Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku. "Kraina elfów z domieszką tandety"
Świąteczny jarmark w Gdańsku uchodzi za jeden z najpiękniejszych w Europie. Wybraliśmy się tam, by sprawdzić, jak wygląda po pandemicznej przerwie. Wiemy jedno: ceny budzą kontrowersje.
01.12.2021 11:09
Jarmarki świąteczne mają równie wielu przeciwników, co zwolenników. Jedni poddają się czarowi świątecznego klimatu i mimo zmarzniętych dłoni i czerwonych nosów potrafią się cieszyć z kubka grzanego wina i pajdy chleba ze smalcem. Są jednak i tacy, którzy nie przepadają za kiczowatą atmosferą świąt, jedzeniem posiłków na zimnie i przepychaniem się przez tłum turystów.
Sprawdziliśmy, jak wygląda w tym roku Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku i jakie budzi emocje. Zdania na temat imprezy są, jak zawsze, podzielone.
Co na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Gdańsku?
Jak zapowiadali już wcześniej organizatorzy Jarmarku Bożonarodzeniowego w Gdańsku, impreza po roku nieobecności nieco się rozrosła. Stoiska w tym roku nie cieśnią się jedno przy drugim na Targu Węglowym. Jarmark rozlał się na ul. Bogusławskiego oraz Tkacką.
Wystawcy oferują turystom bogatą ofertę gastronomiczną, rozszerzając standardowy "pakiet" świątecznych przysmaków na dania z kuchni greckiej, gruzińskiej, tureckiej, ukraińskiej czy krymsko-tatarskiej. Poza klasycznym bigosem, karkówką czy golonką turyści mogą zatem skosztować również dań orientalnych.
Nie brak także kramów z biżuterią, ozdobami i wyrobami galanteryjnymi. Oprócz tego na turystów przybywających na Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku czekają takie atrakcje, jak: karuzela z rumakami, brama adwentowa, łoś Lucek, gadająca skrzynka Katarzynka, anielski młyn czy fabryka prezentów w domku św. Mikołaja.
- Nie przepadam za świętami, ale jarmark w Gdańsku wprowadza fajny magiczny, klimat. Jak ktoś chce się poczuć, jak w krainie elfów z domieszką tandety i dziwnych gadżetów, to warto się wybrać - mówi w rozmowie z WP Iza, którą spotykamy między stoiskami.
Ceny na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Gdańsku
Największą ciekawość oraz kontrowersje wzbudzają zawsze ceny jarmarkowych produktów. W ostatnich tygodniach sieć podbijały zdjęcia z rekordowymi stawkami za ceny mięs czy pajdy chleba ze smalcem. Za tę drugą przyjemność na Jarmarku Bożonarodzeniowym we Wrocławiu trzeba było zapłacić 25 zł. A jak wyglądają ceny w Gdańsku?
Bigos kosztuje ok. 20 zł, pajda chleba ze smalcem - ok. 15 zł, kiełbasa grillowana - ok. 25 zł, szaszłyk wieprzowy - ok. 38 zł, golonka - ok. 39 zł, karkówka - ok. 36 zł, żurek - ok. 15 zł. Cena grzanego wina waha się natomiast od 10 do nawet 18 zł. Średnio to jednak ok. 12 zł za kubek.
- 36 zł za karkówkę na mrozie? W restauracji obok zapłaciłem 40 zł za obiad i nażarłem się do syta, więc dziękuję bardzo za jedzenie w zimnie i deszczu za miliony monet - mówi w rozmowie z WP Mirek z Gdańska, którego żona wyciągnęła na spacer po jarmarku świątecznym. - Jak dla mnie kubeczek grzanego wina powinien kosztować 5 zł, a nie 12. To jakieś szaleństwo - dodaje.
Liczy się świąteczny klimat i magiczna atmosfera
Mimo licznych głosów dezaprobaty w kwestii wygórowanych cen i świątecznego kiczu, jarmarki bożonarodzeniowe mają wielu fanów, których nie brak również w Gdańsku. Są osoby, które przyjeżdżają tu dla samej atmosfery i nie przeszkadza im ani spożywanie posiłków z jednorazowych talerzyków, ani spacer w jesienno-zimowej aurze. Liczy się po prostu klimat świąt i nastrojowa muzyka.
- Kocham święta i cały proces przygotowywania się do nich. Jarmarki bożonarodzeniowe są takim przyjemnym akcentem i wprowadzeniem do tego, co czeka nas za niecały miesiąc - mówi Magda z Gdyni. - Zawsze kupuję na jarmarku jakieś ozdoby świąteczne, a czasem nawet drobne prezenty. Wiem, że dla niektórych to straszna tandeta, ale ja uwielbiam spacerować między stoiskami z kubkiem grzanego wina w ręce i zawsze sprawia mi to ogromną przyjemność - dodaje.
Nikt przecież nie każe jeść bigosu ani kupować drogocennej biżuterii od przyjezdnych wystawców. Można po prostu wybrać się po to, by skorzystać z dostępnych atrakcji, spędzić miło czas i wtopić się w świąteczną atmosferę miasta. Tym bardziej że w 2019 r. Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku znalazł się w pierwszej trójce najpiękniejszych jarmarków w Europie.