Nieznane oblicze Marrakeszu. Targ, na którym GPS nie pomoże, hotel z komnatami i osiedle Ronaldo

Obłędne kolory i zapachy przypraw, starannie wypielęgnowane ogrody i arabskie targowisko, gdzie można zatracić się na wiele godzin. Marrakesz, do którego bezpośrednio dolecimy z Warszawy w 5 godzin to świetny pomysł na zimowy wypad. Odkrywam nieznane oblicze tej marokańskiej perły.

Arabskie targowisko w Marrakeszu pełne jest kolorów i zapachów
Arabskie targowisko w Marrakeszu pełne jest kolorów i zapachów
Źródło zdjęć: © WP Turystyka | Jakub Panek

22.12.2022 | aktual.: 05.01.2023 12:08

Maroko chlubi się hasłem "Królestwo światła". I każdy, kto wybierze się do Agadiru, Essaouiry, Rabatu czy Casablanki zrozumie, że nie jest to tylko PR-owy slogan. Ja do tego afrykańskiego państwa poleciałem po raz kolejny.

W tle Meczet Księgarzy – największy meczet w Marrakeszu. Budowę rozpoczął w 1147 roku sułtan Abd Al-Mumin
W tle Meczet Księgarzy – największy meczet w Marrakeszu. Budowę rozpoczął w 1147 roku sułtan Abd Al-Mumin© WP Turystyka | Jakub Panek

Tym razem, by odkryć Marrakesz. Zależało mi nie tyle na zwiedzeniu miasta, którym zachwycił się Yves Saint Laurent czy Charles de Gaulle, ale na poznaniu nieoczywistych miejsc. I to się udało.

GPS ma problem

Marrakesz nazywany jest "czerwonym miastem". A to wszystko za sprawą dominującego w przestrzeni publicznej koloru przybrudzonego różu. Mury, budynki, nawet krawężniki malowane są tą samą farbą. Dzięki temu miasto zachwyca wizualnie już od samego wjazdu do centrum.

Przygodę z tym miastem warto rozpocząć na placu Jemaa el-Fna, znanym z ulicznych występów i innych rozmaitych atrakcji. Wraz z całym zabytkowym centrum miasta wpisany jest od 2001 roku na listę UNESCO. Przechadzając się po placu nie przegapcie punktów ze świeżo wyciskanymi sokami z niesamowicie pachnących owoców, czy marokańskiego food trucka ze ślimakami w soli. Po posileniu się warto zagłębić się w suk, czyli arabskie targowisko.

Spacer i zakupy po suku w Marrakeszu mogą zająć kilka godzin
Spacer i zakupy po suku w Marrakeszu mogą zająć kilka godzin© WP Turystyka | Jakub Panek

Setki stoisk, na których można kupić znakomite rękodzieło, obłędnie kolorowe i pachnące przyprawy, miętę do zrobienia "marokańskiej whisky" (herbaty ze świeżą miętą), oliwki, kiszone cytryny czy "latające" dywany. W większości miejsc można już – znak czasów – zapłacić kartą – ale warto mieć lokalną gotówkę (1 dirham marokański to w przeliczeniu 0,42 złotego). Nie zgadzajmy się na pierwotną cenę, w Maroku targowanie się wpisane jest w kulturę.

Kiszone cytryny i oliwki to tradycyjne dodatki do marokańskiej kuchni
Kiszone cytryny i oliwki to tradycyjne dodatki do marokańskiej kuchni© WP Turystyka | Jakub Panek

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ten spacer może trwać godzinami, ale uważajcie. Nawet mając dostęp do sieci, GPS nie poradzi sobie z tą przestrzenią. W wydostaniu się pomogą wam miejscowi, na których uprzejmość zawsze można liczyć.

Hotel z komnatami

Po udanych zakupach warto odpocząć. W Marrakeszu nie brakuje sieciowych hoteli, hosteli i mieszkań do wynajęcia. Warto jednak poszukać riadu, czyli tradycyjnego marokańskiego domu, który został przekształcony na hotel. Dla tych z zasobniejszym portfelem przygodą będzie na pewno nocleg w jednym z najbardziej luksusowych hoteli na świecie.

Hotel La Mamounia w Marrakeszu
Hotel La Mamounia w Marrakeszu© WP Turystyka | Jakub Panek

La Mamounia to legendarny hotel-pałac, który regularnie odwiedzają światowe sławy. Miejsce uwielbiał Charles de Gaulle, Charlie Chaplin, a ostatnio bywają tu m.in. siostry Kardashian.

