Niemcy. "Najbardziej śmiercionośne zwierzę na świecie" pojawiło się u naszych sąsiadów
Niemieckie media alarmują, że na terenie Hesji pojawił się komar tygrysi, który może przenosić niebezpieczne choroby. Choć eksperci uspokajają, że powodów do paniki nie ma, pojawienie się "najbardziej śmiercionośnego zwierzęcia na świecie" na zachodzie Niemiec wywołało niemałe poruszenie.
Jak informuje dziennik "Frankfurter Rundschau", niebezpieczne okazy zostały odkryte w miejscowości Floersheim oraz w Hirschhorn. "Czujni obywatele rozpoznali je i odesłali małe owady do odpowiednich władz" - poinformowało Ministerstwo Środowiska Hesji w Wiesbaden.
Komar tygrysi - niebezpieczny nosiciel
Według Instytutu Medycyny Tropikalnej im. Bernharda Nochta (BNITM), azjatycki komar tygrysi jest nosicielem różnych tropikalnych chorób wirusowych, zwłaszcza dengi - pisze dziennik.
"W wyniku globalizacji międzynarodowego handlu towarami komar rozprzestrzenił się z Azji na dużą część świata. Azjatycki komar tygrysi zadomowił się również w niektórych krajach europejskich na południe od Alp. Aby jednak komar mógł przenieść chorobę, musiałby najpierw ukąsić człowieka będącego nosicielem odpowiedniego wirusa" - wyjaśnia FR.
Komar tygrysi - eksperci uspokajają
Badanie przeprowadzone przez BNITM wykazało, że na przykład wirus Zika "może być przenoszony przez komara tygrysiego, ale aby tak się stało, przez okres co najmniej 14 dni muszą panować temperatury co najmniej 27 stopni Celsjusza - okres upałów, który mimo gorącego lata prawie nigdy nie wystąpił w naszym kraju" - zauważa FR. Dlatego "na razie nie ma powodu do paniki".