Odmówiono mu wejścia do toalety na dworcu kolejowym. "Nie wyglądam na niepełnosprawnego"
10.03.2023 10:37, aktual.: 10.03.2023 11:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sebastian Tomas Sargent nie kryje swojego oburzenia po tym, jak na dworcu kolejowym w Australii odmówiono mu wejścia do jednej z toalet, tłumacząc to faktem, że "wygląda dobrze". Zdaniem mężczyzny nie była to toaleta tylko dla osób niepełnosprawnych, ale też dla tych, którzy nie chcą określać swojej płci.
Student brytyjskiego uniwersytetu - Sebastian Tomas Sargent - w swoich mediach społecznościowych zebrał już pokaźną liczbę fanów - prawie 58 tys. obserwujących. Na TikToku zrelacjonował oburzającą dla niego historię, która spotkała go w Australii.
Niedorzeczna sytuacja
Opisywany przez mężczyznę incydent miał miejsce we wtorek 7 marca około godziny 7 rano, na dworcu centralnym w Sydney. - Właśnie odmówiono mi wstępu do toalety dla niepełnosprawnych, ponieważ nie wyglądam na niepełnosprawnego - powiedział w materiale wideo, udostępnionym na TikToku. Co ciekawe była to toaleta także dla osób określanych, jako niebinarne. - Z powodów, w które nie będę się zagłębiał, kiedy korzystam z publicznej toalety, muszę wybierać te dla niepełnosprawnych, inaczej mogę dostać ataków paniki - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ludzi ze stwardnieniem rozsianym, zaburzeniami ze spektrum autyzmu lub IBS - nie da się rozpoznać, patrząc na nich - kontynuuje Sergent. Zdaniem turysty takie traktowanie jest szczególnie dotkliwe nie tylko dla osób o niepełnosprawności, której nie widać gołym okiem, ale także dla osób queer i niebinarnych.
Sytuacja zakończyła się jednak pomyślnie, bowiem mężczyzna udał się do toalety, znajdującej się na innym piętrze dworca, do której został bez problemu wpuszczony.
Australijski przewoźnik skomentował sprawę
- Sydney Trains traktuje tę sprawę bardzo poważnie. Wszyscy klienci są mile widziani w naszej sieci kolejowej. Podjęliśmy już dokładne dochodzenie w sprawie tego incydentu - powiedział rzecznik, cytowany przez portal news.com.au.
Jak się okazuje, Sydney Trains niedawno wdrożyło w życie program "Sunflower", który ma na celu podniesienie poziomu świadomości na temat ukrytych niepełnosprawności i tego, jak można wspierać takie osoby.
Źródło: news.com.au