Oferowali fikcyjne domki i apartamenty. Oszukali niemal 200 osób
Oszustom, którzy wyłudzali pieniądze, oferując wypoczynek nad morzem oraz w górach grozi do ośmiu lat więzienia. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że oszukali 176 osób na łączną kwotę niemal 200 tys. zł.
24-latka i 39-latek usłyszeli zarzuty oszustwa. Co więcej, mężczyzna odpowie również za pranie brudnych pieniędzy. Decyzją sądu oboje zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Zdaniem śledczych proceder trwał od maja 2020 do lutego 2022 roku.
- Pokrzywdzeni wpłacali im zaliczki od 300 do 2 tys., a potem kontakt z ogłoszeniodawcami się urywał. 24-latka odbierała telefony i uwiarygodniała prawdziwość ofert. 39-latek zajmował się przelewami i przygotowywaniem kart oraz rachunków bankowych - powiedział rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy.
Oszukiwali na dużą skalę. Poszkodowanych może być więcej
Latem podejrzani oferowali apartamenty i domki położone nad Bałtykiem, a zimą kusili swoje ofiary apartamentami w górach. Część zdjęć nadmorskich czy górskich kurortów kopiowali ze stron internetowych. Inne robili sami, jeżdżąc po kraju.
- Podejrzani starali się dobrze zakamuflować swoje oszustwa. Opłacali inne osoby, tzw. słupy, na które były rejestrowane karty sim telefonów i zakładane konta bankowe. Łącznie było to nawet 250 kart sim wystawionych na 14 osób, które również będą odpowiadały w tej sprawie - wyjaśnił rzecznik.
Jak zaznaczył, że sprawa ma charakter rozwojowy, więc liczba pokrzywdzonych, jak i strat będzie zapewne znacznie wyższa.