Pasażerka została zmuszona do ukrywania się w toalecie. Załoga jej nie pomogła
Laura Merry, brytyjska nauczycielka, w trakcie lotu liniami Qantas z Wielkiej Brytanii do Australii dowiedziała się, że załoga planuje serwować orzechy, na które kobieta jest silnie uczulona. Po próbach negocjacji Merry musiała spędzić część trasy w pokładowej toalecie.
- Linie Quantas zostały poinformowane o mojej alergii na orzechy kilka miesięcy przez planowanym lotem - opowiedziała poszkodowana kobieta w rozmowie z mediami. - Specjalnie do nich pisałam, aby upewnić się, że na pewno nie podadzą orzechów na pokładzie. Jednak gdy weszłam do samolotu 3 marca, nastawienie szefowej pokładu wobec mnie i mojej alergii było lekceważące. Twierdziła, że nie ma pojęcia o tym, że jestem uczulona i jest już za późno, żeby coś zmieniać. Następnie odmówiła poinformowania reszty pasażerów o mojej alergii - dodała.
ZOBACZ TEŻ: Dantejskie sceny w samolocie. "Kiedy to się zaczęło byłem w łazience"
- Powiedziała mi, że każdy z pasażerów na pokładzie otrzyma przekąski zawierające orzechy - kontynuowała kobieta. - Zapytałam, czy mogliby zrobić wyjątek i z tego zrezygnować na czas trwania lotu, ponieważ boję się o swoje życie. Poza tym orzeszki są dodatkiem i są serwowane także inne przekąski oraz dania. Ale ona odmówiła, argumentując swoją odpowiedź tym, że nie może zmieniać "polityki przewozowej firmy".
Następnie, jak twierdzi Merry, szefowa pokładu zadzwoniła do dyrektora lotniska. Oboje zasugerowali jej, żeby zrezygnowała z lotu. Kiedy odmówiła, dostała maskę, która miała na sobie przez resztę podróży. Jednak, jak podkreśla, założenie takiej maski nic nie daje w przypadku alergii na orzechy. Dlatego gdy pasażerowie zaczęli je jeść, Brytyjka pozostałą część lotu spędziła w toalecie. Złożyła skargę na przewoźnika, a w drodze powrotnej z Australii wybrała linie British Airways, które poważnie potraktowały jej problem zdrowotny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl