaleźć wolnych terminów, przynajmniej jeśli chcemy zapisać się przez platformę rezerwacyjną. Komunikat o braku wolnych terminów pojawia się w przypadku rezerwacji wizyty w miejscowościach takich jak Bari, Bolonia, Genua, Padwa, Turyn czy Mediolan.
Odciski palców na policji
Jak informuje włoskie stowarzyszenie konsumentów Altroconsumo, jest to kwestia dostępności terminów na komisariacie miejscowej policji.
"Tylko policja ma odpowiednie wyposażenie do pobierania odcisków palców" - informuje stowarzyszenie.
Jak zaznacza Altroconsumo, tak długie terminy świadczą o wyraźnym pogorszeniu sytuacji, ponieważ w listopadzie na taką wizytę czekało się 14 dni.
Duża liczba wniosków
Opóźnienia w kwestii paszportów wynikają z kilku kwestii. Jest to m.in. fakt, że po pandemii składane są wnioski o paszporty, które w tym czasie wygasły. Altroconsumo wskazuje także na kwestię Brexitu i tego, że obecnie, aby pojechać na Wyspy, potrzebne jest wyrobienie dokumentu, co generuje dodatkową liczbę paszportów do wyrobienia.
Istotny jest także fakt, że włoska policja zajmuje się także wnioskami o przyznanie włoskiego obywatelstwa, co wcześniej było zadaniem władz gminnych. Problemy generuje także brak personelu, dlatego też, jak informuje PAP, posterunki są otwarte dla ludzi w godzinach niedostosowanych do potrzeb.
Czytaj także: Budowę rozpoczęto 1000 lat temu. Co roku przyciąga tłumy