Opuszczone miejsca w Europie - one zasługują na "drugie życie"
Robią wrażenie swą architekturą, wystrojem wnętrz czy ciekawą historią. Niestety los nie był dla nich życzliwy i kiedy zaczęły być ciężarem dla właścicieli zostały opuszczone i skazane na wyniszczenie. Jednak mogą dostać druga szansę. Poznajcie opuszczone miejsca w Europie, które nie zostały zapomniane, a dzięki dobrej woli ludzi mogą zyskać "drugie życie".
Robią wrażenie swą architekturą, wystrojem wnętrz czy ciekawą historią. Niestety los nie był dla nich życzliwy i kiedy zaczęły być ciężarem dla właścicieli zostały opuszczone i skazane na wyniszczenie. Jednak mogą dostać druga szansę. Poznajcie opuszczone miejsca w Europie, które nie zostały zapomniane, a dzięki dobrej woli ludzi mogą zyskać "drugie życie".
Obecna giełda powstała w XIX w. na rumowisku pierwszego w mieście budynku tego typu i jest jego wierną repliką. Prostokątna hala jest otoczona galeriami wspartymi na pięknie rzeźbionych kolumnach. Dach jest przeszklony i kunsztownie zdobiony. Antwerpia zyskała na znaczeniu handlowym z XVI w., kiedy to Brugia przestała być atrakcyjna ekonomicznie. Niestety po jakimś czasie również to miejsce straciło na ważności i z czasem zostało opuszczone. Na początku XXI w. jeden z deweloperów przygotował plany przekształcenia budynku giełdy na luksusowy hotel, jednak kryzys przekreślił te plany. Trzeba mieć nadzieję, że stabilniejsza sytuacja gospodarcza pozwoli powrócić do pomysłu rewitalizacji tego wyjątkowego miejsca.
fot: flickr.com by LulaTaHula, License Creative Commons 3.0
udm/if
Mauretańska rezydencja Toskanii - Reggello, Włochy
Ukryta w toskańskim Reggello, zaledwie 30 km od Florencji rezydencja Castello di Sammezzano to eklektyczny budynek w stylu mauretańskim. Zamek otoczony jest parkiem o powierzchni 450 hektarów. Został wybudowany w 1605 r. na rozkaz Ximenesa d'Aragona. Był w rękach jego rodziny przez wieki. W latach 1853-1889 zmieniono wystrój wnętrz. Po II wojnie światowej zamek był używany jako luksusowy hotel aż do 1990 r. Później został opuszczony i do niedawna nikt się nim nie interesował. W kwietniu 2012 r. zawiązał się Komitet FPXA 1813-2013, który ma na celu dbałość o obiekt i jego promocję jako atrakcję turystyczną. Od niedawna rezydencję można zwiedzać.
fot: wikipedia.org by Paebi, Licencja Creative Commons 3.0
Kino z mauretańskim klimatem - Bruksela, Belgia
Brukselskie kino Aegidium, projektu Guillaume Segersa, oddano do użytku w 1905 r. Za eklektyczną, neoklasycystyczną fasadą kryło się z rozmachem wyposażone wnętrze. Art Nouveau i Art Deco mieszało się z klasycznymi motywami roślinnymi, medalionami czy pawimi piórami. Największym hitem była przekształcona w kino w 1933 r. sala mauretańska. Architekt Léon Denis stworzył w niej jedyny w swoim rodzaju orientalny klimat. Trudno ustalić, kiedy kino przestało pełnić swoją funkcję, przez pewien czas było wykorzystywane jako magazyn mebli. Od 1995 r. czynione są starania o przywrócenie pierwotnej funkcji Aegidium. Obecnie jest wykorzystywane jako miejsce spotkań lokalnej społeczności. Są również organizowane wycieczki po obiekcie dla turystów.
Tradycja browarnicza sięgająca XIV w. - Leuven, Belgia
Piwo Stella Artois to belgijska tradycja. Było produkowane w browarze w Leuven od 1366 r., który przez kolejne wieki był rozbudowywany i modyfikowany. Zabiegi te udawały się do połowy XX w. W 1926 r. marka Stella Artois została oficjalnie zarejestrowana i jej popularność wzrosła jeszcze bardziej. Na całym świecie powstawały browary, a pierwotny stał się zbyt mały by zaspokoić potrzeby rynku. Właściciele musieli go zamknąć i przenieść produkcję do większej i nowoczesnej fabryki wybudowanej tuz obok. Budynek został opuszczony w stanie kompletnym. Dzisiaj są tam organizowane wycieczki prezentujące stare metody browarnicze.
Symbol socjalizmu w Bułgarii, Bezłudża
Charakterystyczny owalny monument na szczycie Buzłudży jest pomnikiem upamiętniającym powstanie w Bułgarii *ruchu socjalistycznego. W tej okolicy w 1891 r. miało miejsce tajne spotkanie socjalistów, znane pod nazwą *kongres buzłudżański. W sto lat później wybudowano ogromną budowlę z bogato wyposażoną salą, w której odbywały się uroczyste zebrania partii. Ze względu na brak funduszy (szacunkowo na remont potrzeba 10 mln euro) obiekt od lat niszczeje. Może jednak znajdzie się inwestor, który przywróci mu dawny blask.
fot: flickr.com by KamrenB Photography, License Creative Commons 3.0
Zapomniana hydroelektrownia - Crespi d'Adda, Włochy
Elektrownia hydroelektryczna na rzece Adda powstała w 1906 r. Fabrykant Cristoforo Benigno Crespi ufundował ją, aby zapewnić prąd prężnie rozwijającej się miejscowości Crespi d'Adda, w której mieszkali robotnicy jego manufaktury. Dzięki elektrowni Crespi założył w miasteczku elektryczne oświetlenie ulic. Kryzys z 1929 r. i wysokie obciążenia fiskalne nakładane przez faszystów spowodowały jednak sprzedaż fabryki. Nowy właściciel przeniósł ją później do innego miasta, przez co Crespi d'Adda wyludniło się, a elektrownia przestała być potrzebna i została zamknięta. Jednak władze Włoch, nie chcąc dopuścić do ruiny i zapomnienia, postarały się o wpisanie całego miasteczka wraz z elektrownią na listę UNESCO i stworzyły z niego atrakcje turystyczną.
Elektrownia z wyjątkową sławą - Londyn, Wielka Brytania
Londyńska opalana węglem elektrownia Battersea, znana z okładki albumu "Animals" zespołu Pink Floyd, powstała w 1933 r. Twórcą jej charakterystycznego wyglądu był Giles Gilbert Scott, którego najbardziej znaną pracą są angielskie czerwone budki telefoniczne. Od 1982 r. obiekt nie był używany. Kilka lat temu rozpoczęto rewitalizację budynku i okolicy. Powstają w nim apartamenty, a wokół domy mieszkalne. Inwestycja jest szacowana na 8 miliardów funtów.
udm/if