Pingwiny muszą opuścić wrocławskie zoo. Udają się na "przymusową emigrację”
Nie wszystkim spodoba się ta decyzja, bo pingwiny dodawały temu miejscu sporo uroku. Zwyciężył jednak zdrowy rozsądek i gatunkowa potrzeba tworzenia "nowych pingwinich rodzin” Sześcioro mieszkańców wrocławskiego zoo ruszyło do Czech.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Pingwiny zamieszkają w Usti nad Labem, gdzie w pingwinarium znajduje się niewielka liczba osobników. Czeski ogród zoologiczny postanowił wobec tego zacząć współpracować z wrocławskim Afrykarium. Podjęto wspólną decyzję o emigracji dwóch samic i czterech samców. Najstarszy z osobników ma trzy lata, a najmłodszy rok. We wrocławskim Afrykarium znajduje się łącznie 110 pingwinów, a więc utrata 6 z nich nie będzie aż tak dotkliwa.
"Nasza kolonia osiągnęła już prawie maksymalny pułap. W tej chwili mamy 110 osobników. Nie chcemy też, by w tej grupie spokrewnione pingwiny zaczęły łączyć się ze sobą w pary. Dlatego część z nich musi wyjechać, by tworzyć nowe rodziny pingwinie w innych ogrodach zoologicznych" - tłumaczył RMF24 Paweł Borecki, opiekun pingwinów we wrocławskim zoo.
W czeskim zoo znajduje się z kolei zaledwie 10 osobników, a żeby europejska populacja pingwina była silna genetycznie i mogła przetrwać, należy je regularnie mieszać. Trzeba przyznać, że przesiedlane osobniki będą miały za czym tęsknić, bo wrocławskie zoo cieszy się największym wybiegiem i basenem dla pingwinów w Europie. Tam będą musiały przyzwyczaić się do nieco mniejszej przestrzeni. Opiekunowie nie mają jednak wątpliwości co to tego, czy odnajdą się w nowym towarzystwie. Ich zdaniem zrobią to bez problemu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Skrajna nieodpowiedzialność w zoo
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.