Niezwykłe miasto blisko europejskiej stolicy. Idealne na weekend
Hiszpańskie Toledo to niewielkie miasto, które zachwyca niepowtarzalnym klimatem oraz licznymi zabytkami wpisanymi na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. O jego wielowiekowej historii i tradycji świadczą m.in. świątynie należące do wyznawców judaizmu, katolicyzmu i islamu. Pojechałam na miejsce, by poczuć magię Toledo pachnącego marcepanem i zgubić się w wąskich uliczkach uwiecznianych na pocztówkach.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Toledo leży niespełna 70 km od Madrytu i oferuje zupełnie inny, kameralny i iście hiszpański klimat. Jego powierzchnia wynosi ok. 232 km kw., na których mieszka ok. 83 tys. osób. Do 1561 r. stanowiło stolicę Królestwa Kastylii, a o jego dawnym bogactwie świadczą zachowane mury oraz budynki będące nierzadko prawdziwymi perłami architektury. Pora poznać najważniejsze zakątki w jednym z najchętniej odwiedzanych przez turystów miast w Hiszpanii.
Jak dotrzeć do Toledo z Madrytu?
Toledo to popularny cel wycieczek z Madrytu (uwaga, czasem bywa mylony z miejscowością Toledo w USA). Miasto nie jest duże, dlatego jeden dzień bądź cały weekend powinny wystarczyć na zwiedzenie najsłynniejszych obiektów. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by zatrzymać się tam na dłużej. Dojazd z Madrytu jest bardzo prosty. Jeśli nie posiadamy własnego lub wypożyczonego samochodu, można skorzystać z rozwiniętej sieci komunikacji miejskiej.
Najtańsza opcja to przejazd autobusem Alsa, który trwa ok. 1-1,5 godz. Ceny biletów w jedną stronę z Madrytu do Toledo zaczynają się od ok. 5,60 euro. Jeśli nocujemy w centrum miasta, do tej kwoty należy doliczyć jeszcze kilka euro za podróż metrem do nieco oddalonego Plaza Elíptica, skąd rusza autobus. Dojedziemy tam 6. oraz 11. linią metra.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Uciekli z Warszawy do Hiszpanii. Żyją tam za polską wypłatę
Chcąc zaoszczędzić trochę czasu i nie musieć się przesiadać, warto rozważyć ok. 34-minutowy przejazd pociągiem Renfe z dworca kolejowego Atocha w Madrycie do Toledo. Za bilety w obie strony zapłaciłam 22,20 euro. Sama przejażdżka była ciekawym doświadczeniem i nie lada atrakcją.
W Madrycie i Toledo, aby wsiąść do pociągu, trzeba przejść przez procedury bezpieczeństwa podobne do tych znanych z lotnisk. Najpierw następuje kontrola bagaży oraz przejście przez bramki. Potem okazuje się bilety do kontroli, a następnie czeka na pozwolenie na wejście na peron. Dzięki takiej organizacji konduktor nie budzi pasażerów w trakcie jazdy, a ponadto wydaje się, że ograniczona możliwość przebywania na peronach może niwelować ryzyko śmiertelnych wypadków. Wbrew pozorom kolejki do kontroli szybko mijają i po niedługim czasie można siedzieć na wygodnym fotelu w bezprzedziałowym wagonie.
Najważniejsze zabytki w Toledo
Nie trzeba również długo czekać na zobaczenie pierwszych okazałych budowli. Tuż po wyjściu z pociągu oczom podróżnych ukazuje się piękny budynek dworca kolejowego, którego wnętrza zdobią kolorowe kafelki.
Po ok. 20-minutowym spacerze docieramy do mostu Alcántara, który prowadzi bezpośrednio do centrum miasta i przypomina o jego dawnej potędze. Górują nad nim liczne wieżyczki, do których nie było łatwo się dostać. Współcześni turyści nie muszą jednak wspinać się na mury obronne, by dotrzeć do monumentalnych zabytków. Zadanie ułatwiają ruchome schody, dzięki którym bez problemu można pokonać wzgórze.
Zanim zaczniemy zwiedzanie pora na małą wzmiankę historyczną. Tereny dzisiejszego Toledo były zamieszkiwane od wieków. Początkową osadę założyli Iberowie. Z czasem przechodziła z rąk do rąk i znajdowała się w posiadaniu m.in. Rzymian, Wizygotów, Maurów i wielu innych ludów.
W historii miasta zapisała się też obrona twierdzy Alcazar w dniach 18 lipca – 28 września 1936 r. Doszło wtedy do starcia pomiędzy oddziałami frankistowskimi wspierającymi dyktatora i przywódcę nacjonalistów Francisca Franco a oddziałami republikańskimi. Przewrót wojskowy był jednak nieudany.
Alcazar to obecnie jedna z najważniejszych atrakcji turystycznych w Toledo. Jego cechą charakterystyczną są cztery wieże. Warto zwiedzić także wnętrza twierdzy. Podczas mojego pobytu historyczna część była niestety zamknięta, ale udało się wejść bezpłatnie do dobudowanego muzeum wojska. Skorzystałam też ze wskazówki pomocnej pani przechodzącej akurat obok zabytku, która poleciła mi przeciśnięcie się przez publiczną bibliotekę mieszczącą się w twierdzy, skąd rozpościerała się niezapomniana panorama Toledo z przepiękną katedrą na czele. W taki oto sposób skorzystałam z darmowego punktu widokowego, który polecam każdemu.
Po zobaczeniu z góry majestatycznej katedry NMP, nie było innego wyjścia, jak dojść do niej jak najszybciej. Po pokonaniu wąskich uliczek, przy których mieściły się niewielkie sklepiki z marcepanem – jednym z symboli Toledo, który zaczęto produkować tu już w XVI w., w końcu dotarłam pod bogato zdobioną świątynię. Liczba rzeźb na fasadzie może przyprawiać o zawrót głowy. Mimo że dwa miesiące wcześniej przechadzałam się po dachu słynnej katedry w Mediolanie i miałam piękne posągi świętych oraz innych osobistości niemalże na wyciągnięcie ręki, to katedra w Toledo również zrobiła na mnie duże wrażenie. I to nie tylko od zewnątrz, ale także wewnątrz.
Czytaj też: Ważna zmiana w Hiszpanii. Na basen bez stanika
Bilet wstępu niestety nie należy do najtańszych, bo kosztuje 10 euro, ale miłośnicy sztuki pełnej przepychu powinni być z tej wizyty zadowoleni. Osoby, które chcą się przede wszystkim pomodlić i niekoniecznie chodzić po całym kościele, mogą nieodpłatnie wejść bocznym wejściem do niewielkiego przedsionka. Nie zobaczą jednak z tej strony ulokowanego centralnie ołtarza z licznymi rzeźbami i złotymi zdobieniami.
Więcej spokoju zaznamy w mniej obleganym obiekcie sakralnym, czyli klasztorze San Juan de los Reyes, wybudowanym przez katolickich królów w podzięce za symboliczne zwycięstwo w bitwie pod Toro w 1476 r. Za 2-3 euro można przejść się po przepięknych krużgankach i obejrzeć niewielki ogród, a także zwiedzić wnętrze kościoła. Słyszane w oddali dźwięki starodawnych pieśni religijnych oraz przejmująca cisza skłaniają do refleksji nie tylko wierzących turystów.
W Toledo świątynie spotkamy zresztą na każdym kroku. Dawne synagogi czy meczety oraz katolickie kościoły stoją niemalże obok siebie. Część pełni rolę zabytku i atrakcji turystycznej, a w innych nadal odprawiane są różne nabożeństwa. Najlepiej wstąpić choć do jednej ze świątyń każdego z trzech wyznań.
Najbardziej znane synagogi - funkcjonujące jako muzea przybliżające żydowską kulturę i religię - to Santa María la Blanca oraz El Tránsito. Za bilety wstępu trzeba zapłacić po ok. 2-3 euro.
Ponadto warto też zwiedzić dawne meczety, np. Santo Cristo de la Luz czy San Tome z obrazem "Pogrzeb hrabiego Orgaza" autorstwa hiszpańskiego malarza greckiego pochodzenia – El Greca, który zmarł w 1614 r. właśnie w Toledo.
Miłośnicy sztuki mogą odwiedzić jego dawny dom, gdzie mieści się muzeum z dziełami tego artysty. Ponadto czeka na nich także Museo de Santa Cruz uznawane za jedną z najważniejszych galerii malarstwa hiszpańskiego.
Czytaj też: Surowe kary na hiszpańskich plażach
Atrakcje w Toledo poza utartym szlakiem
Nie wszystkie warte odwiedzenia miejsca w Toledo są jednak widoczne od razu gołym okiem. Warto udać się na poszukiwania tzw. jaskiń Herkulesa z czasów rzymskich ukrytych dawniej pod kościołem.
Łatwiejszym zadaniem będzie odnalezienie pozostałości po murach obronnych, mostach czy basztach broniących w przeszłości dostępu do miasta.
Do ciekawostek należy także zamek San Servando założony jako klasztor, w którym żyli m.in. benedyktyni i templariusze. Współcześnie obiekt jest niedostępny do zwiedzania i mieści się tam schronisko młodzieżowe. Warto jednak obejrzeć go chociaż z zewnątrz.
Żegnając się z klimatycznym miastem, trzeba jeszcze odpocząć nad rzeką Tag oraz przespacerować się do malowniczego punktu Mirador del Valle, skąd roztacza się niezapomniana panorama Toledo, do którego chciałabym kiedyś wrócić.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.