Nieodpowiedzialne zachowanie turystów. Zapłacą po ponad 160 tys. zł kary
Turyści w czasie wakacyjnego szaleństwa i zabaw niejednokrotnie zakrapianych alkoholem, często zapominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Nie pomyśleli o tym także młodzi ludzie, którzy urlop spędzali na Majorce. Wysokie kary za uprawianie "balkoningu" z pewnością sprowadziły ich na ziemię.
"Balkoning" to niebezpieczna zabawa uprawiana głównie przez młodych turystów angielskich i niemieckich, którzy najczęściej pod wpływem alkoholu lub nawet narkotyków przeskakują z balkonu na balkon innego pokoju. Inny wariant tej zabawy polega na skakaniu z balkonu do znajdującego się na dole basenu hotelowego. Ta bezmyślna rozrywka może skończyć się trwałym kalectwem, a w najgorszym wypadku nawet śmiercią. Pewne jest, że w przypadku przyłapania przez pracowników hotelu skończy się wysoką karą pieniężną.
Absurdalna zabawa
O dotkliwych karach przekonało się pięciu młodych zagranicznych turystów. - Zostali ukarani grzywnami po 36 tys. euro (ponad 160 tys. zł) za uprawianie niebezpiecznego procederu zwanego "balkoningiem" w jednym z hoteli w miejscowości Magaluf na Majorce - poinformowała agencja EFE. Ponadto turyści zostali wyrzuceni z obiektu.
Lokalny rząd gminy Calvia zaskarżył turystów na podstawie zrobionych im zdjęć, na których widać, jak uczepieni poręczy przechodzą po zewnętrznej stronie balkonów hotelowych z jednego pokoju do drugiego. Po zidentyfikowaniu sprawców nałożono na nich kary. Zdaniem rządzących mają mieć one "charakter odstraszający".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie miasto przyciąga turystów. "Jest atrakcyjne przez cały rok"
Tragiczne skutki "balkoningu"
W lipcu dwóch turystów z Wielkiej Brytanii w wieku 22 i 35 lat straciło życie na wyspie Ibiza, skacząc pod wpływem narkotyków do basenu hotelowego ze swoich pokojów na piętrach. Władze Balearów w celu polepszenia wizerunku regionu, a także w trosce o podróżnych, wprowadziły bardziej restrykcyjną politykę wobec tzw. turystyki alkoholowej i narkotykowej.