Niedźwiedź zaatakował treserkę w cyrku. Wszystko widziały dzieci
Na oczach dzieci niedźwiedź zaatakował kobietę podczas spektaklu odbywającego się w Cyrku Arlekin na Syberii. Szarpał trenerkę, a inni opiekunowie nie byli w stanie go uspokoić.
Cyrki wędrowne ze zwierzętami są wciąż dozwolone na terenie całej Rosji. I mówi się o nich bez przerwy, bo przynajmniej raz w miesiącu media donoszą o ataku cyrkowych zwierząt na treserów. Ostatni miał miejsce w miejscowości Bieriozowskij.
Rosja - niedźwiedź zaatakował treserkę
Jak podają brytyjskie media, m.in. "Daily Star" i "Daily Mail" do sytuacji doszło, gdy niedźwiedź z kapelusikiem na głowie i różowym szalikiem na szyi nagle rzucił się na występującą z nim na scenie kobietę. Podczas gdy dwaj inni treserzy starali się opanować sytuację, to zwierzę bez opamiętania drapało kobietę po nogach.
Po chwili udało się uspokoić niedźwiedzia, a cyrkowcy podjęli decyzję o kontynuowaniu występu. To nie był dobry pomysł, bo misiek ponownie zaatakował treserkę. Niektórzy świadkowie twierdzą, że doszło i do trzeciego ataku, jednak tego nie potwierdzają filmy opublikowane w sieci, które kończą się na drugiej sytuacji.
Atak niedźwiedzia w rosyjskim zoo
Rosyjski Komitet Śledczy sprawdza, czy nie doszło do naruszenia zasad bezpieczeństwa. Na widowni siedziały całe rodziny z dziećmi. Nikogo nie wyprowadzono na czas trwania kontrowersyjnej sytuacji.
Bilety do cyrku kosztowały 500 rubli, czyli ok. 26 zł. Cyrk Arlekin znany jest z przebierania zwierząt. Czasem zakłada im się krzykliwe dodatki, a nawet tutu (sukienki baletnicy). Jednak cyrk zawsze podkreśla, że zwierzęta są szkolone w sposób humanitarny.
Cyrk Arlekin zaprzeczył w rozmowie z mediami, by doszło do jakiegokolwiek ataku i twierdzi, że niedźwiedzie są teraz w okresie godowym, stąd ich buntownicze zachowania.
Źródło: Daily Mail/Daily Star