Odwiedził miasto śmieci. Na turystach robi ogromne wrażenie
- Jestem w mieście śmieci. Ludzie żyją w tym miejscu dzięki temu, że śmieci tutaj nie brakuje - tymi intrygującymi słowami wideo opublikowane na TikToku rozpoczął podróżnik - Patryk Suracki. Odwiedził on miejsce, do którego dociera niewielu turystów, mimo że wypoczywają nieopodal.
Egipt to bez wątpienia jeden z ulubionych turystycznych krajów Polaków. Dodatkowo ze względu na warunki pogodowe, można tam wypoczywać przez cały rok. Są jednak miejsca, do których dociera niewielu turystów. Miasto śmieci jest jednym z nich.
Żyją na śmieciach i ze śmieci
- Jestem w mieście śmieci. Ludzie żyją w tym miejscu dzięki temu, że śmieci tutaj nie brakuje - przyznał Patryk Suracki w wideo opublikowanym na swoim profilu "Inna strona świata". Wytłumaczył, że miejsce zamieszkują Koptowie, czyli grupa etniczno-religijna wywodząca się z chrześcijaństwa. Ci, żyjący w mieście śmieci nazywają się Zabbaleen, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza "śmieciarze".
Suracki wytłumaczył, jak doszło do tego, że dzielnica Kairu stała się swego rodzaju odrębnym miastem, nazywanym właśnie miastem śmieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badacz zdradził zaskakujące fakty o rekinach. "Mają swoje osobowości"
- Koptowie trzymają się w Egipcie razem i mają swoją wąską społeczność. Jak na chrześcijan przystało, mogą hodować świnie. Te zwierzęta muszą jednak coś jeść. Dlatego Koptowie postanowili zbierać w Kairze odpady, a następnie je segregowali. Te organiczne trafiały do świń, a na innych można było jeszcze zarobić - wytłumaczył podróżnik.
Z czasem Koptowie podzielili się na dwie grupy. Jedni dalej zbierali odpady, karmili zwierzęta, segregowali je i monetyzowali, zaś drudzy utworzyli sieć tras, po których przemieszczali się i za opłatą zabierali śmieci od miejscowych, którzy mieli ich w nadmiarze. W ten sposób Zabbaleen zdobywali pieniądze, ale tak gromadzili wokół siebie coraz większą ilość śmieci.
Trwa ładowanie wpisu: tiktok
Aktualnie Zabbaleen tak rozbudowali swoją społeczność, że wielu nazywa ich dzielnicę osobnym miastem, w którym żyje nawet ok. 60 tys. osób. Dodatkowo dzięki nim Kair pochwalić może się względną czystością, a oni czerpią ze śmieci korzyści materialne. "Każdy jest zadowolony. Wilk syty i owca cała" - podsumował podróżnik.
Wideo poruszyło internautów
Materiał filmowy opublikowany przez Patryka Surackiego poruszył internautów. "Miasto śmieci i zmarłych zrobiło na mnie ogromne wrażenie", "Bardzo ciekawe. Pokazujesz prawdziwe oblicze, a nie hotel i basen", "Bez takich filmów, znałoby się tylko bogatą część Egiptu", "Wow" - piszą internauci w komentarzach na Instagramie oraz TikToku.
Źródło: TikTik @innastronaswiata