Nie wszyscy polscy turyści przynoszą nam chlubę. Tak się "reklamujemy" w Chorwacji
Tak zachowywali się właśnie niezidentyfikowani jak dotąd obywatele Polski, przebywający na wakacjach w Srimie w Chorwacji.
Samochód na polskich numerach rejestracyjnych wjechał na plażę i zaparkował tuż przy linii brzegowej. Wysypała się z niego gromadka dzieci i dorosłych, którzy do później nocy hucznie się bawili. Pijaństwo, szaleństwo i krzyki nie wystarczyły im, aby się wyładować. Nasi rodacy postanowili także pozostawić na murach hasła - i nie są to cytaty z literatury.
"Ozdobili" betonowe mury takimi hasłami, jak "KKS Sandesja", czy tradycyjnym "J*ć Wisłę". Znaczenie tych nieprzyzwoitych haseł z bólem serca wyjaśnił lokalnym Chorwatom Polak przebywający w tej samej miejscowości na wczasach. Wstydliwy wyczyn Polaków opisała gazeta Sibenski Portal. Wandali niestety jeszcze nie odnaleziono.
Jeden ze świadków tego zdarzenia relacjonował w rozmowie z lokalnymi mediami, że sytuację tę musiało widzieć wielu mieszkańców przybrzeżnej części miasta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl