Olsztyn szlakiem regionalnych specjałów. To miasto urzeka smakiem

Niewiele jest polskich miast, które zaskoczyły mnie tak jak Olsztyn. Może to atmosfera łagodnej i słonecznej jesieni przydała mojej wizycie tyle miłych wrażeń, a może po prostu coś, co jest tylko w Olsztynie. I zdaje mi się, że była to zasługa smaków regionalnej kuchni.

Olsztyn zaskoczy was smakami regionalnych specjałów Olsztyn zaskoczy was smakami regionalnych specjałów
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Monika Sikorska

Co sprawiło, że Olsztyn wywarł na mnie tak pozytywne wrażenie? Przede wszystkim to, że przedsiębiorcy z branży gastronomicznej stawiają na regionalne smaki, tradycję i wysoką jakość produktów. Zamiast nastawiać się na wizytę w sieciowych kawiarniach czy restauracjach, warto nieco "zboczyć" z trasy i posmakować tego, co Olsztyn ma najlepsze.

Olsztyn to miasto jezior - więc na obiad może rybka?

Wycieczkę szlakiem regionalnych specjałów warto zacząć od tego, co dla Olsztyna zdaje się najbardziej charakterystyczne. A mianowicie jeziora. W obrębie miasta oficjalnie doliczono się ich aż 11. Największe i najbardziej popularne z nich to jezioro Ukiel, potocznie nazywane również Krzywym.

Będąc w jego okolicach, nie ma sensu szukać wyrafinowanych dań w ekstrawaganckich restauracjach. Polecam ubrać się w ciepły polar, spodnie za kostkę i najzwyczajniej w świecie wybrać się na obiad lub kolację w smażalni ryb. Ich smak w połączeniu z widokiem na jezioro na sto procent przywoła obrazy z dzieciństwa.

  • Smażalnia ryb "Bycza Ryba", Źródło: WP Turystyka
  • Smażalnia ryb "Bycza Ryba", Źródło: WP Turystyka
  • Smażalnia ryb "Bycza Ryba", Źródło: WP Turystyka
[1/3] Smażalnia ryb "Bycza Ryba", Źródło: WP Turystyka Źródło zdjęć: |

Sprawdźcie np. smażalnię "Bycza Ryba" na ul. Kapitańskiej 15. Jej właściciel stawia na smaki z lokalnych jezior, a na talerz wrzuci wam to, co rybacy danego dnia przyniosą z połowów (pstrągi, sandacze, sielawy, węgorze). Do tego dostaniecie michę frytek i kapustę kiszoną. Może być coś bardziej swojskiego?

Jeśli szukacie nieco bardziej zwariowanych kombinacji, zajrzyjcie do "Tawerny Przystań". Tam przede wszystkim powali was widok z tarasu. Mariny, w której stoją zaparkowane ekskluzywne jachty, nie powstydziliby się bywalcy takich miejsc jak St. Tropez.

  • Tawerna Przystań, Źródło: WP Turystyka
  • Tawerna Przystań, Źródło: WP Turystyka
  • Tawerna Przystań, Źródło: WP Turystyka
[1/3] Tawerna Przystań, Źródło: WP Turystyka Źródło zdjęć: |

"Ukiel" to nie tylko nazwa olsztyńskiego jeziora

Skoro jesteśmy przy rybach i olsztyńskich jeziorach, warto wspomnieć również o regionalnych piwach. Jedno z nich swoją nazwę zapożyczyło właśnie od jeziora Ukiel. Jego historia rozpoczęła się w garażu Maćka Uszpolewicza, gdzie przed laty przyrządzał je zupełnie amatorsko. Dziś produkuje ok. 50 tys. litrów piwa rocznie.

Zajrzyjcie do niego, a będziecie mogli nie tylko posmakować warzonego na miejscu trunku, ale i zobaczyć, jak wygląda jego produkcja. Właścicielowi zależy na tym, by bazować na jakościowych składnikach, dlatego nie należy ono do najtańszych.

Smak tego piwa oddaje jednak włożony przez lata wysiłek, cierpliwość i troskę osób, które czuwają nad jego jakością. Produktem flagowym browaru "Ukiel" jest west coast IPA, które cechuje mocny owocowy aromat, przełamany goryczkowym akcentem.

  • Browar "Ukiel", Źródło: WP Turystyka
  • Browar "Ukiel", Źródło: WP Turystyka
  • Browar "Ukiel", Źródło: WP Turystyka
[1/3] Browar "Ukiel", Źródło: WP Turystyka Źródło zdjęć: |

Warmia jest również miejscem, w którym powstaje - o wiele bardziej rozpoznawalny - browar "Kormoran". Choć można go kupić nawet w małych sklepikach sieciowych w całej Polsce, jego współzałożyciel twierdzi, że jest to wciąż produkt regionalny. Firma w rok produkuje tyle piwa, co niejeden wielki koncern w ciągu jednego dnia.

Swojsko i klimatycznie, czyli olsztyńskie "Cudne Manowce"

Jeśli jesteście fanami typowo regionalnych smaków, nieoczywistych połączeń i estetyki na talerzu, zajrzyjcie do restauracji "Cudne Manowce". W weekend przed wejściem ciągnie się tam sznur ludzi, czekających w kolejce na kulinarną rozpustę. I szczerze? Wcale mnie to nie dziwi.

Wiele dań serwowanych w tej restauracji to autorskie pomysły właścicieli związanych z regionem od urodzenia. W menu znajdziecie takie przysmaki, jak: zupa z pokrzyw ze ślimakami, dzyndzałki mazurskie ze skrzeczką (pierożki z surowym mięsem), karmuszkę (zupa gulaszowa), pierogi z warmińskimi rybami czy gęsiną lub jeleniną.

  • Restauracja "Cudne Manowce", Źródło: WP Turystyka
  • Restauracja "Cudne Manowce", Źródło: WP Turystyka
  • Restauracja "Cudne Manowce", Źródło: WP Turystyka
[1/3] Restauracja "Cudne Manowce", Źródło: WP Turystyka Źródło zdjęć: |

Koniecznie spróbujcie też tzw. maści czarownic do latania. Jej przepis bazuje na dawnej recepturze, która miała właściwości halucynogenne. Dawniej wcierało się ją w skórę, aby wywołać odmienny stan świadomości. W aktualnej wersji "maść" składa się po prostu z gęsiego tłuszczu i podrobów, doprawionych ziołami.

Surowce do restauracji dostarczane są od kilkunastu lokalnych producentów, którzy dbają o to, aby na talerze gości trafiały świeże i wysokiej jakości produkty.

Będąc w "Cudnych Manowcach", miałam również okazję posmakować produktów konopnych (masła i lemoniady), przygotowanych przez Stowarzyszenie Warmińskich Chłopów Bosych. Dla wielbicieli produktów bazujących na tej wciąż mało docenianej w Polsce roślinie, na sto procent byłoby to niebo w gębie!

Mistrzowskim smakiem było jednak piwo konopne, powstałe dzięki współpracy Chłopów Bosych i browaru Kormoran. "Buh" się przy nim chowa. Niestety, o ile mi wiadomo, uwarzenie piwa konopnego było jednorazową sprawą.

  • Restauracja "Cudne Manowce", Źródło: WP Turystyka
  • Restauracja "Cudne Manowce", Źródło: WP Turystyka
  • Restauracja "Cudne Manowce", Źródło: WP Turystyka
[1/3] Restauracja "Cudne Manowce", Źródło: WP Turystyka Źródło zdjęć: |

Co na deser w Olsztynie? Odpowiedź jest słodka

Lubicie lody? Będąc w Olsztynie, na pewno się na nich nie zawiedziecie. Jest jednak jeden warunek - musicie je zjeść w pracowni cukierniczej "Kroczek". Niezależnie od tego, czy stawiacie na klasyczne smaki, sorbety czy wytrawne wariacje, zapewniam, że znajdziecie coś dla siebie.

Właściciel cukierni stawia na jakość i regionalne pochodzenie produktów, a bazowanie na własnych recepturach daje mu szerokie spektrum możliwości w kwestii tworzenia nowych i często niestandardowych smaków, jak np. lody o smaku chilli, jabłka z pietruszką, buraka czy szałwii z cytryną.

  • Lody Naturalne "Kroczek", Źródło: WP Turystyka
  • Lody Naturalne "Kroczek", Źródło: WP Turystyka
  • Lody Naturalne "Kroczek", Źródło: WP Turystyka
[1/3] Lody Naturalne "Kroczek", Źródło: WP Turystyka Źródło zdjęć: |

Lody firmy "Kroczek" od 2011 r. zdobyły dwa złote medale na targach Smaki Regionów. I prawdę mówiąc, zasłużyły na te nagrody, bo lody są - bez zbędnego słodzenia - po prostu obłędne. Jeśli ich próbowaliście, to z pewnością wiecie, o czym mówię.

Alternatywą dla tego typowo olsztyńskiego deseru będzie smakołyk związany z inną regionalną tradycją. A mianowicie marcepan królewski, serwowany w "Kawiarni Moja". Jej właściciel, Tomasz Derdoń nie tylko kultywuje cukiernicze tradycje, ale i zaraża pasją do odkrywania kulinarnych skarbów.

  • Warsztaty z przygotowywania marcepanów w "Kawiarnia Moja", Źródło: WP Turystyka
  • Warsztaty z przygotowywania marcepanów w "Kawiarnia Moja", Źródło: WP Turystyka
  • Warsztaty z przygotowywania marcepanów w "Kawiarnia Moja", Źródło: WP Turystyka
[1/3] Warsztaty z przygotowywania marcepanów w "Kawiarnia Moja", Źródło: WP Turystyka Źródło zdjęć: |

Popisowy produkt kawiarni powstaje z banalnie prostego przepisu, na który składają się: cukier i migdały w proporcjach 1:1 oraz odrobina wody różanej. Marcepan królewiecki charakteryzuje się tym, że zapieka się go w piecu. Ręcznie lepione kształty po upieczeniu wypełniane są domowej roboty konfiturami lub masą np. cytrynową, czekoladową czy (moją ulubioną) pistacjową.

Ci, którzy lubią eksperymentować w kuchni, mogą skorzystać z organizowanych przez pana Tomka warsztatów z przyrządzania marcepana królewieckiego. Właściciel kawiarni opowie wam przy okazji sporo ciekawostek dotyczących warmińskich słodkości.

Sensacyjne odkrycie pod Olsztynem. Znaleziono miecz z czasów bitwy pod Grunwaldem

Wybrane dla Ciebie

Najpiękniejsza wioska świata. Mieszkańcy mają dość
Najpiękniejsza wioska świata. Mieszkańcy mają dość
Pędził z zawrotną prędkością. Grozi mu więzienie i wysoka grzywna
Pędził z zawrotną prędkością. Grozi mu więzienie i wysoka grzywna
Losowali, co robić w Wenecji. Nie każdy odważyłby się na taki pomysł
Losowali, co robić w Wenecji. Nie każdy odważyłby się na taki pomysł
Nowy bon turystyczny już niebawem. Na jaką dopłatę można liczyć?
Nowy bon turystyczny już niebawem. Na jaką dopłatę można liczyć?
Wyjątkowa atrakcja w Łodzi. Niedługo rusza zwiedzanie "podziemnej katedry"
Wyjątkowa atrakcja w Łodzi. Niedługo rusza zwiedzanie "podziemnej katedry"
Jedno z najbardziej widowiskowych wydarzeń w Tatrach. Zapada w pamięci na całe życie
Jedno z najbardziej widowiskowych wydarzeń w Tatrach. Zapada w pamięci na całe życie
Familiada. Padło pytanie o ulubione miasto turystów
Familiada. Padło pytanie o ulubione miasto turystów
Spektakularne widoki w polskich górach. Oto najpiękniejsze panoramy
Spektakularne widoki w polskich górach. Oto najpiękniejsze panoramy
Ważna decyzja w Zakopanem. "Ogromne znaczenie"
Ważna decyzja w Zakopanem. "Ogromne znaczenie"
Tanio, czysto, ale bez szału. Sprawdził, jak jest w Hajduszoboszlo
Tanio, czysto, ale bez szału. Sprawdził, jak jest w Hajduszoboszlo
Złe wieści dla turystów. Podróż do USA droższa
Złe wieści dla turystów. Podróż do USA droższa
Zagadka pewnego tunelu. Wciąż nie wiadomo, skąd się wziął
Zagadka pewnego tunelu. Wciąż nie wiadomo, skąd się wziął