Niezwykłe kobiety plemienia Apatani - piękne czy oszpecone?
Piękne czy oszpecone - kobiety Apatani
Region Arunachal Pradesh w północno-wschodnich Indiach nie należy do najczęściej odwiedzanych przez turystów miejsc w tym kraju. Cezary Wyszyński, fotograf i podróżnik [część pierwszą wywiadu możecie przeczytać tutaj] zdecydował się tam jednak wybrać, aby spotkać się z niezwykłymi kobietami, których oryginalne tradycje ozdabiania ciała niedługo odejdą do przeszłości.
Region Arunachal Pradesh w północno-wschodnich Indiach nie należy do najczęściej odwiedzanych przez turystów miejsc w tym kraju. Cezary Wyszyński, fotograf i podróżnik, który w pierwszej części wywiadu opowiadał o łowcach głów, zdecydował się tam jednak wybrać. Chciał spotkać się z niezwykłymi kobietami, których oryginalna tradycja ozdabiania ciała niedługo odejdzie w niepamięć. Opowiedział nam o swoich doświadczeniach.
WP: Co cię zafascynowało w plemieniu Apatani?
Do lat 70. XX wieku był tam taki zwyczaj, że gdy dziewczynka dostawała okres, to rytualnie robiono jej na twarzy tatuaż - wszystkim dziewczynkom identyczny. Oprócz tatuażu, w nosie umieszczano jej rogową zatyczkę, na początku była ona mała, później z wiekiem wymieniano na większą, według uznania właścicielki. Była to specyficzna moda, a kobiety dzięki tym zatyczkom były uznawane za piękne. Od lat 50. XX wieku rząd Indii zainteresował się doliną Ziro, zaczęły powstawać tu drogi, ożywiła się wymiana handlowa i stopniowo następowało otwarcie się izolowanych dotąd miejsc na inne wioski i miasta. Ludzie z plemienia Apatani zauważyli, że ich zwyczaje i kultura są diametralnie inne niż te w wioskach oddalonych o 30 czy 50 km. Pojawiła się potrzeba prowadzenia kontaktów handlowych, dzieci zaczęto posyłać do szkół do innych miast i stopniowo podjęto decyzję o rezygnacji ze specyficznego zwyczaju tatuowania twarzy i umieszczania zatyczek w nosach. Na początku lat 70. dosłownie jak ręką odjął zaprzestano wielowiekowej
tradycji.
Przeczytaj także: Polak wsród łowców głów