Trwa ładowanie...

Podróże stały się jej sposobem na życie. "Na etacie nie pracuję od ponad dwóch lat"

Zdaniem niektórych historie o pracy marzeń są tylko wyimaginowanymi bajkami. Angelika Olszewska pokazuje, że znalezienie pracy, będącej jednocześnie pasją, jest możliwe. Podróżniczka odwiedza najciekawsze miejsca na świecie, a relacje publikuje w swoich mediach społecznościowych, za co zostaje wynagradzana. - Dziś mogę przyznać, że to praca znalazła mnie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

Angelika Olszewska zgromadziła na Instagramie już 170 tys. fanów Angelika Olszewska zgromadziła na Instagramie już 170 tys. fanów Źródło: Archiwum prywatne
d4engs6
d4engs6

Natalia Gumińska, dziennikarka Wirtualnej Polski: Rozpoczynając swoją działalność w mediach społecznościowych, spodziewałaś się, że z czasem stanie się ona nie tylko hobby, ale i pracą?

Angelika Olszewska: Podróże od zawsze były nieodłączną częścią mojego życia. Już siedem lat temu założyłam profil na Instagramie - wewlasnymstylu - i od niego wszystko się zaczęło. Postanowiłam dzielić się tam, a następnie na TikToku moimi podróżami, wskazówkami, inspiracjami, ale nie spodziewałam się, że w pewnym momencie stanie się to moją pracą marzeń.

Jak to się stało, że zawodowo zostałaś znaną testerką hoteli?

Typowo jako testerka hoteli działam od około czterech lat. Podróżuję, zwiedzam, następnie recenzuję dane obiekty i za to dostaję wynagrodzenie. Dziś mogę przyznać, że to praca znalazła mnie. Tak jak wspominałam, cztery lata temu odezwał się do mnie pewien obiekt, który był zafascynowany moją dotychczasową działalnością w mediach społecznościowych i zaproponował, abym odwiedziła hotel i podzieliła się z odbiorcami swoimi wrażeniami. Właśnie wtedy zauważyłam, że moi obserwatorzy potrzebują móc zobaczyć dane miejsce oczami podróżnika, zanim sami się tam wybiorą. I dzięki temu od czterech lat podróżuję po Polsce i świecie, poszukując najciekawszych miejsc noclegowych, ale też promuję wyjątkowe destynacje.

d4engs6

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Pokazuje, jak wygląda życie w Tajlandii. Zdradził, co najbardziej ciekawi internautów

Dostajesz od hoteli propozycje czy masz sama możliwość wyboru obiektów, które będziesz oceniała?

Nie jestem zatrudniona przez żadną firmę ani agencję. Często jest tak, że są miejsca wyjątkowo popularne, które chciałabym odwiedzić i wtedy sama piszę pierwsza do hotelu, ale w takiej sytuacji nie mogę liczyć na duże wynagrodzenie, bo nie hotel znajduje mnie, tylko ja jego. Początki mojej działalności właśnie tak wyglądały. Nie zarabiałam na tym dużo i jeździłam głównie barterowo. Kiedy moje media społecznościowe zaczęły się bardziej rozwijać, dostałam szansę, aby zacząć na tym znacznie więcej zarabiać.

d4engs6

W tym momencie wygląda to tak, że dostaję wiele zleceń od hoteli zarówno z Polski, jak i z całego świata i mam możliwość wyboru tych miejsc, które mnie interesują i które chciałabym pokazać szerszemu gronu odbiorców. Celem jest znalezienie najlepszych destynacji, aby ułatwić poszukiwania moim obserwującym. Wybieram tylko propozycje od takich hoteli, do których sama chciałabym się udać i wydać prywatny budżet. Nie mówię tylko o najbardziej luksusowych pięciogwiazdkowych hotelach, bo trzy i czterogwiazdkowe obiekty mogą okazać się wyjątkowe stosunkiem jakości do ceny, a to jest bardzo istotne.

Zdaniem Angeliki Tajlandia wyróżnia się na tle innych krajów egzotyką, naturą i krajobrazami Archiwum prywatne
Wyjazd do Tajlandii był dla Angeliki nie tylko pracą, ale i wspaniałą przygodą, którą zapamięta do końca życiaŹródło: Archiwum prywatne

Jak wygląda kwestia systemu wynagrodzeń?

Wynagrodzenie zawsze ustalane jest indywidualnie i uzależnione od wykonywanej pracy, liczby opublikowanych materiałów itp. To zawsze kwestia otwarta i zależna od tego, czy wyjazd jest daleki czy bliski. Nie potrzebuję już żadnej innej pracy, oprócz mojej działalności w mediach społecznościowych, a na etacie nie pracuję od ponad dwóch lat. Mogę się w całości poświęcić mojej pasji, czyli podróżom.

d4engs6

Firma, z którą zaczynasz współpracę pokrywa tylko koszty, związane z pobytem w hotelu, czy coś jeszcze?

W rzeczywistości nie ponoszę prawie żadnych kosztów. Nie płacę za transport, wyżywienie, nocleg czy inne atrakcji, które oferuje hotel np. strefę SPA, baseny itp. Ciekawostką jest to, że zawsze stawiam jeden warunek. Mianowicie, chcę podróżować z moim narzeczonym Sebastianem, który przy okazji jest moim fotografem, kamerzystą, pomaga zmontować filmiki na profil, bo tak naprawdę jest z tym bardzo dużo pracy. Na szczęście, hotele akceptują fakt, że nie chcę podróżować sama i nigdy nie miałam sytuacji, żeby odmówili pokrycia kosztów także mojemu narzeczonemu. Zdarzało się nawet, że kiedy byłam w hotelu na Mazurach, miałam okazję zabrać grupkę znajomych.

Co musisz oceniać w hotelach, które odwiedzasz?

Nie zgadzam się, aby hotel narzucał mi coś, co muszę pokazać. Prezentuję to, co dla mnie ma sens. Staram się być wiarygodna, inaczej byłoby widać, że robię coś sztucznie. Zazwyczaj hotele dostarczają mi informacje, z czego mogę skorzystać i co mam zagwarantowane. Wtedy sama decyduję, co uważam za warte pokazania na moim profilu. Próbuję nie iść jednym typowym, utartym szablonem, jednakże zazwyczaj warto ocenić stosunek jakości do ceny, atrakcje danego obiektu i wyżywienie. Zawsze mam oczywiście na uwadze to, jaki standard reprezentuje dany hotel i dla jak bardzo wymagającego klienta jest przeznaczony.

Turyści kochają luksus i przepych, którego w Dubaju nie brakuje Archiwum prywatne
Turyści kochają luksus i przepych, którego w Dubaju nie brakujeŹródło: Archiwum prywatne

Jakimi cechami musi wyróżniać się osoba, która marzy o pracy testerki hoteli?

Wiarygodność, poświęcenie, chęć rozwoju i komunikatywność to podstawa. Trzeba być też otwartym na nowy świat i ludzi. Jeśli ktoś chce być testerem hoteli, nie może nastawiać się tylko na pięciogwiazdkowe obiekty, bo co z tymi cztero, trzy, a nawet dwugwiazdkowymi, które również posiadają pozytywne cechy i wiele osób właśnie takich miejsc szuka? Na pewno osoba, chcąca brać udział w wyjazdach zagranicznych musi biegle znać język angielski. Oprócz tego ważne jest sprawne obracanie się w mediach społecznościowych. Ja zlecenia zdobywam właśnie dzięki mediom, bez tego byłoby ciężko. Przez siedem lat nauczyłam się wszystkiego sama i nie potrzebuję innych osób do obróbki materiałów, dodawania lektora itp. Uważam, że jak zrobię to wszystko samodzielnie, to pokazuję też swoje prawdziwe emocje.

d4engs6

Jakie największe zalety i wady swojej pracy dostrzegasz?

Dostrzegam znacznie więcej zalet niż wad. Mam szansę podróżować po Polsce i świecie i jeszcze dodatkowo na tym zarabiać! To po prostu spełnienie najskrytszych marzeń. Odkrywam nowe miejsca na mapie, ale także każdego dnia odkrywam siebie. Jeśli dobrze zagospodaruję czas, to mimo że jestem w pracy, mogę z podróży czerpać bardzo dużo. Dzięki temu spełniam swoje marzenia i na przykład w ubiegłym roku spędziłam czas w najlepszych hotelach w Dubaju, udało mi się odwiedzić uroczą Wenecję, a kilka dni temu wróciłam z bajkowej Tajlandii. Dominikana to z kolei miejsce idealne na błogi wypoczynek, a Litwa wyróżnia się wspaniałymi SPA. To jedne z najpiękniejszych miejsc na świecie.

