Niewybuch w bloku w Radomiu. Przyniosła go mieszkanka osiedla
Pocisk o długości 60 cm, prawdopodobnie z czasów II wojny światowej, został przyniesiony do mieszkania na jednym z radomskich osiedli. Policjanci zarządzili ewakuację mieszkańców, a nieodpowiedzialnych sprawców zdarzenia doprowadzono do prokuratury.
Policjanci zatrzymali 40-letnią kobietę, która sprowadziła do domu pocisk, oraz jej 47-letniego znajomego. Mężczyzna pomógł jej przenieść niebezpieczny materiał.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, które otrzymał dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Poinformowano go, że w bloku przy ul. Marii Gajl znajduje się niewybuch. Jak przekazują stróże prawa, ze wstępnych ustaleń wynikało, że kobieta przyniosła 60-centymetrowy pocisk z lasu.
Ewakuacja mieszkańców i zatrzymanie sprawców
Na miejsce przyjechali policjanci i pirotechnik. Zarządzono ewakuację mieszkańców pobliskich bloków. Niedługo później patrol saperów z jednostki w Dęblinie zabezpieczył i zabrał niewybuch.
Osoby, które przyniosły pocisk, były nietrzeźwe. Badanie alkomatem wykazało u kobiety 2,5 promila alkoholu, natomiast u mężczyzny 2 promile. Jak przekazuje "TVP Regionalna", trafili do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu zostali przesłuchani.
Zobacz też: Erupcja wulkanu St. Helens. Tykająca bomba od 40 lat
Nieodpowiedzialni radomianie usłyszeli zarzut posiadania materiałów niebezpiecznych. Grozi im za to do 8 lat pozbawienia wolności. Stróże prawa zdecydowali, że zastosują wobec nich dozór policyjny.
Niewybuch w Szczecinie. Saperzy zablokowali ruch w centrum miasta
W Polsce wciąż często trafia się na wszelkiego typu pociski z II wojny światowej. Jeden z nich usunęli we wtorek, 5 czerwca, saperzy ze Szczecina. Niewybuch znajdował się w centrum miasta, blisko nabrzeża Odry. Niebezpieczny ładunek został zdetonowany na poligonie.
Pocisk znaleziono podczas prac przy przebudowie węzła komunikacyjnego przy skrzyżowaniu ulic Mała Odrzańska i Wyszyńskiego. Nie ewakuowano mieszkańców, ale przez niemal godzinę był utrudniony ruch pieszych i pojazdów w tej okolicy. Według informacji przekazanych przez "PAP", podczas samej akcji nie można było przebywać w odległości 500 m od miejsca, w którym saperzy podejmowali pocisk.
Źródło: TVP, PAP, Policja
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl