Parawany nad Bałtykiem. "Jakie buraczane cebulactwo"
Od lat na polskich plażach nad Bałtykiem popularna jest moda na tak zwany "parawaning". Przyjezdni turyści odgradzają się parawanami, zagarniając dla siebie coraz to większe fragmenty plaży, oczywiście najlepiej, jak najbliżej wody. Sądząc po zdjęciach, które stały się hitem w Internecie, trend ten zmierza w złym kierunku.
Rozkładanie parawanów z myślą tylko o samym sobie już ni jednokrotnie było krytykowane, ale tym razem ludzki egoizm osiągnął jeszcze wyższy poziom.
Rząd pustych parawanów
Chłopy to nadmorska wieś w północno-zachodniej części Polski. To tutaj na plaży ustawiono rząd parawanów, które były puste. Osoby, które je rozłożyły, zajmowały miejsce, które mogłoby być zajęte przez innych turystów, podczas gdy oni sami z niego nie korzystali.
Oburzeni internauci komentują
Pod zamieszczonymi na Twitterze zdjęciami pojawiła się masa prześmiewczych komentarzy oburzonych internautów.
"Jakie buraczane cebulactwo", "W nocy jakiś "wiater" powinien zrobić z tym porządek", "Chory kraj, chorzy ludzie" - czytamy pod postem. "Zwinąć parawany i na rynku na sprzedaż wystawić" - żartobliwie proponuje inny komentujący.
A wam zdarza się rozstawiać parawany na plażach?
Źródło: Twitter
Turyści wrócili na Mazury. "Widać dynamiczny przyrost"
