Niesamowite zdjęcie Tatr. "Myślę, że jest się czym pochwalić"
Zdjęcia Jana Ulickiego nieustannie podbijają media społecznościowe. Tym razem po zachodzie słońca udało mu się uchwycić Tatry widoczne z Krakowa. Jak przyznaje, ujęcie jest wyjątkowo dobre, a prawie by je przegapił... przez skoki, które właśnie oglądał w telewizji.
Jak przyznaje autor zdjęcia, genialna przejrzystość powietrza pozwoliła mu złapać to ujęcie. "Chyba jedno z lepszych zdjęć w tej tematyce, jakie kiedykolwiek udało mi się uchwycić" - napisał na Facebooku Jan Ulicki.
Najpierw skoki, potem wiatr
W rozmowie z nami zdradził, że ok. godziny 14.30 dostał cynk od kolegi Adriana, że widać Tatry. - Po krótkim sprawdzeniu informacji na internetowych kamerkach wiedziałem, że warto ruszyć do boju, bo przejrzystość zrobiła się naprawdę ciekawa - opowiada. - Był jednak jeden problem - trwał Turniej Czterech Skoczni w skokach narciarskich, więc nie mogłem odpuścić walki Kubackiego o pierwsze miejsce.
Na zdjęcia ruszył dopiero po jego finałowym skoku. - Mimo wszystko udało się dotrzeć na czas, bo największy spektakl rozpoczął się już po zachodzie słońca, kiedy w mieście zapaliły się światła - dodaje. - Z Tatr pozostały już tylko purpurowe kontury, które w kontraście z fioletem chmur i pomarańczem nieba stworzyły niesamowity klimat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogromny problem w górach. "Ludzie są kuszeni"
Zdjęcie wykonał 45 minut po zachodzie słońca, ale łatwo nie było. - Jako że wiało, a ja robiłem zdjęcie na długiej ogniskowej, musiałem się mocno nakombinować, by maksymalnie zredukować drgania aparatu. Zwłaszcza, że czas naświetlania tego zdjęcia to aż 124 sekundy! Jak przyznał, statyw od wiatru osłonił swoim samochodem - zdradza.
Zdjęcie wykonał aparatem Nikon Z 6 II + FTZ II z obiektywem Nikkor 80-400 G AF-S.
Fotograf poprosił obserwujących, by udostępniali zdjęcie, jeśli się im podoba. "Myślę, że jest się czym pochwalić" - dodał.
"Piękne", "cudne", rewelacyjne" - komentują internauci, którzy nie mogą wyjść z zachwytu. Niektórzy wciąż nie wierzą, że to w ogóle możliwe. Fotografię udostępnił m.in. oficjalny profil Krakowa na FB. "To nie jest fotomontaż" - zapewniają pod postem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Spontan i fotoamok
Ulicki słynie już z nietypowych zdjęć z Krakowa i okolic. Niedawno opublikował fotografię, na której widać samolot PLL LOT nad miastem. W tle można wypatrzyć Zamek Królewski na Wawelu. Jest tak idealne, jakby samolot był wklejony.
Czy już ma w głowie plan na inne nietypowe ujęcie?
- Moją fotografię cechuje hasło "spontan", rzadko mam coś zaplanowanego z wyprzedzeniem. Wiele moich najlepszych ujęć powstało w tzw. fotoamoku i nie inaczej było właśnie z tą fotografią - zdradza. - Mam w głowie jednak pewien długofalowy projekt fotograficzny, ale wymaga on ogromnej ilości czasu i finansów.