Pięć najdziwniejszych pomników w Polsce. Kaloryfer, czajnik i UFO to dopiero początek
W przeszłości pomniki stawiano głównie w celu upamiętnienia ważnych rodaków czy znaczących wydarzeń historycznych. Dziś okazuje się, że posągi mogą przedstawiać niemalże wszystko. Stworzyliśmy subiektywną listę najbardziej zaskakujących pomników w Polsce.
Udając się na wycieczkę, turyści zwykle planują odwiedzenie licznych zabytków czy wypoczynek w malowniczych parkach. Do listy miejsc wartych zobaczenia warto dopisać nietypowe pomniki, które jednych bawią, a innych wprawiają w osłupienie.
Pomnik ziemniaka w Biesiekierzu
Zachodniopomorska wieś Biesiekierz została okrzyknięta polską stolicą ziemniaka. Wyhodowano tam bowiem kilka nowych odmian.
Ziemniak znalazł się w herbie gminy, a nawet doczekał się własnego pomnika, który od 1983 roku zdobi miejscowość. Wraz z monumentem liczy 9 m wysokości, sama bulwa ma zaś około 4 m. Co jeszcze bardziej zaskakujące, nietypowemu pomnikowi poświęcono specjalny wiersz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
"Drogi przybyszu, witamy w gminie, która na świecie z ziemniaka słynie. To właśnie ziemniak, z herbu, z pomnika, sławi tę ziemię oraz rolnika. Taki to kolos stoi przy szosie, widoczny ponoć nawet w kosmosie. Gdyby go zetrzeć, obrać z łupiny, placków wystarczy dla całej gminy. Kto chce go dotknąć, kto nie dowierza, niech sam przyjedzie do Biesiekierza" – napisał miejscowy poeta Zygmunt Królak cytowany przez sztukapubliczna.pl.
A co na to poznaniacy – najwięksi smakosze popularnej, jadalnej rośliny? Mają oczywiście swoją pyrę, której pomnik ustawiono w 2007 roku w parku Jana Pawła II w Poznaniu.
Pomnik czajnika w Mrągowie
Jak już jesteśmy przy jedzeniu, to warto pomyśleć także o wodzie "gotowanej" w bardzo oryginalnym czajniku. Mowa o pomniku będącym sławną atrakcją Mrągowa. Od lat podbija internet i jest nierzadko obiektem drwin ze strony przyjezdnych. Wszystko za sprawą swego kształtu. Trudno bowiem na pierwszy rzut oka doszukać się tam podobieństwa do czajnika. Pomnik przypomina przechodniom bardziej penisa.
Kontrowersyjna rzeźba doczekała się nawet własnego profilu "Dorodny Czajnik – duma Mrągowa" na Facebooku, który obserwuje ponad 1,6 tys. osób.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Pomnik kaloryfera w Stąporkowie
A gdyby zaskoczeń było jeszcze za mało, można wpaść z wizytą do świętokrzyskiego Stąporkowa. Słynie z prawdopodobnie największego kaloryfera na świecie, który mierzy prawie trzy metry. Co istotne, jego pomnik nie stoi przypadkowo. Dawniej produkowano tam grzejniki trafiające do domów w całej Polsce.
Pomnik Srającego Chłopka w Świdnicy
Bardziej "ludzki" pomnik znajdziemy w Świdnicy, w pobliżu oczyszczalni ścieków niedaleko drogi wyjazdowej do Żarowa. Mowa o Srającym Chłopku (inaczej Bolku Myślicielu czy Srajludku), który jak sama nazwa wskazuje, załatwia właśnie potrzebę fizjologiczną. Pomnik powstał prawdopodobnie już w latach 30. XX wieku i był kilka razy przenoszony w inne miejsca. Horst Adler – historyk i znawca dolnośląskiego miasta – określił go kiedyś wytworem śląskiego humoru. Jednych turystów bawi, a dla innych jest po prostu niesmaczny.
Miejscowa pogłoska głosi, że kobieta, która usiądzie przy Srającym Chłopku, zajdzie ponoć niespodziewanie w ciążę jeszcze w tym samym roku.
Pomnik UFO w Emilcinie
Na koniec czas na spotkanie z "kosmitami", którzy 10 maja 1978 r. mieli podobno odwiedzić lubelską wieś Emilcin, o czym przypomina pomnik. W domniemanym spotkaniu wziął udział miejscowy rolnik Jan Wolski.
Jak relacjonował, wracając z Dąbrowy Pusznieńskiej został ponoć zatrzymany przez dwóch niskich przybyszy w czarnych kombinezonach i kapturach na głowie, którzy porozumiewali się za pomocą piskliwych dźwięków. W pobliżu miał znajdować się ich srebrzysty wehikuł z rozsuwaną platformą, do którego zaproszono mężczyznę na kilkuminutowe badania. Po nich wrócił do domu i opowiedział swoją historię. To zapoczątkowało mnóstwo domysłów, plotek, a także rozmaitych badań.
I choć zdrowy rozsądek nakazuje wierzyć, że żadnego UFO nie było, to jak głosi napis widniejący na pomniku – ufundowanym przez Fundację Naustilus zajmującą się zjawiskami paranormalnymi – "prawda nas jeszcze zadziwi".