Za kilka tysięcy złotych (za dobę!) można przenieść się w świat disneyowskiego "Aladyna". Luksusowe komnaty wypełnione aksamitnymi tkaninami oraz unoszący się w powietrzu zapach jaśminu, pomarańczy i cedru to cechy charakterystyczne tego miejsca. Znajdziemy tu cztery restauracje serwujące m.in. współczesną kuchnię marokańską i włoskie dania.

Hotel La Mamounia w Marrakeszu ma komnaty zamiast pokojów
Hotel La Mamounia w Marrakeszu ma komnaty zamiast pokojów© WP Turystyka | Jakub Panek

Do dyspozycji gości jest ogromny i zadbany ogrodzony ogród, baseny, SPA czy łaźnia turecka. Co ciekawe, hotel z uwagi na swoje wnętrza przyciąga influencerów z całego świata, którzy gotowi są zapłacić każde pieniądze za choćby jeden nocleg, by zdobyć przestrzeń do nagrań na Instagrama lub TikToka.

  • Hotel La Mamounia w Marrakeszu
  • Hotel La Mamounia w Marrakeszu
  • Hotel La Mamounia w Marrakeszu
  • Hotel La Mamounia w Marrakeszu
[1/4] Hotel La Mamounia w MarrakeszuŹródło zdjęć: © WP Turystyka | Jakub Panek

Osiedle, które wybrał Ronaldo

Marrakesz zaskakuje zderzeniem światów. Z jednej strony znajdziemy tu prostych ulicznych handlarzy czy zaklinaczy węży, z drugiej zaś zamożnych, często znanych ludzi, dla których Marrakesz jest jedną ze światowych przystani.

Luksusowe osiedle w Marrakeszu, na którym mieszkanie kupił m.in. Ronaldo
Luksusowe osiedle w Marrakeszu, na którym mieszkanie kupił m.in. Ronaldo© WP Turystyka | Jakub Panek

To właśnie z myślą o nich niedaleko medyny zbudowano luksusowe dzielnice Guéliz i Hivernage, które oferują najnowocześniejszą infrastrukturę, luksusowe butiki i międzynarodowe sklepy z odzieżą, a także szerokie, przestronne, z zadbaną zielenią aleje. Tam zamiast cedrowych wielbłądów za parę złotych można kupić wyłącznie drogie i luksusowe przedmioty.

Luksusowe osiedle w Marrakeszu
Luksusowe osiedle w Marrakeszu© WP Turystyka | Jakub Panek

A po zakupach windą wjechać na lunch do restauracji na dachu jednego z budynków, by zjeść nowoczesne wariacje nt. klasycznej marokańskiej kuchni.

Marokańska kuchnia
Marokańska kuchnia© WP Turystyka | Jakub Panek

To właśnie tam swoje mieszkanie kupił m.in. Ronaldo. Miejscowi nie kryją dumy z tego faktu, podkreślając, że liczne połączenia lotnicze z Europy i świata do portu lotniczego w Marrakeszu wpływają na znaczący ruch nie tylko turystyczny. To marokańskie miasto, mimo lokalnej kultury, religii i zwyczajów jest bardzo europejskie. Nie będziemy mieli tu problemu z doborem stosowanego ubioru, wyborem dyskoteki czy zakupem alkoholu. Być może stąd taka popularność Marrakeszu.

Samolot Wizz Air startujący z lotniska w Marrakeszu
Samolot Wizz Air startujący z lotniska w Marrakeszu© WP Turystyka | Jakub Panek

Lot z Warszawy do Marrakeszu

Po przerwie spowodowanej globalną pandemią COVID-19, lotnictwo i światowa turystyka odżywają. Linie lotnicze przywróciły wiele połączeń sprzed pandemii, ale co ciekawsze – zdecydowały się otworzyć nowe, czasami takie, z których pasażerowie nie mieli szansy skorzystać wcześniej. Jednym z takich przykładów są bezpośrednie rejsy Wizz Air z Lotniska Chopina do Marrakeszu.

Bilety na rejs w jedną stronę można zarezerwować od 192 zł. Do tego marokańskiego miasta bezpośrednio z Polski dotrzemy także liniami czarterowymi i z biurami podróży.

Jakub Panek, dziennikarz i wydawca Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Turystyka
marokomarrakeszpodróże
Zobacz także
Komentarze (21)