Nazwali ją "drugą Chorwacją". "Jest tyglem, w którym mieszają się różne kultury"
Wyjątkowy adriatycki klimat poczuć można nie tylko w Chorwacji i Albanii. Według prognoz ekspertów z Wild Frontiers wciąż niedoceniana Bośnia i Hercegowina może stać się turystycznym hitem Europy w 2025 r. - Kierunek na pewno jest wart polecenia, a szczególnie zachwycą się nim ci, którzy lubią łączyć wypoczynek z odkrywaniem nowych miejsc - przyznała nam Marzena German z Wakacje.pl.
Wild Frontiers, czyli brytyjski lider na rynku organizatorów wycieczek dla podróżników żądnych przygód, przeprowadził analizę danych wyszukiwań w Google i rezerwacji wakacyjnych na kolejny sezon urlopowy. Okazuje się, że wśród krajów z najszybciej rosnącą popularnością znalazła się niedoceniana perełka z południowej części Europy. "Warto skusić się na ten region, zanim dostrzegą go prawdziwe tłumy" - zachęcają brytyjscy dziennikarze "The Sun", powołujący się na raport Wild Frontiers.
Niedoceniana bałkańska perełka. Będzie hitem 2025?
Przez ekspertów z Wild Frontiers Bośnia i Hercegowina porównana została do swojej sąsiadki i nazwana nawet "drugą Chorwacją". Choć długości linii brzegowej tych krajów nie sposób porównywać (ponad 6 tys. km w Chorwacji i 20 km w Bośni i Hercegowinie), trzeba przyznać, że wybrzeże Bośniaków jest równie urokliwe i malownicze.
- Bośnia i Hercegowina to jeden z nieodkrytych kierunków Bałkanów. Kraj, choć całkiem spory pod względem powierzchni, ma właściwie tylko jeden kurort położony nad morzem - Neum. To tam skupiły się hotele różnej kategorii, od budżetowych po komfortowe o wyższym standardzie - przyznała w rozmowie z WP Marzena German, ekspertka rynku turystycznego z Wakacje.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". W Polsce hit za czasów PRL. "Szalenie popularne do dziś"
Urlop w urokliwym kurorcie Neum spędzić można jeszcze w październiku, kiedy temperatury w tym miejscu są przyjemne i oscylują w granicach od 22 do 25 st. C. Tygodniowy pobyt w hotelu z ofertą all inclusive to wydatek rzędu ok. 3,5 tys. zł od osoby. Należy dodać, że mówimy o ofercie z własnym transportem.
Z kolei w przyszłym roku w sezonie wakacyjnym tydzień w hotelu na wybrzeżu spędzimy już za 2,7 tys. zł od osoby. W cenę wliczony jest przelot, a także śniadania i obiadokolacje.
Atrakcje Bośni i Hercegowiny
Choć wybrzeże jest tym, co zazwyczaj przyciąga turystów na Bałkany, nie należy zapominać o wielu innych atrakcjach tego regionu.
- Po pierwsze zachwycają krajobrazy - Góry Dynarskie wzbijają się w niebo, na dole podziwiać można formacje wyrzeźbione przez wdzierające się w nie rzeki - podkreśliła Marzena German.
Ciekawym doświadczeniem dla miłośników kontaktu z naturą jest spływ po rzece Neretwa. W taką wyprawę można się udać zarówno będąc w Chorwacji, jak i Bośni i Hercegowinie. To drugie państwo należałoby jednak wymienić jako pierwsze, bowiem właśnie do Bośniaków należą aż 203 z 225 km jej koryta.
Bośnia i Hercegowina to także kraj wypełniony licznymi zabytkami. - Sarajewo jest drugim po Stambule miastem w Europie z największą liczbą tych związanych z islamem. Znajdziemy tam ponad 60 meczetów - dodała ekspertka z Wakacje.pl. Dla chrześcijan kraj jest jednak ważny z innego powodu - to właśnie tam znajduje się Medziugorie, do którego organizowane są pielgrzymki z całego świata.
Jednym z charakterystycznych miejsc jest także Mostar, położony przy drodze wiodącej z Dubrownika do Sarajewa. Słynie przede wszystkim z charakterystycznego Starego Mostu wybudowanego w XVI w. Został on zniszczony przez Chorwatów podczas wojny w byłej Jugosławii w 1993 r. Odbudowano go w 2004 r., a rok później - wraz z otoczeniem - wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
- Bośnia i Hercegowina jest na pewno tyglem, w którym mieszają się różne kultury, miejscem, gdzie spotkamy gościnnych mieszkańców, a jeśli będziemy chcieli odpocząć z dala od tłumów, wystarczy wybrać się na łono wspaniałej przyrody - podsumowuje Marzena German.
Źródło: Wild Frontiers/The Sun/WP