Ale oczywiście są też minusy. Pierwszy to ogrom pracy. To, co widzimy przez pryzmat mediów, to tylko wierzchołek góry lodowej, bo wiele pracy jest wykonywanej poza obiektywem. Mnóstwo materiałów, zdjęć i nieudanych nagrań. Godziny poświęcone na montowaniu i interakcji z odbiorcami, aby to wszystko miało sens. Po drugie, nawet kiedy jestem na prywatnym wyjeździe, nie potrafię się w całości skupić na wypoczynku, bo oceniam, relacjonuję i chcę pokazać ciekawe miejsca moim odbiorcom. Ważne jest też to, że wszystko, co powiem, zostaje zapamiętane. Z dnia na dzień mam coraz większe grono obserwujących i czuję się odpowiedzialna za podróżnicze wybory innych osób.

... Archiwum prywatne
Praca testerki hoteli to także duża odpowiedzialność i narażanie się na opinie innychŹródło: Archiwum prywatne

Zdarzyła się kiedyś sytuacja, że hotel, z którym zaczęłaś współpracę, nie spełnił twoich oczekiwań, wyglądał zupełnie inaczej, niż się spodziewałaś i nie chciałaś go rekomendować?

Pewnego razu zostałam zaproszona do obiektu noclegowego, w którym straszyło lub straszyła nasza wyobraźnia. Był to niestety zaniedbany hotel w małej miejscowości w Polsce. Z moim narzeczonym byliśmy w szoku, że zdjęcia w żaden sposób nie zgadzały się z zastaną na miejscu rzeczywistością. Pomyślałam jednak, że dam temu miejscu szansę, skoro już tam pojechałam.

d4engs6

Zostaliśmy zakwaterowani w pokoju, który znajdował się w starym drewnianym budynku, przypominającym stodołę, a najgorsze, że byliśmy tam jedynymi gośćmi. W nocy cały czas ktoś chodził po drewnianych, starych, skrzypiących schodach na korytarzu, a gdy sprawdzaliśmy, to okazywało się, że nikogo tam nie było. Nasz wewnętrzny strach nie pozwolił nam zostać dłużej w tamtym miejscu. Spakowaliśmy się i wyjechaliśmy, a noc spędziliśmy w samochodzie, w którym czuliśmy się milion razy bezpieczniej.

Teraz kiedy o tym opowiadam, traktuję to jako zabawną przygodę, ale nie chciałabym, żeby kiedykolwiek mi się to ponownie przytrafiło. Nie oceniałam tego hotelu, content na moim profilu nie powstał, ale w życiu nie poleciłabym takiego miejsca, nawet gdyby proponowali mi kolosalne pieniądze. Nie chodziło tylko o "straszenie", ale o brud i niekomfortowe warunki. Historia nie zakończyła się pozytywnie dla tego miejsca, bo wiem, że teraz ten obiekt już w ogóle nie istnieje, ale to dobrze dla przyszłych potencjalnych gości.

W czasie swoich podróży Angelika stara się znaleźć czas nie tylko na pracę, ale także na relaks i odpoczynek Archiwum prywatne
W czasie swoich podróży Angelika stara się znaleźć czas nie tylko na pracę, ale także na relaks i odpoczynek wraz ze swoim narzeczonymŹródło: Archiwum prywatne

Po odwiedzeniu danego obiektu możesz mu wystawić negatywną opinię?

Muszę przetestować dany hotel, a później pokazać jego plusy, ale także minusy, jeśli się takie zdarzają. Ja jednak zawsze staram się w każdym miejscu znaleźć coś pozytywnego i to pokazać moim odbiorcom. Tak jak mówiłam, moim celem jest znalezienie tych najciekawszych miejsc. Często zdarza się, że dla jednej osoby coś będzie zaletą, a dla innej wadą. Kiedyś zarekomendowałam wspaniały hotel w górach, a dostałam wiadomość od obserwatora, że nie jest zadowolony, bo dla niego obiekt był za duży. Dla mnie to stanowiło jego mocną stronę.

d4engs6

Natalia Gumińska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4engs6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d4engs6