Nie musisz jechać do Egiptu. Niezwykłe piramidy w Polsce

Piramidy kojarzymy przede wszystkim z egipskimi pustyniami, jednak wcale nie musisz wybierać się za granicę, aby je podziwiać. W naszym kraju znajdują się obiekty pełniące podobną funkcję, choć na mniejszą skalę. Te polskie piramidy są równie interesujące i z pewnością warte zobaczenia. Zastanawiasz się, gdzie ich szukać?

Mazury to nie tylko jeziora, ale także mnóstwo tajemniczych miejsc, które warto odwiedzić podczas wakacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednym z miejsc wartych uwagi jest mazurska piramida, ukryta w gęstym, zielonym lesie, co dodaje jej aurę tajemniczości. Znajduje się ona w pobliżu wsi Rapa, niedaleko granicy z Rosją. Choć nie jest to najstarsza tego typu budowla w Polsce, na pewno zasługuje na uwagę.

Zbudowana na początku XIX wieku piramida była inspirowana podróżą barona Fryderyka von Fahrenheida do Paryża, gdzie zetknął się z fascynującą wówczas egiptologią. Umiejscowiona na torfowisku piramida miała służyć mumifikacji ciał, co rzeczywiście miało miejsce.

Jednak ciała pochowane w piramidzie nie zaznały spokoju; zostały naruszone podczas wojen. Na szczęście, w latach 90. XX wieku, obiekt został odpowiednio zabezpieczony i obecnie przyciąga turystów odwiedzających Mazury.

Jeśli chcesz odkryć więcej polskich piramid, warto także odwiedzić Kujawy, gdzie znajdują się grobowce megalityczne, których historia sięga ponad pięć i pół tysiąca lat wstecz. Są one starsze od Czerwonej Piramidy w Dahszur o około tysiąc lat.

Megalityczne grobowce na Kujawach są jeszcze bardziej tajemnicze niż egipskie, gdyż archeolodzy nie odkryli, dla kogo powstały. Największe z nich miały długość stu metrów i wysokość pięciu metrów. Musiał to być więc ważny obiekt dla tamtejszej społeczności, prawdopodobnie miejsce spoczynku władcy, choć nie udało się tego jednoznacznie potwierdzić.

Czytaj także: Niezwykłe polskie piramidy. "Ciała zmarłych rzeczywiście uległy mumifikacji"

Te megalityczne struktury znajdują się niedaleko Izbicy Kujawskiej, w okolicy wsi Sarnowo, Wietrzychowice i Gaj Stolarski. Choć przez wieki były wykorzystywane jako źródło surowców, pozostawiając jedynie ich fundamenty, nadal są warte zobaczenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Województwo lubelskie z roku na rok zyskuje coraz większe zainteresowanie turystów. Wyróżnia się tam Krasnystaw, malowniczo położony u ujścia Żółkiewki do Wieprza, gdzie co roku w sierpniu odbywają się słynne Chmielaki, święto chmielu i piwa. Na co dzień okolica jest spokojna, pełna pól i łąk, idealna dla rowerzystów.

Jedną z miejscowych atrakcji jest ariańska piramida w Krynicy, usytuowana tylko dziesięć kilometrów od Krasnegostawu. Wzniesiona na początku XVII wieku na wzór egipskich piramid, dzięki fascynacji jej fundatora Pawła Orzechowskiego. Jego celem było, aby jego ciało po śmierci uległo mumifikacji.

Ariańska piramida w Krynicy mierzy trzydzieści metrów wysokości i znajduje się na wysokim, zalesionym wzgórzu niedaleko wsi, co sprawia, że jest łatwo zauważalna i przyciąga uwagę przechodniów.

Piramida, a zarazem grobowiec rodziny von Eben i Mohring, znajduje się także nieopodal Kluczborka. Została zbudowana w 1780 r. w Rożnowie z inicjatywy pruskiego generała Karola Augusta Adolfa von Eben und Brunnen. Generał za życia zafascynowany był Egiptem. Zapragnął spocząć w grobowcu w kształcie egipskiej piramidy. Jego zwłoki miały być zmumifikowane i tak też się stało.

Dziewięciometrowa piramida stoi tuż obok XVIII-wiecznego drewnianego kościoła pod wezwaniem świętego Piotra i Pawła. Budowlę zaprojektował twórca Bramy Brandenburskiej oraz pałacu w Maciejowie, Carl Gotthard Langhans.

Czas nie oszczędzał piramidy, w 1945 r. piramidę splądrowali Sowieci. Obiekt od 2003 r. jest na liście zabytków Województwa Opolskiego. W 2005 r. przeprowadzono prace badawcze we wnętrzu grobowca. Naukowcy określili liczbę pochowany członków rodziny pruskiego generała na 28 osób.