Plaża w Orłowie częściowo odbudowana. Jednak to jeszcze nie koniec prac
Właśnie zakończył się pierwszy etap kolejnej refulacji w gdyńskim Orłowie. Plaża, która po zimowych sztormach znacząco zmniejszyła rozmiar, zyskała ok. 150 tys. m sześc. nowego piasku, a to jeszcze nie koniec.
Warto przypomnieć, że przed sztormami fragment orłowskiej plaży miał kilkanaście metrów szerokości. Po zimie skurczył się on do kilkunastu centymetrów. Jak przekazał wówczas UM w Gdyni, na odcinku 300 m od mola w Orłowie w kierunku Sopotu plaża zniknęła, a na pozostałych 200 m zostało jej ok. 50 proc.
Z tego względu w kwietniu podjęto decyzję o kolejnej refulacji (poprzednia miała miejsce w 2020 roku) oraz potwierdzono, że nadal trwają prace nad projektem budowy podwodnych progów.
Plaża w Orłowie częściowo szersza
Pierwszy etap największej w historii refulacji plaży w Orłowie rozpoczął się na początku czerwca. Objął on odcinek od molo do Sceny Letniej Teatru Miejskiego. W sumie trafiło tam ok. 150 tys. m sześc. piasku dostarczonego przez pogłębiarkę wykorzystywaną przez Urząd Morski do modernizacji falochronu w Porcie Północnym w Gdańsku.
- W pierwszym etapie od molo w Orłowie do sceny teatralnej zużyliśmy 150 tys. m sześc. piasku. Dalsze prace - od połowy sierpnia - będą prowadzone od sceny do Sopotu - powiedziała w rozmowie z portalem trojmiasto.pl Magdalena Kierzkowska, rzecznik Urzędu Morskiego w Gdyni.
Na drugim poszerzanym odcinku ma zostać wykorzystanych ok. 100 tys. m sześc. piasku, a prace potrwają prawdopodobnie do września. Po ich zakończeniu poszerzona plaża ma mieć od 70 do 80 m szerokości.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Podwodne progi uratują plażę w Orłowie?
Aby zwiększyć "żywotności" plaży w Orłowie w przyszłości planowana jest budowa progów podwodnych mających za zadanie częściowe wygaszania energii, z jaką fale uderzają o brzeg zwłaszcza w trakcie sztormu. Mają być to kamienne rafy, które zostaną umieszczone ok. 100 m od brzegu na głębokości od 2 do 3,5 m. Prace planowane są na lata 2023-2024, pochłoną ok. 15-20 mln zł.
- W tym roku planujemy rozpocząć badania geotechniczne oraz opracować koncepcję projektową. Dopiero koncepcja wskaże nam kształt, ilość oraz najkorzystniejszą lokalizację progów - mówiła w rozmowie z Radiem Gdańsk Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni ds. technicznych.
Podobne konstrukcje od 20 lat rozpraszają fale na północ od orłowskiego molo. Znajdują się również w Ustce, Łebie i Rowach.
Źródło: trojmiasto.pl, Radio Gdańsk