O tym się nie mówi. "Dla człowieka zazwyczaj to tylko kolizja"

Przy okazji 1 listopada dużo mówi się o bezpieczeństwie na drogach. Głośno jest o corocznej akcji "Znicz", organizowanej przez policję w okresie Wszystkich Świętych. Cicho jest jednak o problemie związnym z wypadkami z udziałem zwierząt. Zwrócili na niego uwagę leśnicy.

W terenie otwartym bądź w lesie na drogę może wbiec w każdej chwili zwierzęW terenie otwartym bądź w lesie na drogę może wbiec w każdej chwili zwierzę
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | ©FStockLuk - stock.adobe.com
Iwona Kołczańska

Lasy Państwowe bardzo aktywnie prowadzą profil na Facebooku, informując, edukując i zwracając uwagę na ważne problemy dotyczące lasów i jego mieszkańców. We wtorek, 2 listopada, nawiązując do licznych podsumowań długiego weekendu, leśnicy postanowili nagłośnić ważną kwestię, o której mówi się zdecydowanie za mało.

Leśnicy alarmują: "Nie przeżyły starcia z rozpędzonymi samochodami"

Post zaczyna się od wyliczenia niektórych tytułów z mediów, dotyczących wypadków na drogach. "My też mamy dla was kilka informacji" - dodają leśnicy. Dołączyli linki do stron poszczególnych nadleśnictw, w których w ostatnich dniach wydarzyły się wypadki z udziałem zwierząt.

Przykładowo w Nadleśnictwie Piotrków potrącona została z sarna. Nadleśnictwo Skierniewice pokazało z kolei zdjęcia wilka i łosia, które nie przeżyły starcia z rozpędzonymi samochodami.

"O tych wypadkach się mówi mniej. Dla człowieka zazwyczaj to tylko 'kolizja'. Niestety dla wielu zwierząt ta 'kolizja' kończy się śmiercią" - zauważają leśnicy.

"Bądźcie ostrożni. Myślcie o tym, że w terenie otwartym bądź w lesie na drogę może wbiec sarna, lis, dzik bądź jeleń. Kolizje ze zwierzętami bardzo często wiążą się z poważnymi obrażeniami także dla ludzi. Dla dobra zarówno waszego jak i zwierząt - noga z gazu" - kończą post.

Wypadki drogowe z udziałem zwierząt

Według oficjalnych statystyk co roku w Polsce dochodzi do 20-30 tys. wypadków z udziałem zwierząt. Można przyjąć, że w rzeczywistości jest ich jednak kilka razy tyle - większość kierowców nie zgłasza nigdzie kolizji.

Co więc powinniśmy zrobić w takiej sytuacji? Wystarczy zadzwonić na numer 112.

Został sam. "To bolesne, jak działa Matka Natura"

Wybrane dla Ciebie
Liczba uczestników znacznie przekroczyła milion. Wszyscy wyszli na ulice miasta
Liczba uczestników znacznie przekroczyła milion. Wszyscy wyszli na ulice miasta
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty