Niesamowite odkrycie na Jurze. Ma ok. 2 tys. lat

Wielkiego odkrycia dokonali dwaj detektoryści ze Stowarzyszenia Inventum - Rafał Proszowski i Mariusz Lampa. Pierwotnie szukali pamiątek z czasów II wojny światowej, a trafili na artefakt liczący blisko dwa tys. lat. Rzymski miecz został znaleziony w lasach Północnej Jury, choć nikt nie chce zdradzić dokładnego miejsca, aby nie zachęcić innych do przeszukiwania terenu.

Zabytek, który natychmiast został zabezpieczony przez pracowników Muzeum Częstochowskiego, w celu przeprowadzania dalszych badań i konserwacji, to prawdopodobnie dwusieczna spatha, czyli broń charakterystyczna dla rzymskiej konnicy.

"W chwili odkrycia miecz był złamany na trzy części, co sugeruje, że mógł być elementem rytuału pogrzebowego" - czytamy we wpisie w mediach społecznościowych Stowarzyszenia Inventum. Grupa pasjonatów przygotowała nawet z pomocą narzędzi sztucznej inteligencji (AI) grafikę prezentującą, jak taka ceremonia mogła wyglądać.

Czytaj też: Turyści kochają ten region Portugalii. Dokonano ciekawego odkrycia

Odnalezienie artefaktu rzuca nowe światło na historię ludów zamieszkujących te ziemie. "Według wstępnych analiz, odnaleziony miecz może być kolejnym dowodem na obecność ludności kultury przeworskiej (Wandalów) na tych terenach w okresie wpływów rzymskich. Badacze przypuszczają, że w pradawnym borze pod Częstochową mogła odbyć się ceremonia pożegnalna, w trakcie której wandalscy wojownicy spopielili ciało poległego towarzysza, pozostawiając po sobie symboliczne przedmioty" - tłumaczą pasjonaci ze stowarzyszenia w swoim poście na Facebooku.

Miecz nie jest jedynym przedmiotem, który udało się odkryć w czasie poszukiwań. Wśród znalezisk wymienia się również topór oraz doskonale zachowane ostrogi pochodzące z okresu późnego średniowiecza.

Czytaj też: Badacze eksplorują studnię na zamku krzyżackim w Człuchowie. Wiadomo, co kryje

Źródło: Stowarzyszenie Inventum