O tym się nie mówi. "Dla człowieka zazwyczaj to tylko kolizja"

Przy okazji 1 listopada dużo mówi się o bezpieczeństwie na drogach. Głośno jest o corocznej akcji "Znicz", organizowanej przez policję w okresie Wszystkich Świętych. Cicho jest jednak o problemie związnym z wypadkami z udziałem zwierząt. Zwrócili na niego uwagę leśnicy.

W terenie otwartym bądź w lesie na drogę może wbiec w każdej chwili zwierzęW terenie otwartym bądź w lesie na drogę może wbiec w każdej chwili zwierzę
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | ©FStockLuk - stock.adobe.com
Iwona Kołczańska
59

Lasy Państwowe bardzo aktywnie prowadzą profil na Facebooku, informując, edukując i zwracając uwagę na ważne problemy dotyczące lasów i jego mieszkańców. We wtorek, 2 listopada, nawiązując do licznych podsumowań długiego weekendu, leśnicy postanowili nagłośnić ważną kwestię, o której mówi się zdecydowanie za mało.

Leśnicy alarmują: "Nie przeżyły starcia z rozpędzonymi samochodami"

Post zaczyna się od wyliczenia niektórych tytułów z mediów, dotyczących wypadków na drogach. "My też mamy dla was kilka informacji" - dodają leśnicy. Dołączyli linki do stron poszczególnych nadleśnictw, w których w ostatnich dniach wydarzyły się wypadki z udziałem zwierząt.

Przykładowo w Nadleśnictwie Piotrków potrącona została z sarna. Nadleśnictwo Skierniewice pokazało z kolei zdjęcia wilka i łosia, które nie przeżyły starcia z rozpędzonymi samochodami.

"O tych wypadkach się mówi mniej. Dla człowieka zazwyczaj to tylko 'kolizja'. Niestety dla wielu zwierząt ta 'kolizja' kończy się śmiercią" - zauważają leśnicy.

"Bądźcie ostrożni. Myślcie o tym, że w terenie otwartym bądź w lesie na drogę może wbiec sarna, lis, dzik bądź jeleń. Kolizje ze zwierzętami bardzo często wiążą się z poważnymi obrażeniami także dla ludzi. Dla dobra zarówno waszego jak i zwierząt - noga z gazu" - kończą post.

Wypadki drogowe z udziałem zwierząt

Według oficjalnych statystyk co roku w Polsce dochodzi do 20-30 tys. wypadków z udziałem zwierząt. Można przyjąć, że w rzeczywistości jest ich jednak kilka razy tyle - większość kierowców nie zgłasza nigdzie kolizji.

Co więc powinniśmy zrobić w takiej sytuacji? Wystarczy zadzwonić na numer 112.

Został sam. "To bolesne, jak działa Matka Natura"

Wybrane dla Ciebie

Nowe zasady dla turystów w Tanzanii. Dodatkowy wydatek
Nowe zasady dla turystów w Tanzanii. Dodatkowy wydatek
Egipt sprzedaje turystyczne tereny nad Morzem Czerwonym
Egipt sprzedaje turystyczne tereny nad Morzem Czerwonym
Ewakuacja na gdańskim lotnisku. Podróżni popełnili kardynalny błąd
Ewakuacja na gdańskim lotnisku. Podróżni popełnili kardynalny błąd
Ryanair wprowadza surowe kary. Tak chce okiełznać niesfornych pasażerów
Ryanair wprowadza surowe kary. Tak chce okiełznać niesfornych pasażerów
Awantura na lotnisku w Mediolanie. Turystka wpadła w szał z powodu nadbagażu
Awantura na lotnisku w Mediolanie. Turystka wpadła w szał z powodu nadbagażu
Niebezpieczna zabawa w Tatrach. Skrajna nieodpowiedzialność
Niebezpieczna zabawa w Tatrach. Skrajna nieodpowiedzialność
51 ton śmieci w parku, w którym kręcono "Avatara"
51 ton śmieci w parku, w którym kręcono "Avatara"
Nowy zakaz na pokładach. Turyści zaskoczeni
Nowy zakaz na pokładach. Turyści zaskoczeni
Polskie skorpiony. Do złudzenia przypominają te prawdziwe
Polskie skorpiony. Do złudzenia przypominają te prawdziwe
Kontrowersyjny trik podróżniczki. Wywołał burzę w sieci
Kontrowersyjny trik podróżniczki. Wywołał burzę w sieci
Do Warszawy znów zjadą tłumy. Przyciągnie je ikona popu
Do Warszawy znów zjadą tłumy. Przyciągnie je ikona popu
Nie tylko festiwal. Mają tu Wenecję, most zakochanych i krypty ostatnich Piastów
Nie tylko festiwal. Mają tu Wenecję, most zakochanych i krypty ostatnich Piastów