Pijany usnął na lotnisku. Jego bagaż wywołał alarm
Dwa bagaże pozostawione bez opieki w terminalu T2 gdańskiego lotniska były przyczyną interwencji funkcjonariuszy z miejscowej Placówki Straży Granicznej. Jak się okazało, ich właścicielem był 54-letni obywatel Rumunii, który spożywał alkohol w jednym z lokali gastronomicznych.
11.05.2022 07:40
Jak poinformowała straż graniczna, bagaże znajdowały się nieopodal strefy odpraw bagażowo-biletowych. Funkcjonariusze najpierw wyznaczyli wokół nich wstępną strefę bezpieczeństwa, a następnie sprawdzili, czy nie ma w nich żadnych niebezpiecznych przedmiotów. Później udało im się odnaleźć właściciela zguby.
Niestety, kontakt z 54-letnim obywatelem Rumunii był mocno utrudniony, bo mężczyzna był pod wpływem alkoholu i spał. W efekcie podróżny zamiast do samolotu trafił do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku. Ukarano go również mandatem w wysokości 500 zł.
Podróżni nadal zostawiają bagaże. Straż graniczna apeluje
W tym roku funkcjonariusze już 12 razy interweniowali na terenie gdańskiego lotniska w związku z pozostawionymi bez opieki bagażami.
Warto wiedzieć, że zawsze są one traktowane jako potencjalne zagrożenie. Z tego względu straż graniczna apeluje do podróżnych o niepozostawianie walizek i toreb bez nadzoru, bo może skończyć się to nie tylko mandatem, ale i ewakuacją lotniska.
Źródło: morski.strazgraniczna.pl